reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

Ja mam to samo, a zaczynam 34 tc dopiero. Jestem dziewczyny przerażona, że nie zdążę. Strasznie mnie to dobija, a siły nie mam naprawdę. Wszystko idzie bardzo powoli i mam wrażenie, że nic nie jest gotowe 😭
Ja się dzisiaj spięłam i dokupilam wszystko do szpitala i dla małej bo naprawdę siły coraz mniej. Teraz ogarniamy mieszkanie a gdzie święta naszykować 🫣 ja już od dobrych kilku dni mam takie samopoczucie ale to nie trwa cały czas, przychodzi nagle i masakra się dzieje. Mnie zaczynają boleć pachwiny , mała się mniej rusza i wydaje mi się że jestem strasznie gruba 🫣🫣🫣 tzn raczej jestem gruba.
 
reklama
Ja mam to samo, a zaczynam 34 tc dopiero. Jestem dziewczyny przerażona, że nie zdążę. Strasznie mnie to dobija, a siły nie mam naprawdę. Wszystko idzie bardzo powoli i mam wrażenie, że nic nie jest gotowe 😭
Nie przejmuj się. Czasu jeszcze trochę jest i na pewno dużo już masz. Najważniejsza wyprawka do szpitala, łóżeczko i żeby chociaż część rzeczy była wyprana i przygotowana. Pamiętaj że dzidziuś na początku potrzebuje Ciebie a nie miliona kocyków itp 😉
My już wszystko mamy poza drobiazgami. Przy dwójce dzieci musiałam jakoś rozłożyć siły na 9 mc a nie zostawiac na koniec ale serio większość rzeczy ma ułatwić macierzyństwo ale bez nich da się funkcjonować.
 
Nie przejmuj się. Czasu jeszcze trochę jest i na pewno dużo już masz. Najważniejsza wyprawka do szpitala, łóżeczko i żeby chociaż część rzeczy była wyprana i przygotowana. Pamiętaj że dzidziuś na początku potrzebuje Ciebie a nie miliona kocyków itp 😉
My już wszystko mamy poza drobiazgami. Przy dwójce dzieci musiałam jakoś rozłożyć siły na 9 mc a nie zostawiac na koniec ale serio większość rzeczy ma ułatwić macierzyństwo ale bez nich da się funkcjonować.
No ja pamiętam, że paraliżował mnie strach przed przygotowywaniem wyprawki z uwagi na poprzednie straty, a wiekszosc z Was pisala, że od dawna juz ogarnia rzeczy. I wlasnie dopadl mnie stres bo zaczelam za pozno. A teraz najbardziej dobija mnie brak siły, niewiele zrobie i ciągle musze odpoczywać. Noce coraz gorsze. Dla mnie najważniejsze by Maluszek byl zdrowy i z nami, ale jednak wolałabym żeby wszystko było gotowe. A naprawdę jestem daleko w lesie że wszystkim 🙄
 
No ja pamiętam, że paraliżował mnie strach przed przygotowywaniem wyprawki z uwagi na poprzednie straty, a wiekszosc z Was pisala, że od dawna juz ogarnia rzeczy. I wlasnie dopadl mnie stres bo zaczelam za pozno. A teraz najbardziej dobija mnie brak siły, niewiele zrobie i ciągle musze odpoczywać. Noce coraz gorsze. Dla mnie najważniejsze by Maluszek byl zdrowy i z nami, ale jednak wolałabym żeby wszystko było gotowe. A naprawdę jestem daleko w lesie że wszystkim 🙄
Ja też się strasznie bałam żeby za wcześnie nie wystartować, ale jakoś jak przeczytałam że wcześniaki od 27 tygodnia mają już bardzo duże szanse przeżycia to zaczęłam. Wtedy rzeczywiście jeszcze i siły były i ten brzuch tak nie przeszkadzał. Powiedziałam sobie wtedy że do grudnia zakończę przygotowania i się udało 😁 także teraz już się przestań stresować tylko spokojnie ułóż sobie plan działania i powoli powoli go wdrażaj. Ja jak mam coś na liście to mi łatwiej :) może Tobie się przyda też taka lista do działania :)
 
No ja pamiętam, że paraliżował mnie strach przed przygotowywaniem wyprawki z uwagi na poprzednie straty, a wiekszosc z Was pisala, że od dawna juz ogarnia rzeczy. I wlasnie dopadl mnie stres bo zaczelam za pozno. A teraz najbardziej dobija mnie brak siły, niewiele zrobie i ciągle musze odpoczywać. Noce coraz gorsze. Dla mnie najważniejsze by Maluszek byl zdrowy i z nami, ale jednak wolałabym żeby wszystko było gotowe. A naprawdę jestem daleko w lesie że wszystkim 🙄
U mnie teraz jest 37 +1 i tak naprawdę to remont się kończy w domu i ogarniamy bo mój mąż dużo pracuje i też nie miał kiedy wszystkiego ogarnąć. Dzisiaj 4 h spędziliśmy na zakupach między innymi ogarnęłam resztę rzeczy do szpitala i drobiazgi dla malutkiej. Dzięki Bogu , że chociaż dla niej kupowałam jakoś wszystko pomału i w zasadzie sporo tego wszystkiego jest. Otulacz dzisiaj dopiero zamówiłam a oglądałam od dwóch miesięcy i zostawiłam na ostatnią chwilę 🫣 Muszę wyprasować rzeczy i naprawdę dużo jest jeszcze roboty. A Ty nic się nie martw masz jeszcze czas, pomalutku wszystko przygotujesz😉 u nas termin porodu bliski i do tego święta - łatwo nie będzie.
 
Mam pytanko do dziewczyn , które mają podobny termin porodu do mojego. U mnie leci 37 TC. Jak u Was jest z maluszkami? W sensie z ruchami dzidziusia?
 
Mam pytanko do dziewczyn , które mają podobny termin porodu do mojego. U mnie leci 37 TC. Jak u Was jest z maluszkami? W sensie z ruchami dzidziusia?
U mnie dziś 36+6, ruchy są zupełnie inne niż w II tr. Czuję, że są bardziej skoordynowane, spokojniejsze i opisałabym ze jest to dla mnie uczucie jakby pływał w moim brzuchu i miał tam rzeczywiście mniej miejsca. Wieczorem i w nocy jest ich więcej i są bardziej intensywne. Rano ruchów jest mniej, ale jak liczyłam, bo wydawało mi się, że jest ich może za mało to i tak zawsze wychodziło mi co najmniej 10 w ciągu godziny.
 
Moja mała rusza się, ale zupełnie inaczej właśnie dlatego pytam. Jakiś tydzień temu może ciut więcej pisałam , że ruchy , aż sprawiają mi ból , a w tej chwili jest to delikatniejsze i mniej odczuwalne. Na zasadzie rusza rączka czy nóżka, ale bez wariacji.
 
reklama
Co do wyprawki to ja wcześnie zaczęłam zakupy. Gdzies od ok 4 miesiąca już po trochę kupowałam a od 7 zaczęłam prac i prasować ciuszki i szykować pokoik. Bałam się zostawiać wszystko na sam koniec bo bałam się że fizycznie będzie mi ciężko pod koniec ciąży tym się zająć - i w sumie miałam rację bo teraz czuję się jak słoń. A poza tym zakupy rozłożone na kilka miesięcy aż tak bardzo nie były dotkliwe finansowo. W ostatnim czasie zdążyłam już nawet narobić i zamrozić trochę jedzenia na święta i czas po narodzinach. Jedyne co jeszcze mi zostało to spakować torbę do szpitala i za to coś strasznie ciężko mi się zabrać 🙂
 
Do góry