Wracam po kilkudniowej nieobecności. Dzisiaj miałam wizytę na NFZ, ale w środę jadę jeszcze do Puław do chrzestnego na dokładniejsze badania z 4D. Dzidziulek zdrowy , waży prawie 1 kg, szyjkę mi zbadano - długa i zamknięta, dostałam globulki, bo niestety mi wraca grzybica, mam też brać żelazo, w moczu nie mam już bakterii - duomox dał sobie radę z infekcją. Dalej muszę brać aspargin, witaminy, no i trzeba się oszczędzać, by brzuch mi nie twardniał.
W czasie wizyty był ze mną mój partner. Zabawnie było, bo gdy położna sprawdzała serduszko syneczka, to ten centralnie kopnął w ten "detektor" aż położnej ręka podskoczyła. Syreczka Piotrusia ma 4,5 cm. Taaaka już duża stópeczka.
W czasie wizyty był ze mną mój partner. Zabawnie było, bo gdy położna sprawdzała serduszko syneczka, to ten centralnie kopnął w ten "detektor" aż położnej ręka podskoczyła. Syreczka Piotrusia ma 4,5 cm. Taaaka już duża stópeczka.