Nowy rok szkolny i stare problemy – w wielu kwestiach. Jednym z nich jest żądanie przynoszenia do szkoły zwolnień lekarskich w celu usprawiedliwienia nieobecności dziecka. Okazuje się, że to działanie bezprawne. Nie ma przepisu, na podstawie którego nauczyciel mógłby wymagać przedstawienia dokumenty wystawionego przez lekarza, w związku z czym nie może tego robić.
Żeby usprawiedliwić nieobecność dziecka na lekcjach, w wielu szkołach nauczyciele próbują wymuszać dostarczanie zwolnień lekarskich z lekcji. Jednocześnie lekarze nie mają obowiązku wystawiania takich dokumentów.
Co więcej podkreślają, że żądanie jest nie tylko działaniem bezprawnym, ale i kłopotliwym. Rodzice, by zdobyć zwolnienie dla dziecka, często muszą zwalniać się z pracy i tracić czas, by dostać się do lekarza, a i blokują miejsce bardziej potrzebującym porady lekarskiej.
W myśl przepisów tylko rodzic lub opiekun prawny jest uprawniony do usprawiedliwienia nieobecności dziecka na zajęciach lekcyjnych, a nauczyciel, jeżeli usprawiedliwienie wpłynęło w formie i w terminie zgodnym ze statutem, ma obowiązek taką nieobecność usprawiedliwić.
Niektóre szkoły, żądając zwolnień lekarskich, powołują się na prawo wewnątrzszkolne (statut, regulamin szkolny). Trzeba jednak pamiętać, że statut czy regulamin szkolny nie może być sprzeczny z aktami prawnymi wyższego rzędu.
Rodzic usprawiedliwia nieobecności dziecka poniżej 18. roku życia zgodnie z procedurą przyjętą w prawie wewnątrzszkolnym (nie ma obowiązku dostarczenia zwolnienia wystawionego przez lekarza, wystarczy prośba bądź wniosek jednego z rodziców lub opiekuna prawnego). Uczeń pełnoletni ma prawo do samodzielnego usprawiedliwiania nieobecności w szkole.
- Do 18. roku życia dziecko nie może stanowić samo o sobie – jest pod władzą rodzicielską (art. 92 Ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy – Dz.U. nr 9, poz. 59 z późn. zm.) i tylko na prośbę bądź wniosek rodzica lub prawnego opiekuna można usprawiedliwić nieobecność dziecka z uwzględnieniem zapisów w statucie czy regulaminie szkolnym. Inaczej jest w przypadku ucznia pełnoletniego, który sam może usprawiedliwiać swoje nieobecności.
Ponieważ w obowiązujących przepisach nie ma żadnego zapisu, który pozwalałby nauczycielowi wymagać od uczniów zwolnienia lub zaświadczenia lekarskiego, takie żądanie nauczyciela czy szkoły jest zwyczajnie bezprawne.