reklama
Znieczulenie podają od 4 cm do 7 cm także też nie z pierwszym skurczem, bo nic nie dostaniesz a tak naprawdę mogliby i podać po 7 cm rozwarcia, ale położna powiedziała że jak do 7 cm się już wytrwało to już do końca się wytrwa dlatego jest tak przyjęte że do 7 cm poród się trochę wydłuża, ale tak samo się przedłuża jak chcesz ochronę krocza. Z parciem, rozmawiałam z położna, też nie ma większego problemu ona obserwuje i mówi kiedy przeć a rodząca prze albo z gwizdkiem co ułatwia albo się nauczy jak ( np jak podczas kaszlniecia). Chociaż nie raz się zdarza i to jest fakt, że porody ze znieczuleniem idą szybciej, bo kobieta jest wtedy bardziej zrelaksowana i mięśnie się rozluźniają dzięki temu nie takie straszne to znieczulenie. Im większa wiedza tym bardziej człowiek rozumie że można rodzić po ludzku a nie stresować się już 2 miesiące przedJak nie ma anestezjologa to nie ma znieczulenia... Znieczulenie podają do pewnego momentu czyli jak tylko coś się poczuje to od razu do szpitala , bo może być za późno na podanie. Ja za to chciałabym jak najdłużej być w domu bo trochę trwa rozkręcanie. Moja Pani doktor mówiła że sama też rodziła bez znieczulenia. Znieczulenie wydłuża poród i największym problemem jest ten brak czucia i problem z prawidłowym parciem co może skutkować utknięciem główki. Ja też boję się bólu u myślę że każda z nas, ale powiem Wam szczerze, że teraz bardziej boję się żeby nie było wywołania, bo jak naturalnie się zacznie to pochodzę w domu i później to jest szybka akcja.
Ja już ciuszki mam praktycznie wszystkie wyprane i wyprasowane w szafie. Zostały kombinezony, kocyki, rożki, śpiworki i takie tam pościele jak sobie założyłam że do grudnia chce ze wszystkim skończyć tak sobie ten cel realizuje w grudniu tylko torbę spakować i elo! I nogi w górze że urodzić w styczniuJa jestem mistrzem. Zmotywowalam się wczoraj i puściłam dwie pralki. Jak już było suche to chciałam wyprasować i żelazko strzeliło, korki wysadziło i tyle było z prasowania także jesteśmy nadal na tym samym etapie
Zimno, a wczoraj samopoczucie koszmarne.Hejka, zimno co nie?
Macie już syndrom wicią gniazda? Bo ja nic a nic. Mam typowego lenia i nic mi się nie chce.
Walizka nie spakowana, ubranka nie przyszykowane. Niby coś tak szykowałam śle nie skończyłam....
Co do spania to zasypiam późno i czasami wstaję wcześniej a wtedy chodzę cały dzień nieprzytomna.
Mam coraz częstsze skurcze a mimo to jakoś nie mogę ge się wziąć za szykowanie do porodu.
Mały właśnie szaleje mi po brzuszku, nieprzyjemne, mam wtedy dziwne mdłości, ale uwielbiam jak daje o sobie znać .
Ja nie mam czasu na wicie gniazda Na pokładzie 4 latek, pracuję nadal, ogarnianie domu i nie mam kiedy się tym zająć. Coś tam udało się przygotować, część ciuszków poprane, ale jeszcze nie poukładane, wyprawka jakotako zamówiona
U mnie od 22tc pojawiają się skurcze B-H, mocno je odczuwam i źle się po nich czuję, też czuję wtedy mdłości... Ale na szczęście przechodzą.
Zgadzam się z Tobą w stu procentach! Przy pierwszym porodzie dostałam zzo przy ok 5 cm i poszliśmy z mężem spać. Położna nas obudziła przy ok 9 cm że kończy zmianę więc mamy się streszczać oczywiście miło i żartem to powiedziała. Mówiła mi kiedy przeć ( chociaż i tak wiedziałam kiedy bo mimo braku bólu czułam parcie na odbyt - sory za dosadność) i w 15 min młody był na świecie a ważył 4 kg. Byłam wyspana i wypoczęta więc miałam ma to siłę.Znieczulenie podają od 4 cm do 7 cm także też nie z pierwszym skurczem, bo nic nie dostaniesz a tak naprawdę mogliby i podać po 7 cm rozwarcia, ale położna powiedziała że jak do 7 cm się już wytrwało to już do końca się wytrwa dlatego jest tak przyjęte że do 7 cm poród się trochę wydłuża, ale tak samo się przedłuża jak chcesz ochronę krocza. Z parciem, rozmawiałam z położna, też nie ma większego problemu ona obserwuje i mówi kiedy przeć a rodząca prze albo z gwizdkiem co ułatwia albo się nauczy jak ( np jak podczas kaszlniecia). Chociaż nie raz się zdarza i to jest fakt, że porody ze znieczuleniem idą szybciej, bo kobieta jest wtedy bardziej zrelaksowana i mięśnie się rozluźniają dzięki temu nie takie straszne to znieczulenie. Im większa wiedza tym bardziej człowiek rozumie że można rodzić po ludzku a nie stresować się już 2 miesiące przed
A przy okazji przy porodzie pękło to coś na nogę na czym się zapieralam, a że nic nie czułam to dopiero następnego dnia zrozumiałam że mam kolano do naprawy dostałam skierowanie na operację od ortopedy ale na szczęście fizjoterapeuta ogarnął nogę ćwiczeniami także nie ma to jak rozwalić sobie nogę podczas porodu
No oksy to zloTak poród był wywołany oksytocyną, a że mam porównanie to jest dla mnie straszne. Być może każda kobieta ma inaczej, bo każda ciąża i tak samo poród jest inny. Naturalnie to organizm sam się przygotowuje w odpowiednim czasie i ma swoje etapy. A tutaj ewidentnie na siłę skurcze i przygotowanie organizmu zerowe moim zdaniem. Dało się to odczuć. Mąż wtedy mówił przy porodzie, że to ostatni raz
MagdaaaLena
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2024
- Postów
- 231
Właśnie mi się wydaje, że u mnie to też są te skurcze. W tej ciąży takie miewam i powiem szczerze, że one są bolesne i mocno odczuwalne. W dole brzucha i nawet sporo mnie trzyma wtedy taki ból, czekam aby tylko przeszło najczęściej wieczorem jak się położę choć wczoraj popołudniu siedziałam na łóżku i czekałam aż puści. Myślę, że to chyba te skurcze o których piszesz.Zimno, a wczoraj samopoczucie koszmarne.
Ja nie mam czasu na wicie gniazda Na pokładzie 4 latek, pracuję nadal, ogarnianie domu i nie mam kiedy się tym zająć. Coś tam udało się przygotować, część ciuszków poprane, ale jeszcze nie poukładane, wyprawka jakotako zamówiona
U mnie od 22tc pojawiają się skurcze B-H, mocno je odczuwam i źle się po nich czuję, też czuję wtedy mdłości... Ale na szczęście przechodzą.
One same może jakoś mocno nie bolą, ale jak dojdą do tego ruchy dziecka, które akurat kopnie w momencie, gdy macica się napina, to jest to bolesne bardzo...Czytałam, że ponoć te skurcze Braxtona nie bolą, te artykuły pisali chyba faceci.
Dla mnie są bolesne, ale oprocz bolesnych jest też twardnienie macicy bez boli.
reklama
Ja jak mam to mam strasznie napięty brzuch, taki nieprzyjemny. Jakbym miała ogromne wzdęcia i wtedy brzuch jest taki naprężony, że aż boli. Jak dochodzi kopniak to już swoją drogąOne same może jakoś mocno nie bolą, ale jak dojdą do tego ruchy dziecka, które akurat kopnie w momencie, gdy macica się napina, to jest to bolesne bardzo...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 76 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 127 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 109 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 37 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 103 tys
Podziel się: