kruszynka22
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2016
- Postów
- 108
Przykro mi...[emoji20] [emoji20]Już po wizycie u drugiego lekarza. Jeden pęcherzyk jeszcze jest, ale tylko 1,6 mm z zarodkiem. Za mały jak na 8 tc. Drugiego dzieciątka już nie ma. Plamienie przechodzi w coś rodzaju początku okresu.
Dwa dni temu byłam na prywatnej wizycie, umówił mnie tylko na kolejną wizytę na za dwa tygodnie i przepisał Duphaston... Dzisiaj byłam u 70-latka na NFZ, dał skierowanie do szpitala, że względu na ewentualne krwawienie i powikłania. Ewentualnie jutro mam zrobić HCG, gdybym się nie zdecydowała na szpital. Poza tym spytał czy ktoś po mnie przyjedzie, bo może chlusnąć. Albo, że zamówi karetkę, ooo.. Przytaknelam, że mąż po mnie przyjedzie. Chociaż wróciłam autem i zgarnelam po drodze moje bliźniaczki i wstąpiłam jeszcze do apteki po podkłady na materac. Że też o tym pomyślałam... Szpital mi się nie uśmiecha, czwórka dzieci w domu...
Mam być za tydzień na wizycie. Raczej poronie i drugie.
Jestem na to gotowa. Skoro Bóg tak chciał.
Nie chcę nikogo straszyć...
Myślę, że każda historia może coś wnieść.
Trzymajcie się dzielnie.
Napisane na SM-J530F w aplikacji Forum BabyBoom