reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

reklama
dzięki dziewczyny, na szczęście opiekunka przychodzi koło 9 bierze Izę na dwór więc młoda się wyszaleje trochę, bo ja mam na zwolnieniu "leżeć" więc nie bardzo mogę się z nią po placach wałęsać, zresztą nie mam na to siły wyszłam dziś do sklepu i ledwo wróciłam tam mi słabo było :dry::sorry2:
 
Oj Irma, obiecaj mi tu szybciutko, że będziesz bardzo dbać o siebie i dzidziusia! Żadnych wyskoków - proszę grzecznie leżeć, skoro lekarz kazał:) Zdrówka życzę!
 
reklama
wypoczywaj Irmoo i dbaj o siebie i dzieci:tak::tak:

a ja mam znowu problem z Klaudia- jej brakiem apetytu...:-(
Pisałam na "obiadowym" watku..ze nic tylko kasza kasza.. - i wczoraj wieczorem wymiotowała. Dzis pamietajac to, ze po kaszy zwymiotowała- juz jej nie chciała..nawet jak jej sie przypomniało- i zawołała kasze - ja jej, ze juz za duzo jej wypiła, nie miesci sie w brzuszku i -pamietasz jak Kochanie wymiotowałas?..kasza bee...no to jak be- to nic nie chciała jesc...:-(obiaem pogardziła...nawet nie chciała skosztowac..zjadła z pół kromki chleba z masłem i wedliną, troszke musu owocowego, pół batonika miodowego-musli, i malutkie maslane ciasteczko, dwie łyzeczki serka homogenizowanego..no i kubusia. ..miedzyczasei ugryzła od Adama kawałeczek pizzy..skosztowała- tylko ..Cały dzien spedziła na dworze- piekna pogoda wiec biegała, szlała i wiem, ze jak wócilismy po całym dniu była głodna- bo zawołała kasze..ale zaserwowałam jej jajecznice na masełku z wedlina..do tego tosta z serkie- bo to jeszcze lubi..NIe chciała...rozpłakałam sie..wiec na "pocieszenie" wzieła dwie "dwa widelce" jajecznicy..wykrzywiajac sie..na zasadzie"mamusiu juz nie płacz"..widac było jak wmusza...po czym wszystko zwymiotowała...:-:)-:)-(i mówiła mamusiu tu brzuszek mnie boli:-(
wykąpalismy ja raz jeszcze - na pytanie czy chce jesc- powiedziała - tak kasie..(kasze)..no to dalam jej na takim mleczku truskawkowym z wit. dla dzieci- butla pekła,..no..rece opadaja..Tylko kasza...
Martwie sie strasznie!:-(
 
Do góry