Watek Porodowy

[zozakoza]

Ja właśnie się tego boję że teraz to mnie wszystko w domu zastanie i co wtedy buuuu

 

[Agacia82]

Ja to jestem panikara i boje się wszystkiego. Samego porodu i tego czy wszystko zakonczy się dobrze. Zeby tylko synus był zdrowy i nie było zadnych komplikacji. Teraz mam takie straszne mysli, rycze po kątach a o porodzie mysle cały dzien, nie ma minuty zebym była spokojna.

 

[pwa83]

Ja też nastawiam się na ból... może dzięki temu nastawieniu inaczej to przeżyje... po za tym liczę się z tym że będę musiała zaciskać zęby aby nie dać po sobie znać mężowi bo namówiłam go na poród rodzinny i nie chciałabym aby szybko mi z niego uciekł...

Mam jednak małe ale własne wyobrażenia na temat porodu... zobaczymy jak to będzie... zresztą to już tuż tuż...

 

[renia200]

Ja to jestem panikara i boje się wszystkiego. Samego porodu i tego czy wszystko zakonczy się dobrze. Zeby tylko synus był zdrowy i nie było zadnych komplikacji. Teraz mam takie straszne mysli, rycze po kątach a o porodzie mysle cały dzien, nie ma minuty zebym była spokojna.

Agacia ja przeciwnie prawie nie myśle o porodzie, wiem że córcia i tak musi wyjść - innej drogi nie ma:-), pewnie nerwy mnie wezmą jak będe jechać do szpitala ale teraz jestem spokojna.

 

[Myszqa]

Ja mam takie podejście jak Renia. Musze urodzić i już. Przecież nie zacisnę nóg i nie powiem: boje się, nie urodzę, radzcie sobie sami ! Chociaż to kusząca perspektywa

 

[Madzienka]

Ja mam takie podejście jak Renia. Musze urodzić i już. Przecież nie zacisnę nóg i nie powiem: boje się, nie urodzę, radzcie sobie sami ! Chociaż to kusząca perspektywa

Podzielam Wasze zdanie i staram sie o tym nie myśleć...za dużo, przecież nie jesteśmy pierwsze, które rodzą

 

[Semiko]

Dziewczynki, wiem, że kiedyś już pisałyśmy nt. odpłatności za poród rodzinny i przepisów właściwie tego nie regulujących... A czy któraś natknęła się lub chociażby słyszała o przepisie, który nie pozwala na poród rodzinny jeśli nie uczęszczało się do szkoły rodzenia? Ile razy można w końcu taką szkołę zaliczać? No a wiem, że u nas położne robią ogromne problemy. Lekarze nie podzielają ich zdania, ale cóż... To położna jest cały czas przy porodzie a nie lekarz i z tego co wiem lekarze mają g... do powiedzenia

 

[Misiówka]

Ja pierwsze słyszę, żeby szkoła rodzenia byłą obowiązkowa jesli chcesz mieć poród rodzinny - pogieło te baby?!?

 

[Semiko]

Ja pierwsze słyszę, żeby szkoła rodzenia byłą obowiązkowa jesli chcesz mieć poród rodzinny - pogieło te baby?!?

Misiówka - pogięło to chyba wyjątkowo delikatnie powiedziane.. Dwie położne założyły sobie w szpitalu szkołę rodzenia i biznes na tym robią W poprzedniej ciąży ze dwa spotkania zaliczyliśmy no i mógł być poród rodzinny, ale teraz dają jakieś idiotyczne świadectwa ukończenia i podobno bez tego ani rusz I teraz właściwie kombinuję, co zrobić w razie gdyby mojego nie wpuścili na porodówkę... Zwłaszcza jak człowiek słyszy jak potrafią potraktować kobietę, przy której podczas porodu nie ma nikogo bliskiego...

 

[Agga24]

Dziewczynki, wiem, że kiedyś już pisałyśmy nt. odpłatności za poród rodzinny i przepisów właściwie tego nie regulujących... A czy któraś natknęła się lub chociażby słyszała o przepisie, który nie pozwala na poród rodzinny jeśli nie uczęszczało się do szkoły rodzenia? Ile razy można w końcu taką szkołę zaliczać? No a wiem, że u nas położne robią ogromne problemy. Lekarze nie podzielają ich zdania, ale cóż... To położna jest cały czas przy porodzie a nie lekarz i z tego co wiem lekarze mają g... do powiedzenia

Witam!
Ja również chciałabym się dołączyć do Twojego pytania Semiko tylko że z tego co piszesz to Ty już kiedyś chodziłaś na szkołę rodzenia a ja jeszcze nie. To moja pierwsza ciąża a do szkoły rodzenia chodzić nie mogę ponieważ lekarz mi zabronił przez skurcze które mam od dwóch miesięcy:-(a zastanawiam się ostatnio nad obecnością męża przy porodzie tylko nie wiem czy bez takiej szkoły w ogóle jest taka możliwość :-(