reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Watek Porodowy

Cyprysiowa - ja mam coś, co nazywa się Liść maliny. Herbatka ekologiczna, firmy Dary Natury i na opakowaniu jest napisane:
"1 łyżeczkę herbatki zalać szklanką wrzątku i pozostawić pod przykryciem do zaparzenia na około 10-15 minut. PIć 1-2 razy dziennie."
 
reklama
Dziewczyny ja jeszcze raz powrócę do tematu herbatki z liści malin.
Czy kupowałyście już a jesli tak to gdzie?
W UK jest ona nie do kupienia.Prosiłam mamę żeby mi kupiła w Polsce ale nie może jej nigdzie znaleźć.Pytała w aptekach ale nigdzie nie ma:-(
Bardzo bym Ci chciała pomóc, bo też szukałam naprawdę długo w necie - nie mogłam znaleźć.... znalazłam za 2 zł - zaj.bistą... ale przesyłka 15 zł (PRZESADA!!!)
Liść maliny 50g SKLEP_TOMKA Tomasz Skrok#

MY otatecznie znaleźliśmy u nas w mieście (skład: suszone liście malin: 100%) i jestem zadowolona, całe 2 zł kosztowała. Jak Ci będzie bardzo zależeć, to najwyżej wskocz do mnie na allegro (http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2609733) i kup cokolwiek (nawet czapeczkę za jedyne 4,5 zł ) W sumie mój mąż i tak co drugi dzień na pocztę chodzi -(to najwyżej skoczy do zielarskiego...), to Ci wyślemy przy okazji..
 
Ostatnia edycja:
jutro mezus przejdzie sie do tego zielarskiego i zapyta jak to parzyc i czy w ogole to mozna pic bo tam tylko o kapieli. Choc mowil ze prosi herbate z lisci i babeczka sie smiala jescze ze chyba ktos sie spodziewa... ale wole sie upewnic
 
Darina dziękuję :-) I polecam dziewczyny tę lekturę.. Jeśli nie chce Wam się tyle czytać to zerknijcie bodajże na trzy ostatnie strony... Zamierzam jeszcze na spokojnie to przeanalizować :-)

Już kiedyś podawałam ten link: Odpowiedź na interpelację w sprawie pobierania opłat za porody i opiekę okołoporodową w publicznych szpitalach
To mniej więcej odpowiedź na podobne pismo do tego od Rzecznika Praw Obywatelskich, które podała Darina.
Tyle że jak praktyka pokazuje - pisma pismami, a szpitale i tak robi swoje :crazy:
 
Dziewczynki dziękuję bardzo za odpowiedzi w sprawie herbatki.
Już poinformowałam mamę żeby szukała w sklepie zielarskim.
Nawet już zdążyła kupić:-)
 
Nie ma przepisów, które to regulują, ale szpitale ustalają sobie wewnętrzny regulamin i niestety mają prawo go egzekwować (np. w jednym szpitalu trzeba zakupić dla męża specjalne ubranie do porodu, a w innym nie, itp.). W moim szpitalu też wymagają szkoły rodzenia do porodu rodzinnego, ale nie trzeba mieć żadnego świadectwa ukończenia, tylko wystarczy wpis w karcie ciąży (poród rodzinny - może to wpisać także ginekolog). No i przy drugim porodzie oczywiście nikt już nie wymaga aby drugi raz robić szkołę - to absurdalne!

Pytia a mi to prawie że spędza sen z powiek :-( U nas chyba wpisów się nie robi, bo mój lekarz wiedziałby coś na ten temat.Też uważa, że te wymagania są absurdalne... I w ogóle muszę Wam powiedzieć, że ostatnio mam paskudny nastrój i non stop jakieś doły łapię :-( Nic się nie układa tak jak powinno :-(

I dzięki Pytia za ten link... Jakby trzeba to będę już wiedziała na co się powołać. W końcu dwie położne prowadzące szkołę rodzenia nie mają prawa ustalać sobie wytycznych co do tego, kiedy można wyrazić zgodę na poród rodzinny...
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ja byłam wczoraj na szkole rodzenia i oglądałam porodówkę. Jakoś mnie to przygnębiło troszkę, choć spodziewałam się nawet gorszego.
Ale najważniejsze , że u nas sie w ogóle nie płaci za poród rodzinny, są 2 sale do wyboru i mężulek może być ze mną cały czas:)
Tylko co z tego jak ta moja mała uparciuszka nie chce się odwrócić:( i pewnie się to skończy cesarką:(:sad:
 
Do góry