reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Żłobki i przedszkola:)

Nie chodzi o lekarza tylko o mój telefon że dziecka dziś nie będzie:tak: i tylko na podstawie takiego telefonu odliczają.


edit. zapomniałam napisać że dziś rano była pani Monika, Asia co prawda stanęła w bramce ale z uśmiechem na ustach, pani siedziała na środku na krześle a dzieciaczki wokół niej uczyły się kształtów wrzucając klocki do sortera. Asia stała dalej a pani podeszła, zrobiła rak nieborak, pogilgała i młoda w śmiechu zrobiła mi papa i tyle. Jutro rano pewnie będzie ta blondynka i czeka mnie rozmowa, muszę się przygotować.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziunka, no ja bym się na taką Panią gwiazdę wnerwiła i nie wiem co bym zrobiła, bo nie jstem mocna w takich rozmowach.
U Ali nie zdarzyło się nigdy, żeby Pani się nią nie zainteresowała przy wejściu, nie podeszła, nie wzięła za rękę czy na ręce, nie zagadała. Nigdy też nie widziałam, zeby dzieci sobie same płakała a panie siedziały. Wiadomo czasem się zdarza że jakiś delikwent płacze i przez chwilę stoi sosbie sam bo panie przyjmują dzieci do sali albo stawiają śniadanie ale to trwa chwilę.
A u Ali panie stałe są 2 reszta się bardzo zmieniała i mimo wszytsko nie było takiej sytuacji.

Zobacz jak będzie jutro i zdaj relację.

Co do płatności to w żłobku Ali są dwie opcje: podpisujesz umowe abonamentowa na cały lub połówkę abonamentu albo wybierasz umowę gdzie płatność jest za godziny.
 
Kurcze, ale się wkurzylam dziś.

Ala przwija lalkę i mówi ojej całe spodenki są "obsjane w kupie". Zdziwiłam się bo ja tak nigdy nie mówię, nie używam taki słów. Mówię, Alusiu tak nieładnie jest mówić.

Za parę minut inna lala i komunikat, ze "lala się zesjała".

No szlag mnie trafił. Mówię, Alusia a co to za słowo brzydkie, przecież ja tam nie mówię. A Ala "ciocia tak mówi", pytam która ciocia "Monika".

No i jest w żłobku jakaś nowa dziewczyna Monika. Nie wiem czy to rzeczywiscie ona, bo może Ala zmyśliła, ale samo słowo na 100% przyniosła ze żłobka. Jak dla mnie to ejst skandal, zeby używać przy dzieciach takiego słownictwa.

dziewczyny, czy ja przesadzam ? wydaje mi się że mam prawo wymagać od opiekunek, zeby uważała na to co mówią przynajmniej tak bardzo jak ja uważam.

Napisałam już maila do właścicielki, tym razem przytoczyłam też ten tekst czy "chceś dostać w dupe" sprzed paru miesiecy. Wtedy pogadałam o tym tylko z opiekunkami, ale widze, ze chyba właścicielka powinna zwrócić im większą uwagę na to co mówię.

Swoją drogą nie mogę zrozumieć jakie trzeba mieć siano w głowie zeby się tak odzywac przy dzieciach.

Wrr....
 
Eeee nieładnie:baffled: ciekawa jestem co odpisze.
Dobrze chociaż że możesz podglądać dzieciaki na żywo.
U nas jest takie przedszkole (nie wiem czy jeszcze funkcjonuje ale chyba tu o nim pisałam), gdzie dziećmi opiekują się przypadkowe, a nie wykształcone w tym kierunku osoby i często gęsto na 30-cioro dzieci jest jedna opiekunka:baffled:Kurcze, jak dobrze muszą stwarzać pozory, albo jak bardzo rodzice są ślepi.
 
Agrafka wydaje mi się , że Pani powinna trzymać język za zębami choć też jest tylko człowiekiem ;-) warto dać jej jeszcze jedną szansę , ale też zwrócić uwagę, że masz na nią oko:tak:
 
No to my teraz już możemy się udzielać w tym wątku ;-), mam mojego przedszkolaka już w domu, smacznie sobie śpi w łóżeczku. Z przedszkola ciężko mu się wychodziło bo chciał zostać na leżakowanie:rofl2:, mówi że jutro też idzie - zobaczymy rano. Ogólnie panie mówiły że dzielny był, miał mały kryzys ale książka o Kubusiu Puchatku dała mu nowego powera :-). Cieszę się że mamy ten "pierwszy raz" za sobą uffff

edit. dziewczyny macie moze sprawdzone jakies sklepy gdzie mogę zakupić śpiworek do spania w przedszkolu???
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No to my teraz już możemy się udzielać w tym wątku ;-), mam mojego przedszkolaka już w domu, smacznie sobie śpi w łóżeczku. Z przedszkola ciężko mu się wychodziło bo chciał zostać na leżakowanie:rofl2:, mówi że jutro też idzie - zobaczymy rano. Ogólnie panie mówiły że dzielny był, miał mały kryzys ale książka o Kubusiu Puchatku dała mu nowego powera :-). Cieszę się że mamy ten "pierwszy raz" za sobą uffff

a widzisz !!!! super :-) Brawo dla PAwełka :-)

ale dziwne uczucie na poczatku sama w domu no nie ? pochlipałas sobie troche ?? bo ja na samą myśl ....:-(;-)

my jednak sie decydujemy na pojscie od wrzesnia czy pazdziernika.a od wakacji zajecia adaptacyjne.
 
to gratuluje Etna:tak: jakis kryzys na pewno będzie , ale dacie radę:tak:

U nas sprawdziło sie to co pisała Kiragold. Nie ma co przyzwyczajać dziecka do słodkiej nagrody po przedszkolu. Dziś Antek oświadczył pani , że nie zje obiadu , bo mama przyniesie mu kinder jajo. Pora ukrócić ten proceder;-)
 
a widzisz !!!! super :-) Brawo dla PAwełka :-)

ale dziwne uczucie na poczatku sama w domu no nie ? pochlipałas sobie troche ?? bo ja na samą myśl ....:-(;-)

my jednak sie decydujemy na pojscie od wrzesnia czy pazdziernika.a od wakacji zajecia adaptacyjne.

Odziwo byłam twarda może to adrenalina mnie tak trzymała, może świadomość że znam te panie mi troche ułatwiły sprawe, moze to że byłam pod telefonem i że jakby coś to bym przyjechała. Najwazniejsze że się udało.
 
reklama
Do góry