W czasopiśmie Science Advances opublikowano wyniki badania, które dowodzi, że u znacznej części kobiet w ciągu pierwszych dwóch tygodni po szczepieniu przeciw COVID-19 doszło do zmian związanych z menstruacją. Chodzi o nieoczekiwane krwawienie.
Analizą objęto ponad 35 000 kobiet przed, jak i po menopauzie. Z badania zostały wykluczone kobiety w wieku 45-55, by nie mylić występowania zmian menstruacyjnych podczas szczepionki z tymi, które występują w okresie menopauzy.
Badania pokazały, że:
- 42,1 procent ankietowanych miesiączkujących kobiet zgłosiło nasilenie krwawienia miesiączkowego. Większość kobiet zauważyła u siebie ten objaw w ciągu pierwszych 7 dni, natomiast niektóre z nich dopiero między 8-14 dni po szczepieniu,
- 14,3 procent zauważyło u siebie jedynie lekkie zmiany,
- 43,6 procent kobiet nie odczuwało żadnych dolegliwości związanych z menstruacją po szczepieniu.
Silniejsze krwawienia obserwowały po szczepieniu kobiety, które rodziły, podczas gdy te, które nie były w ciąży i nie doświadczyły porodu, z reguły nie dostrzegały żadnych zmian w tym zakresie.
Ponieważ w czasie badania nowych szczepionek zwykle nie pyta się o cykle miesięczne ani same miesiączki, ten efekt uboczny pozostawał do tej pory niezauważony lub ignorowany.
- Osoby miesiączkujące zaczęły zgłaszać nam, że po przyjęciu szczepionki doświadczyły nieoczekiwanego krwawienia. Lekarze po usłyszeniu wczesnych doniesień o zmianach menstruacyjnych po szczepieniu, często lekceważyli obawy pacjentów bądź nie wiązali go z niedawnym zaszczepieniem – powiedziała Kathryn Clancy, profesor antropologii na University of Illinois Urbana-Champaign, współautorka badania. - Początkowo mało kto się spodziewał, że szczepienie może mieć wpływ na menstruację. Niektórzy klinicyści nie potrafili też wyjaśnić, w jaki sposób szczepionka może wywołać takie zmiany.
Uważa się, że te działania niepożądane są związane ze wzrostem aktywności zapalnych związanych z układem immunologicznym. Nie są spowodowane zmianami hormonalnymi (ze zmianami w menstruacji wiążą się także inne szczepionki, na przykład na dur brzuszny, WZW typu B czy i HPV).
Naukowcy podkreślają, że badanie nie ma zniechęcać do przyjmowania dawek szczepionki, a szczepienie przeciw COVID-19 to wciąż jeden z najlepszych sposobów zapobiegania ciężkiemu przebiegowi tej choroby i walki z rozwojem epidemii koronawirusa.
- Podejrzewamy, że u większości osób zmiany, o których mowa, są krótkoterminowe. Jednak oczywiście zachęcamy każdego, kto jest zaniepokojony, aby skontaktował się ze swoim lekarzem w celu uzyskania wyjaśnień i opieki – mówi współautorka publikacji prof. Katharine Lee.