reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍁Wrześniowe kreski🍂🍁

Też mam wyniki z Kato.
Ta homozygota 4G/4G w Serpine1 to chyba nie jest dobrze?

@Mademoiselle_Nika Ty na pewno będziesz wiedzieć, proszę🥹
Na zdrowegeny znalazłam przed chwilą coś takiego:

„U nosicieli homozygotycznego genotypu (4G/4G) stężenie PAI-1 w surowicy jest zwiększone, co z kolei wiąże się z zahamowaniem procesu fibrynolizy w porównaniu do osób z genotypem (5G/5G).
Przez hamujący wpływ na proces fibrynolizy, obecność polimorfizmu w genie PAI-1 może zwiększać ryzyko zachorowania na schorzenia układu sercowo-naczyniowego (takich jak zakrzepica czy zawał serca), a także ryzyko wystąpienia poronień nawracających, ciężkiego stanu przedrzucawkowego, obumarcia wewnątrzmacicznego, wewnątrzmacicznego ograniczenia wzrastania płodu czy nadciśnienia ciążowego.”
 
reklama
Na zdrowegeny znalazłam przed chwilą coś takiego:

„U nosicieli homozygotycznego genotypu (4G/4G) stężenie PAI-1 w surowicy jest zwiększone, co z kolei wiąże się z zahamowaniem procesu fibrynolizy w porównaniu do osób z genotypem (5G/5G).
Przez hamujący wpływ na proces fibrynolizy, obecność polimorfizmu w genie PAI-1 może zwiększać ryzyko zachorowania na schorzenia układu sercowo-naczyniowego (takich jak zakrzepica czy zawał serca), a także ryzyko wystąpienia poronień nawracających, ciężkiego stanu przedrzucawkowego, obumarcia wewnątrzmacicznego, wewnątrzmacicznego ograniczenia wzrastania płodu czy nadciśnienia ciążowego.”
Czyli ten 5g/5g jest lżejszy?
 
Dziewczyny jestem ciekawa jak to naprawde jest u innych. Ile z nas ma ta silna wole zeby czekac do do dnia miesiaczki.
Ja sobie co cykl obiecuje ze najwcześniej w dniu okresu a pozniej wszystko bierze w łeb. I juz katuje sie 7/8 dpo. Oczywiscie to dpo wg moich obliczeń wiec równie dobrze moze byc 5 dpo a ja przeżywam biel, mam caly posputy dzień.
Juz tyle cykli za mna a ja powtarzam caly czas ten sam destrukcyjny schemat.

Jeszcze jestem na bieżąco, praktycznie codziennie z ciążą kuzynki, ktora chciala zaciazyc najwcześniej rok po slubie a wpadli dwa mce po (nie zaluja oczywiscie bo tak czy siak docelowo dzieci chca).
Ona mi wszystko ze szczegolami opowiada. Podsyla rozne propozycje wozkow, gadzetow okolodzieciowych itp zeby poznac moje zdanie.
Ja oczywiscie ciesze sie bardzo razem z nią tylko czasem jest mi ciężko znosic ten temat w takim natężeniu bo sama juz tez pragne byc po tej stronie testowania....
Sorki za ten chaos ale juz oczywiście ledwo sie dzis powstrzymalam rano zeby nie zatestowac
Nie jesteś sama z tymi uczuciami,testuje też przed okresem pomimo że co miesiąc sobie obiecuje że nie będę tego robić,bardzo mnie to smuci za każdym razem i bardzo negatywnie wpływa na mój nastrój,chodzę smutna i nerwowa do czasu okresu..Mam w pracy znajomą która też jest teraz w ciąży i też czasem bywa ciężko rozmawiać o tych wyprawkach dziecięcych,usg i innych sprawach związanych z niemowlakiem,często staram się jakoś trzymać w pracy i być pozytywna jednak jak tylko przychodzę do domu to płakać mi się chce i mam dość,tym bardziej kiedy widzę że ona już dostaje brzuszek i się zmienia,czas tak szybko leci a ja co miesiąc w tym samym miejscu pomimo tego że staramy się jak możemy 🥲 do tego pytania w pracy co chwile czy już jestem w ciąży 😖 niestety ludzie wiedzą i tak bardzo żałuje że o tym powiedziałam … gdybym mogła cofnąć czas powiedziała bym że nie chcemy dziecka póki co i koniec tematu 🥺
 
Czyli ten 5g/5g jest lżejszy?
Czytam i czytam, i wychodzi na to że tak 🤷🏻‍♀️ Że gorzej jest przy 4G/4G i 4G/5G. Rozumiem to tak, że przy tych dwóch, poziom tego białka PAI-1 jest podwyższony i to właśnie to zwiększa te wszystkie ryzyka.
Zapytam o to hematologa za 2 tygodnie, może mi się to rozjaśni 😅 I może się okaże, że się niepotrzebnie martwiłam 🙈
 
Czytam i czytam, i wychodzi na to że tak 🤷🏻‍♀️ Że gorzej jest przy 4G/4G i 4G/5G. Rozumiem to tak, że przy tych dwóch, poziom tego białka PAI-1 jest podwyższony i to właśnie to zwiększa te wszystkie ryzyka.
Zapytam o to hematologa za 2 tygodnie, może mi się to rozjaśni 😅 I może się okaże, że się niepotrzebnie martwiłam 🙈
Jeszcze w domu poptarze raz jeszcze na tę wyniki jak to ja tam mam.
Teraz jestem w pracy także nie mam tego przy sobie.
 
Na zdrowegeny znalazłam przed chwilą coś takiego:

„U nosicieli homozygotycznego genotypu (4G/4G) stężenie PAI-1 w surowicy jest zwiększone, co z kolei wiąże się z zahamowaniem procesu fibrynolizy w porównaniu do osób z genotypem (5G/5G).
Przez hamujący wpływ na proces fibrynolizy, obecność polimorfizmu w genie PAI-1 może zwiększać ryzyko zachorowania na schorzenia układu sercowo-naczyniowego (takich jak zakrzepica czy zawał serca), a także ryzyko wystąpienia poronień nawracających, ciężkiego stanu przedrzucawkowego, obumarcia wewnątrzmacicznego, wewnątrzmacicznego ograniczenia wzrastania płodu czy nadciśnienia ciążowego.”
Właśnie też już szperam w necie na ten temat.
I niestety.. może to było przyczyną moich biochemów po transferze 😢
 
Swoją drogą ja mam to homo w MTHFR i opis podobny jak u Sharley z tą sekwencja, ale mam też wyniki z testdna i tak jak byk napisali "wynik nieprawidłowy, homozygota". A w Kato jak miałam wynik prawidłowy w homozygocie to pisali "wynik prawidłowy (homozygota)", więc ja dalej myślę, że hetero jest lepsze niż nieprawidłowe homo, ale prawdę mówiąc dziewczyny - my mamy problemy w interpretacji. Ale nawet mój lekarz (!) jak patrzył na wyniki z Katowic to ich nie rozumiał, a na koniec stwierdził, że homozygota z Kato w MTHFR jest dobrym wariantem. 🤷🤷
I weź tu bądź człowieku mądrym.
Jakkolwiek - ja się przestawiłam na metylowane formy. 🫠
 
Na prawdę można się pogubić w tych mutacjach i różnicach zdań co do zaleceń od lekarzy😵‍💫 ja przy swoich wynikach odnośnie trombofilii dostałam takie zalecenia jak poniżej, od immuno, tylko że ja oprócz PAI mam czynik V Leiden dodatkowo, to też inaczej.
Jakiś czas temu od gina miałam zalecenie na Clexane już od owulacji i jak zapytałam o to, to dostałam odpowiedź, że to raczej tak na zapas dostałam w moim przypadku I wystarczy od pozytywa (robić test ciążowy już od 8dpo, aby jak najszybciej wyłapać i wdrożyć leczenie) a Acard 150 przez cały cykl wystarczy. Nie wgłębiałam się już zbytnio w to i trzymam się grzecznie tych wytycznych.
A na MTHFR obojętnie w którym wariancie i układzie metylowannych witamin nie zaszkodzi wprowadzić a może wręcz pomóc myślę.
 

Załączniki

  • Screenshot_20240911_171315_Microsoft 365 (Office).jpg
    Screenshot_20240911_171315_Microsoft 365 (Office).jpg
    118,7 KB · Wyświetleń: 40
  • 20240911_161849.jpg
    20240911_161849.jpg
    340,9 KB · Wyświetleń: 42
reklama
Do góry