Paulaq23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2017
- Postów
- 1 297
Tak chyba tylko apap.Kochane apap na gorączkę ?
Ja umieram .
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tak chyba tylko apap.Kochane apap na gorączkę ?
Ja umieram .
Co za durna baba..:-/ co z niej za ginekolog!? Nie denerwuj się. Pójdziesz teraz na wizytę to się wyjaśni wszystko.Sorki, ze będę przeklinać, ale trafiłam na jakąś pojebaną lekarkę, przed moją wizytą była jarać, nawet nie umyła rąk rozpoczynając wizytę... Ginekologiczne mnie nie zbadała usg było jakieś k***a przedpotopowe brakowało tylko, żeby zaczęła kręcić korbką w celu uruchomienia. Najpierw nie mogła znaleźć dziury w kuciapie (jak to Dorcia mówi), w którą należy wsadzić sondę, później przez minute szukała pęcherzyka w macicy, w końcu go znalazła zmierzyła i uznała że ma 11,9 mm, jak byłam prywatnie na usg (w tej samej przychodni) miał 12,1 , więc teoretycznie nie dość że nic nie urósł to nawet zmalał, idę jutro prywatnie tak jak miałam wyznaczone 4.01. Tydzień ciąży też mi uciekł 16.01 byłam w 6w1d, a dziś uznała że to między 5 a 6, zresztą usg robione w takiej skali, że pęcherzyk który miał 6mm zjadłby dzisiejszy 3 x. Przepraszam, że tak chaotycznie ale jestem mega wkurzona po tej wizycie i zamiast się uspokoić mam tylko więcej powodów do martwienia się.
Ja w zeszłym tyg miałam opryszczke nakupilam maści wspominając babci w aptece ze jestem w ciąży lecz dopiero w domu po przeczytaniu ulotki zobaczyłam ze nie powinno się stosować. .. prawda taka ze i tak najlepiej samo się leczy i wysuszaWitajcie,
Ja niestety choćbym i chciała wiecej to nie mam jak z wami pogadać bo różni nas 8h czasu a do tego ja cały czas pracuje full time [emoji17]
Także staram sie wszystko nadrobić i napisać choć raz dziennie.
Witam kole, wonderful i nowe wrzesniowki których z imion nie zapamietalam[emoji4]
Zoosia i gier, co sie dzieje kochane, proszę odezwijcie sie bo tu wszystkie jak na szpilkach siedzą, łącznie ze mna???
U mnie tez opryszczka w nocy wylazla... znowu. A mam w domu acyklovir 800mg który pomaga natychmiastowo a wziasc nie moge[emoji30][emoji30][emoji30]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana przestań się denerwować. Kurde, ja bym tej babie zwróciła uwagę :/ bezczelne babsko..Sorki, ze będę przeklinać, ale trafiłam na jakąś pojebaną lekarkę, przed moją wizytą była jarać, nawet nie umyła rąk rozpoczynając wizytę... Ginekologiczne mnie nie zbadała usg było jakieś k***a przedpotopowe brakowało tylko, żeby zaczęła kręcić korbką w celu uruchomienia. Najpierw nie mogła znaleźć dziury w kuciapie (jak to Dorcia mówi), w którą należy wsadzić sondę, później przez minute szukała pęcherzyka w macicy, w końcu go znalazła zmierzyła i uznała że ma 11,9 mm, jak byłam prywatnie na usg (w tej samej przychodni) miał 12,1 , więc teoretycznie nie dość że nic nie urósł to nawet zmalał, idę jutro prywatnie tak jak miałam wyznaczone 4.01. Tydzień ciąży też mi uciekł 16.01 byłam w 6w1d, a dziś uznała że to między 5 a 6, zresztą usg robione w takiej skali, że pęcherzyk który miał 6mm zjadłby dzisiejszy 3 x. Przepraszam, że tak chaotycznie ale jestem mega wkurzona po tej wizycie i zamiast się uspokoić mam tylko więcej powodów do martwienia się.
I takie pieprzone prostaki zostają potem lekarzami? W głowie mi się to nie mieści...Żartowali w stylu, że taka to by wyruch... i takie tam miałam wtedy cos koło 18 i z trudna ciąża wiec tym bardziej tego typu żarty były nie na miejscu
Nie wierze....Sorki, ze będę przeklinać, ale trafiłam na jakąś pojebaną lekarkę, przed moją wizytą była jarać, nawet nie umyła rąk rozpoczynając wizytę... Ginekologiczne mnie nie zbadała usg było jakieś k***a przedpotopowe brakowało tylko, żeby zaczęła kręcić korbką w celu uruchomienia. Najpierw nie mogła znaleźć dziury w kuciapie (jak to Dorcia mówi), w którą należy wsadzić sondę, później przez minute szukała pęcherzyka w macicy, w końcu go znalazła zmierzyła i uznała że ma 11,9 mm, jak byłam prywatnie na usg (w tej samej przychodni) miał 12,1 , więc teoretycznie nie dość że nic nie urósł to nawet zmalał, idę jutro prywatnie tak jak miałam wyznaczone 4.01. Tydzień ciąży też mi uciekł 16.01 byłam w 6w1d, a dziś uznała że to między 5 a 6, zresztą usg robione w takiej skali, że pęcherzyk który miał 6mm zjadłby dzisiejszy 3 x. Przepraszam, że tak chaotycznie ale jestem mega wkurzona po tej wizycie i zamiast się uspokoić mam tylko więcej powodów do martwienia się.
Sorki, ze będę przeklinać, ale trafiłam na jakąś pojebaną lekarkę, przed moją wizytą była jarać, nawet nie umyła rąk rozpoczynając wizytę... Ginekologiczne mnie nie zbadała usg było jakieś k***a przedpotopowe brakowało tylko, żeby zaczęła kręcić korbką w celu uruchomienia. Najpierw nie mogła znaleźć dziury w kuciapie (jak to Dorcia mówi), w którą należy wsadzić sondę, później przez minute szukała pęcherzyka w macicy, w końcu go znalazła zmierzyła i uznała że ma 11,9 mm, jak byłam prywatnie na usg (w tej samej przychodni) miał 12,1 , więc teoretycznie nie dość że nic nie urósł to nawet zmalał, idę jutro prywatnie tak jak miałam wyznaczone 4.01. Tydzień ciąży też mi uciekł 16.01 byłam w 6w1d, a dziś uznała że to między 5 a 6, zresztą usg robione w takiej skali, że pęcherzyk który miał 6mm zjadłby dzisiejszy 3 x. Przepraszam, że tak chaotycznie ale jestem mega wkurzona po tej wizycie i zamiast się uspokoić mam tylko więcej powodów do martwienia się.