reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍁Wrześniowe kreski🍂🍁

reklama
Nie mam wskazań jako takich. Jedynie diagnostyka, sprawdzenie przed invitro jak to tan wygląda.
Mi wyszedł stan zapalny, co prawda niewielki, ale jednak. A co komu z próby IVF jeśli endometrium nie sprzyja zagnieżdżeniu, albo znajdą się polipy, które mogą je uniemożliwić ? Ale jednak wersja z krótkim znieczuleniem ogólnym lepiej do mnie przemawia po przejściu tego tylko w miejscowym😅
 
Nie mam wskazań jako takich. Jedynie diagnostyka, sprawdzenie przed invitro jak to tan wygląda.
Ja miałam w znieczuleniu ogólnym, po samym histero w sumie było ok, tylko lekkie plamienie dzień po, nawet brzuch mnie nie bolał, ale znieczulenie mnie rozłożyło na cały dzień, strasznie wymiotowałam i było mi słabo. Ale jeżeli dobrze znosisz znieczulenie, to polecam z ogólnym.
 
To mnie nie pocieszyłaś...
Jak wyglądało dochodzenie do siebie? Dam radę iść na następny dzień do pracy?
Każdy organizm jest inny, nie jest powiedziane, że Ty równie źle byś wspominała ten zabieg w miejscowym, napisałam swoje wrażenie😉 przepraszam, jeśli Cię wystraszyłam🫣
 
Hm, ja się po tej krótkiej narkozie dobrze czułam. Musiałam tylko odespać potem w domu, ale to podejrzewam że ze zmęczenia bardziej (musiałam bardzo wcześnie wstać). Słabo mi nie było, nudności żadnych. Jedyne, co mi dolegało, to miałam okropnie przesuszone gardło i jamę ustną po tlenie - suche na wiór, aż bolało przy przełykaniu.
W znieczuleniu miejscowym chyba nie dałabym sobie zrobić histero 🫣 Już mi wystarczyła drożność tylko na przeciwbólowych, ale i tak bolało 😛
 
Hm, ja się po tej krótkiej narkozie dobrze czułam. Musiałam tylko odespać potem w domu, ale to podejrzewam że ze zmęczenia bardziej (musiałam bardzo wcześnie wstać). Słabo mi nie było, nudności żadnych. Jedyne, co mi dolegało, to miałam okropnie przesuszone gardło i jamę ustną po tlenie - suche na wiór, aż bolało przy przełykaniu.
W znieczuleniu miejscowym chyba nie dałabym sobie zrobić histero 🫣 Już mi wystarczyła drożność tylko na przeciwbólowych, ale i tak bolało 😛
A ja akurat drożność wspominam dobrze, wtedy mój strach okazał się mieć duże oczy , a było całkiem ok. Lekkie bóle skurczowe i nic jakoś lekko przeszłam, też brałam przeciwbólowe.
 
reklama
@spekoppar_ przypomniałam sobie, że @Motylkowa! i chyba @wrobelmm też miały histero w znieczuleniu miejscowym, może się wypowiedzą jak znajdą chwilę o swoich wrażeniach🙂🙏
@spekoppar_ ja miałam dwie histeroskopie w znieczuleniu miejscowym na NFZ :) u mnie leki dożylne (ketonal) i zastrzyk w szyjkę zadziałał super i totalnie nic nie czułam. Za pierwszym razem mocno się stresowałam więc miałam zamknięte oczy i dodatkowo wciągałam sobie gaz rozweselający. Za drugim razem oglądałam co się dzieje na monitorku i gadałam z lekarzem na bieżąco co widzi :) najbardziej nieprzyjemnym momentem było odklejanie wielkiego lepca który przyklejali na krocze 🤣
 
Do góry