reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

☀️W czerwcu kolor nieba niebieski, a my wszystkie liczymy na dwie prawilne kreski!☀️

Wynik powyżej 5 ng już wskazuje na owulację, więc raczej się odbyla. A tak właśnie a propos bólu piersi, to ja zauważyłam u siebie pewną prawidłowość: odkąd wspomagam się progesteronem, to w ogóle nie uświadczam bólu piersi w 2 fazie cyklu. Czy to jest normalne? Wcześniej pamiętam, że ten ból zawsze się pojawial: raz mocniejszy, raz słabszy, ale zawsze był. Teraz biore progesteron od kilku miesięcy I bólu nie ma w ogóle, a piersi caly czas są miękkie. Czy któraś z Was tak miała? Bo już się zastanawiam czy ja może źle jakoś na tem progesteron reaguje...
tak, w tym cyklu tak, ja mam na myśli poprzedni, ze był bez owu.
 
reklama
A mnie piersi bolą juz zaraz po piku, najpierw tylko przy dotyku po bokach a za dzień dwa już całe i tak do okresu. Teraz też mnie mocno bolą, nie śpię od 3 bo obudził mnie ból jajników, później bóle jak na okres i już nie mogłam zasnąć a na 7 na krew.
Jak byłam młodsza to nie pamiętam aby mnie tak wszystko bolało 🙈.
 
okej, a wiecie może jak można go trochę podnieść?


bardzo mi przykro :( bardzo Ci współczuje tej sytuacji :( mam nadzieję, ze jednak się jutro okaże, że jest jakies sensowne wyjście 🙏🏾
Z dietetycznych polecajek utkwiła mi w pamięci surowa marchewka na podniesienie progesteronu ;) Można pokombinować dietą i włączyć takie produkty jak wątróbka, pestki dyni, buraki, kakao, sezam, zielone warzywa itp. Do tego redukcja stresu, wysypianie się czyli taki standard przy staraniach. Jeśli dobrze kojarzę to masz też niską ferrytynę?
 
Mnie zawsze bolały piersi kilka dni przed okresem i wiedziałam, że zaraz zacznie się krwawienie jak zaczęły mięknąć. Biorąc progesteron miałam tak spuchnięte cycki jakby były sztuczne. Mężowi się podobało, mi w sumie też😀 ale od kilku miesięcy nie puchną i nie bolą, nie wiem czemu.
 
Z dietetycznych polecajek utkwiła mi w pamięci surowa marchewka na podniesienie progesteronu ;) Można pokombinować dietą i włączyć takie produkty jak wątróbka, pestki dyni, buraki, kakao, sezam, zielone warzywa itp. Do tego redukcja stresu, wysypianie się czyli taki standard przy staraniach. Jeśli dobrze kojarzę to masz też niską ferrytynę?
tak, mam niską, wiec pije codziennie 400-500 ml zakwasu z buraków. Z wątróbka nie ma szans - to jedyna rzecz na świecie, której nie jestem w stanie przełknąć 😂 ale resztę wdrożę! I pogadam na następnej wizycie z lekarką, czy by jednak nie brać czegoś po owulacji na podniesienie tego proga.
 
Czy jest szansa, ze z takim progiem mogłam mimo wszystko zajść w ciąże w tym cyklu? Czy nie ma szans? Ja to rozumiem tak, ze teoretycznie jeżeli nie było jeszcze implantacji to on ma czas, żeby podrosnąć?
 
reklama
Do góry