Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

[Kamcia2810]

aleksiel trzymam kciuki za wizytę

 

[die_perle]

po niespodziewanje i traumatyczno stresującej wizycie nocnej w szpitalu spiesze poinformować ze Groch wazy 977 gram i mimo wszystko ma się bardzo dobrze

 

[deli80]

Kciuki za wizyty &&&&&&

Perle no to dziś Groch przekroczy 1000g ;-)

 

[Kamcia2810]

Na reszcie ktoś goni moją maleńką

 

[nnatalie04]

die maly juz spory człowieczek i tak jak mówi kamcia dogania jej malenka i moja Tosie

3mam kciuki za dzisiejsze wizyty&&&&&

 

[deli80]

Badania D-dimerów idą w dół :-) W sumie pierwsze wyniki były 2,02 potem 2,38 a dziś 2,19..
Zaczęłam pisać e-mail pełna optymizmu i już kobieta z lab dzwoniła, ze miło, że spadają, ale niestety dalej za wysokie. Więc zobaczymy co lekarz powie we wtorek na wizycie...
Moja radość trwała 5 minut...

 

[Antiope]

aleksiel kciuki za wizytę zaciśnięte


Die_perle kawał grocha. Super. :-)


Deli super, że dimery spadają. Pomimo, że wciąż wysokie, to przecież to dobra wiadomość, że spadają.

 

[Kamcia2810]

deli Skoro spadają to już chyba jakiś dobry znak. Mam nadzieję, że do wtorku już będzie dobrze

 

[deli80]

Tez mi się wydawało, ze dobrze, ale niestety nadal wysoki i wyższe niż pierwsze pobranie niecałe 2 tygodnie temu. No nic zobaczymy co lekarz powie.

 

[aleksiel]

Deli trzymam kciuki za jeszcze nizszy wynik wkrotce! Mam nadzieje ze ominie Cie szpital... Dbaj o siebie! Bedzie dobrze!

Die wez ze nas nie strasz... dobra! Zadnych takich wyglupow juz prosimy a Poldzik niech tam grzecznie mamy slucha! a tak na powaznie to ciesze sie ze to nic groznego! ufff! odpoczywaj ile wlezie!

A teraz co u nas... Po usg:
Mlody dobrze, pozostal mlodym, pani gin az krzyknela! Ale ma duze jajka
Wazy... uwaga 1076 g czyli jest do przodu 2 tygodnie jesli chodzi o wymiary! Chyba musze przestac jesc owoce hehe. Ale wiadomo bylo od poczatku, ze chucherko z niego nie bedzie , bo i po kim - ja mam 176 cm a moj M 184.
Serduszko i wszystko na miejscu i ok. Lozysko nisko ale bez paniki, powinno sie jeszcze podniesc, wiec poki co porod naturalny nieskreslony
Teraz o mnie.. po czwartkowej akcji z zaslabnienciem w pracy w piatek rano czekala na mnie notka od szefowej ze musimy przedyskutowac dlaczego nie dokonczylam pracy. Zaslablam w okolicach 14.30 i zaczelam prace kolo 15.15 i nie zdazylam wsystkiego skonczyc, zreszta nie bylo to nic pilnego, co nie moglo by byc zrobione na nastepny dzien a ona mi wyrzuty robi... No i ze wzgledu na stres w pracy, te omdlenia i twardnienie brzucha, mam zwolniene na 3 tygodnie. Czlowiek chce normalnie pracowac ale sie nie da.... Napisze skarge na nia - mam dosc.
Takze powinnam pojawiac sie czesciej teraz

mlody w 3d ale kiepsko widac nie podobalo mu sie i buzinke nakrywal raczkami. Widac raczke i buzie z profilu.

calusy