reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🍂🍁Wrześniowe kreski🍂🍁

@anyżowa
mi też możesz wpisać 🐒
To dopiero pierwszy cykl starań po łyżeczkowaniu i wiedziałam, że nie mogę się nastawiać na sukces tak od razu, ale i tak się wypłakałam mężowi w sweter🙈

Czytam od rana Waszą dyskusję i teraz już 🤬 nie wiem czy mogę sobie dziś posmutać przy winku, czy jestem zwyrodnialcem, że w ogóle o tym myślę 🫢 😜
Myślę że najrozsądniej usiąść przy winku i się zrelaksować :) Smacznego :)
 
reklama
Ja znam, raczej znalazłam więcej niż jedną. Oboje z mężem jesteśmy DDA, ja chodziłam na terapię jak tylko 18 lat skończyłam.
I może właśnie dlatego widzę tą różnicę dość jasno. Wiem jak to jest żyć z alkoholikiem przez lata, i wiem, że alkohol i papiery zafundowaly mojej mamie raka przełyku. Mimo operacji dalej pali (nie piła już kilka lat przed rakiem) I to uważam, za głupotę...
Ale potrafię odróżnić kiedy jest osoba uzależniona czyli chora, a kiedy nie. Owszem jeśli ktoś codziennie musi wypić po 2-3 piwa to.mimo że się nie upija jest chory-uzależniony. Ale ludzie nie popadajmy w skrajności. Ludzie, którzy się kontrolują nie są nałogowcami i pewnie i szkodzą sobie... tak samo jak szkodzą sobie słodząc herbate czy pijąc wodę z plastikowej butelki. Takie mamy czasy, nie da się żyć zdrowo.
Co do palenia, moj mąż jest uzależniony, rzucił ponad 2 lata temu. Kilka miesiacy temu zaczął popalac i owszem wolałabym żeby tego nie robił, ale z dwojga złego wolę żeby popalał od czasu do czasu niż wrocil do półtorej paczki dziennie. Nałóg to okropna rzecz. Uważam, że sama jestem od cukru uzależniona i jak mi wykryli cukrzycę ciążowa było mi mega ciężko. Więc idąc tym tokiem wszyscy się czymś trujemy.

Ja przez pierwsze tygodnie cukrzycy ciążowej ryczałam jak głupia 😅
A jem generalnie mało słodyczy bo wegańskich w Polsce jest jak na lekarstwo.

@anyżowa
mi też możesz wpisać 🐒
To dopiero pierwszy cykl starań po łyżeczkowaniu i wiedziałam, że nie mogę się nastawiać na sukces tak od razu, ale i tak się wypłakałam mężowi w sweter🙈

Czytam od rana Waszą dyskusję i teraz już 🤬 nie wiem czy mogę sobie dziś posmutać przy winku, czy jestem zwyrodnialcem, że w ogóle o tym myślę 🫢 😜

Nie ma dla Ciebie nadziei.
Idź się wyspowiadaj z tego pomysłu 🤪
 
Ja przez pierwsze tygodnie cukrzycy ciążowej ryczałam jak głupia 😅
A jem generalnie mało słodyczy bo wegańskich w Polsce jest jak na lekarstwo.



Nie ma dla Ciebie nadziei.
Idź się wyspowiadaj z tego pomysłu 🤪
pędzę 😇
GIF by Zayebisty
 
reklama
Do góry