A wierzycie kobitki w ogóle w to, że ten wirus jest AŻ tak bardzo groźny? Jak dla mnie to zwykła grypa, a wiem, że duża część populacji nie szczepi się nawet na najzwyklejszą grype. Wydaje mi się, że to wszystko jest mocno przesadzone. A zamykanie galerii na dwa tygodnie, po to żeby potem znowu ją otworzyć jest chore. Przed świętami wleciałam do rossmana w pobliskiej galerii i to co sie działo np pod empikiem to bylo istne szaleństwo.
Jeden na drugim stał, z 50 osób, tlumy. Rząd takimi obostrzeniami sam strzela sobie w kolano, a to co robią nie ma.najwiekszego sensu. Rujnuje tylko polską gospodarkę, a "zachorowania" dalej idą w górę. A czy wierzyć w tą zachorowalność? Raczej nie sądzę, zmarła moja ciocia w listopadzie. Była po białaczce, od roku czuła sie kiepsko. Mieszkała w domku na wsi, zakupy im przywoziła córka, zostawiała pod drzwiami. Pdaktycznie zerowe możliwości zarażenia się wirusem. Zmarła w domu, co wpisano jako przyczynę smierci? Wirusik. Nikt nawet nie widział żadnych badań. Wpisano i już. Ściema, Ściema i jeszcze raz jedna wielka Ściema