reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍁Wrześniowe kreski🍂🍁

Ty tak poważnie?
Ja palę sobie papieroski, czasem lampke wina się napije aa i wczoraj piwko sobie wypiłam 4% pomarańczowy smak mmmmm pychaa 😋😋😋
I co jestem alkoholiczką w takim razie? O siet 😁

Nałóg który odbiera życie to dragi, heroina.

Aż tak to nie ;) alkohol czy papierosy w nadmiarze też jak najbardziej mogą odebrać życie.
Niemniej jednak tak samo jak cukier, smog itd.
To nie substancja czyni coś trucizną, a ilość :)

Natomiast jak ktoś zaczął się starać o ciąże w sierpniu - a mamy wrzesień, nie ma na ten moment problemu z zajściem w ciąże, nie dotyczą go żadne nieprzyjemne procedury, a jego dziecko jest bezproblemowe to ciężko o to, o czym my tu rozmawiamy 🤷‍♀️
 
reklama
Generalnie brzmisz albo jak DDA albo AA
I kompletnie mnie nie dziwi, że nie rozumiesz ludzi, którzy piją lampkę szampana z okazji Sylwestra raz w roku

No z moimi nie ma - moje dzieci są całkiem spore i skutki tego picia 5 lat przed ciążą raczej już by były widoczne.
Chociaż czekaj, czekaj - faktycznie straszni z nich bałaganiarze. Kurde mogłam nie pić, to by mieli wylizane pokoje 😟
A zaskoczę, bo w mojej rodzinie nie było problemu z alkoholem. Ale gdyby był to też nie byłoby mi wstyd się przyznawać. Każdy z nas w końcu zna kogoś gdzie picie doprowadziło go do śmierci.
 
A zaskoczę, bo w mojej rodzinie nie było problemu z alkoholem. Ale gdyby był to też nie byłoby mi wstyd się przyznawać. Każdy z nas w końcu zna kogoś gdzie picie doprowadziło go do śmierci.

Niestety muszę Cię znowu rozczarować bo niestety nie znam 😢

Natomiast znam osoby, których otyłość doprowadziła do śmierci
 
Aż tak to nie ;) alkohol czy papierosy w nadmiarze też jak najbardziej mogą odebrać życie.
Niemniej jednak tak samo jak cukier, smog itd.
To nie substancja czyni coś trucizną, a ilość :)

Natomiast jak ktoś zaczął się starać o ciąże w sierpniu - a mamy wrzesień, nie ma na ten moment problemu z zajściem w ciąże, nie dotyczą go żadne nieprzyjemne procedury, a jego dziecko jest bezproblemowe to ciężko o to, o czym my tu rozmawiamy 🤷‍♀️
No właśnie chodzi o ilość 👍
I z 2 częścią zdania również się zgadzam.
Ogólnie mi poprzednia ginekolog powiedziała, pamiętam jak dzisiaj idź dziewczyno napij się wina lampke czy 5 wyluzuj i nic się ie stanie jak w tym czasie będziecie się starać. I co? Zaszłam wtedy w ciążę bez jaj 🤣 oczywiście później się już nie napiłam bo wiedziałam, że po dniach płodnych będę. Szczerze nie żałuję bo może to te wino przyczyniło się do tego, że po kilku latach mam 2 zdrowego syna 🙂 (nie piję codziennie, żeby nie było 😁)
 
A zaskoczę, bo w mojej rodzinie nie było problemu z alkoholem. Ale gdyby był to też nie byłoby mi wstyd się przyznawać. Każdy z nas w końcu zna kogoś gdzie picie doprowadziło go do śmierci.

To już wtedy idzie w alkoholizm jeśli tak jest. I to się powinno leczyć a nie piwo czy wino wypite raz na jakiś czas.
 
to, że dla ciebie to nie jest balans to nie znaczy, że dla nas nie może być.

To, że sto razy napiszesz, że enetol to zło to nie sprawi, że nie sięgniemy po drinka

To, że ty nie pijesz alkoholu to nie znaczy, że jesteś lepsza niż my i nie sprawia, że twój organizm jest lepszy niż nasz 🤡
Oczywiście, że nie znaczy ale znaczy, że się nie truję świadomie.

I jeszcze raz, ja nikogo nie chcę zbawiać ani nawracać. Sięgajcie po drinki jeżeli to dla was ok.
 
A po co mi wkładasz jakieś głupoty do wypowiedzi? Nigdzie nie napisałam, że ktoś taki nie zasługuje na dziecko. W mojej opinii raczej jest niedoedukowany na temat wpływu substancji lub należycie o siebie nie dba. I też nigdzie nie nazwałam osób pijących sporadycznie alkoholikami. Bardzo spłycasz problem. I tak, to wszystko co wymieniłaś też szkodzi ale teraz nie o tym mowa.
Ja tam się uważam za doedukowana i dbam o siebie akurat bardzo. A winko sobie wypije. A nawet aperolka😊
To, że ktoś pije alkohol czy pali papierosy nie znaczy, że nie jest świadomy, że to może szkodzić. A chyba tak uważasz. Naród głupi, ty doedukowana i musisz się z tym z nami podzielić 😊
 
reklama
Ty tak poważnie?
Ja palę sobie papieroski, czasem lampke wina się napije aa i wczoraj piwko sobie wypiłam 4% pomarańczowy smak mmmmm pychaa 😋😋😋
I co jestem alkoholiczką w takim razie? O siet 😁

Nałóg który odbiera życie to dragi, heroina.
Nigdzie nie napisałam, że jesteś alkoholiczką. Ale Ci współczuję jeżeli w taki sposob się wyniszczasz. Alkohol i papierosy też odbierają życie.
 
Do góry