reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowie i uroda

Podziwiam dziewczyny,że macie tak silną wolę by wytrzymać taką dietę.Mi po porodzie zostało 15 kilo,ale jakoś specjalnie mi nie przeszkadzają:-p Ja niestety nie mogę stosować takiej drastycznej diety,bo jak tylko zaczęłabym jeść normalnie wszystko wróciłoby w ekspresowym tempie.A zostać na takiej diecie na stałe to odpada,bo ja po prostu lubię jeść.Muszę odstawić całkowicie cukier,masło i sol,pić dużo wody i wtedy powolutku,ale wiem,że wszystko zleci;-)

Ania, nie dziwię się, że te kilogramy Ci nie przeszkadzają. Widziałam Twoją fotkę w galerii i powiem Ci, że byłabym bardzo zadowolona mając taką figurę.
 
reklama
Ania gdybym miala taką figure jak ty tez bym miala w nosie dodatkowe 15 kilo;-):-)

Ja wynioslam z sypialni duze lustro, chyba nie musze wam tlumaczyc dlaczego:zawstydzona/y:
 
Dziewczyny,a czy któraś widziała taką gwiazdę po porodzie na żywo???Retusz robi swoje:tak: A poza tym mają tyle kasy,że stać ich na prywatnych trenerów,dietetyków i na suplementy.

Ollcia dziękuję:zawstydzona/y: Ale ja myślę,że to zależy od podejścia jak się człowiek czuje sam ze sobą.Ja przed ciążą miałam straszna fazę na to by nosić rozmiar S.Tylko on wydawał mi się ładny i w porządku.Kupowałam za małe spodnie i czekałam aż będą dobre.Nosiłam rozmiar XS.Choć jakimś patyczakiem to wcale nie byłam.Ale teraz mi dobrze tak,jak jest:tak: Pewnie dla tego,że nie chce mi się ćwiczyć:-p Wolę podobać się sobie niż męczyć się dietą i ćwiczeniami:-D
 
Anoli a ja chodzę po domu rozebrana i się przeglądam w lustrach:-p Pewnie,że widzę mój wiszący brzuch,rozstępy i cellulit,ale za to Mariusz widzi mnie rozebraną i jemu się podoba:-p A dzięki temu i ja jestem zadowolona:tak:
 
Dziewczyny,a czy któraś widziała taką gwiazdę po porodzie na żywo???Retusz robi swoje:tak: A poza tym mają tyle kasy,że stać ich na prywatnych trenerów,dietetyków i na suplementy.

Ollcia dziękuję:zawstydzona/y: Ale ja myślę,że to zależy od podejścia jak się człowiek czuje sam ze sobą.Ja przed ciążą miałam straszna fazę na to by nosić rozmiar S.Tylko on wydawał mi się ładny i w porządku.Kupowałam za małe spodnie i czekałam aż będą dobre.Nosiłam rozmiar XS.Choć jakimś patyczakiem to wcale nie byłam.Ale teraz mi dobrze tak,jak jest:tak: Pewnie dla tego,że nie chce mi się ćwiczyć:-p Wolę podobać się sobie niż męczyć się dietą i ćwiczeniami:-D

Anoli a ja chodzę po domu rozebrana i się przeglądam w lustrach:-p Pewnie,że widzę mój wiszący brzuch,rozstępy i cellulit,ale za to Mariusz widzi mnie rozebraną i jemu się podoba:-p A dzięki temu i ja jestem zadowolona:tak:

Aniu podziwiam twoje podejscie tzn naprawde ladnie wygladasz na tych zdjeciach i masz zupelna racje ze trzeba zaakceptowac siebie bo to klucz do wszystkiego :tak: tylko ze ja niestety nie potrafilam zaakceptowac swojej figury po ciazy jestem straszna maniaczka szczuplej sylwetki ale cale szczescie mam szybka przemiane materii i znow wchodze w rozmiary s czy nawet czasem xs, maz i rodzina zaraz po porodzie mowili ze dobrze wygladam i te dodatkowe kg mi dodaja uroku ale ja wiedzialam swoje i w ukryciu marzyly mi sie dawne ciuszki i schudlam z 70kg do53 nie wysilajac sie zbytnio a co dla mnie najwazniejsze nie rezygnujac z ulubionego jedzenia no moze slodycze odstawilam co prawda brzusio jeszcze nie jest tak elastyczny jak przed ciaza ale daje czas do lata by ladnie wygladal:-D:-D
dziewczyny trzymam za was kcuki i wierze ze wytrwacie i na lato pokazecie piekne i szczuple brzuszki:tak:
 
Tygrysku no to pięknie Ci poszło:tak: Moje gratulacje:tak: Ja po porodzie przytyłam dodatkowe 2 kilo zamiast schudnąć:-p Ale mi to nie przeszkadza.Po prostu nie mam teraz weny na to żeby chudnąć i tyle.I mimo tego,że babcia mojego męża za każdym razem jak u niej jesteśmy zwraca mi uwagę,że przytyłam,moja ciotka też mówi,że mam boczki,to mi to wisi kalafiorem:-p Niech sobie gadają.Dopóki nie jestem naprawdę spasiona,mam siłę chodzić,a w łóżku nie męczę się po 15 minutach to wszystko gra:-D Pewnie,że chciałabym znów ważyć 50 kilo,ale cudów nie ma.Samo się nie zrobi,a ja na razie też w tym kierunku nic nie robię,wiec pogodziłam się z tym,że tak jest,a nie inaczej:-p A jak jeszcze dodatkowo są tacy co się za mną obejrzą to znaczy,ze nie jest ze mną źle:-D
 
reklama
Aniu podziwiam twoje podejscie tzn naprawde ladnie wygladasz na tych zdjeciach i masz zupelna racje ze trzeba zaakceptowac siebie bo to klucz do wszystkiego :tak: tylko ze ja niestety nie potrafilam zaakceptowac swojej figury po ciazy jestem straszna maniaczka szczuplej sylwetki ale cale szczescie mam szybka przemiane materii i znow wchodze w rozmiary s czy nawet czasem xs, maz i rodzina zaraz po porodzie mowili ze dobrze wygladam i te dodatkowe kg mi dodaja uroku ale ja wiedzialam swoje i w ukryciu marzyly mi sie dawne ciuszki i schudlam z 70kg do53 nie wysilajac sie zbytnio a co dla mnie najwazniejsze nie rezygnujac z ulubionego jedzenia no moze slodycze odstawilam co prawda brzusio jeszcze nie jest tak elastyczny jak przed ciaza ale daje czas do lata by ladnie wygladal:-D:-D
dziewczyny trzymam za was kcuki i wierze ze wytrwacie i na lato pokazecie piekne i szczuple brzuszki:tak:
No to swietnie Ci poszło. ja w ciązy duzo nie przytyłam bo z 53 kg poszłam na 65 kg. Teraz juzm mam 52 kg. Nosze rozmiar M poniewaz moje S jest mi jeszcze za małe, nie wiem dlaczego, mimo to ze waze mniej niz przed ciążą.
 
Do góry