reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

Co to tego że nie zdążysz dojechać myślę że na spokojnie zdążysz :D poród też nie wygląda jak na filmach że dostajesz regularnych skurczy i za 5min dziecko jest na świecie. To jednak trochę trwa a już szczególnie jak się rodzi 1 raz. Wiadomo sa kobiety, które nie czują aż tak skurczy i nagle się okazuje że tu już całkowite rozwarcie i dziecko się pcha ale to zdecydowana mniejszość (a szybki poród wcale nie jest taki dobry i dla matki i dla dziecka). Także nie martw się tym teraz ❤️
ja miałam planowaną cesarkę ,trochę od rana mnie brzuch bolał i tyle ,zorientowałam się że coś jest nie tak jak równo co 7 minut mnie zaczynało boleć ale ten bol też nie był jakiś duży. Pojechałam na IP a tam mi mówią że szybko na cesarkę bo rozwarcie na 6 cm 😅
 
reklama
Dziewczyny.. Potrzebuję Waszej rady 😔 jestem dziś 8+6 wczoraj współżyłam z mężem i to był chyba błąd... Dziś mam plamienie ciemną krwią (nie jestem w stanie stwierdzić czy są małe skrzepy czy to pozostałości po leku cyclogest) boję się że to mogą być pierwsze objawy najgorszego. A wizyta dopiero w poniedziałek 😔
lepiej jechać na IP i się uspokoić tam mi się wydaje
 
Dziewczyny.. Potrzebuję Waszej rady 😔 jestem dziś 8+6 wczoraj współżyłam z mężem i to był chyba błąd... Dziś mam plamienie ciemną krwią (nie jestem w stanie stwierdzić czy są małe skrzepy czy to pozostałości po leku cyclogest) boję się że to mogą być pierwsze objawy najgorszego. A wizyta dopiero w poniedziałek 😔
Jedź do szpitala niech Ci zrobią usg. To może być zupełnie niewinne plamienie, mogło pójść jakieś naczynko, jesteśmy aktualnie ukrwione jak nigdy w życiu i niestety też troszkę bardziej suche. Niewiele potrzeba, żeby poszło naczynko w szyjce, podrażnić nadżerkę (jeśli ją masz) itd. Pamiętaj, że jak ciąża jest zdrowa i dobrze się rozwija to nie ma takiej możliwości, żeby seks zaszkodził i całkowicie wyrzuć z głowy wszelkie wyrzuty sumienia. Ja bym pojechała do szpitala, sprawdzą co z maleństwem i będziesz spokojniejsza
 
A czy któraś z Was brała znieczulenie przy poprzednim porodzie? ☺️
Ja brałam ZZO i nie jestem przekonana, czy to był dobry pomysł. 1) nie czujesz partych 🤷 czyli parcie na hasło położnej, co się wiąże niestety z działaniem trochę pod górkę z organizmem i u mnie doszło do uszkodzenia mięśni - dokładniej środek ścięgnisty krocza, pękło mi przynajmniej kilka włókien mięśniowych (czuję to pod palcami), 2) bezpośrednio po podaniu ZZO zaczęły się osłabiać skurcze i młody zaczął mi spadać w KTG (zastanawiali się, czy nie kłaść na CC), 3) Tak mnie to wszystko bolało, że jedyne po czym wiem, że to znieczulenie było to fakt braku partych 😂.
Natomiast, czy przy drugim porodzie twardo powiem "nie, nie, dziękuję" 😂 to już inny temat 🙈 bo pamiętam jak wdychałam gaz i błagałam o koniec...wtedy myślenie się zmienia 🙈i te pytania męża "kochanie, dasz radę ?" ...a w głowie "nie, wiesz co podziękuję, idę do domu" 😂
 
reklama
Tak , ja z udziałem męża . Patrząc przez pryzmat ciąży , będę chciała tym razem wziąć prywatnie położna ze szpitala . W pierwszej ciąży wody odeszły mi o 21:30 . Męczyłam się całą noc w szpitalu. Był cały komplet . Zwymiotowałam , oddałam stolec i oddałam mocz . Dali mi morfinę , byłam już tak wykończona że chcieli mi młoda oddesac. Nie zgodziłam się . Wysłałam męża do ordynatora który prowadzil moja ciąże ,żeby zrobił mi cesarkę . Za fatygę wziął 200 PLN , że szedł na oddział i powiedział że jestem młoda ( miałam 20 lat ) i lepiej żebym urodziła naturalnie. Męczyłam się do kolejnej zmiany położnych . O 14:00 była zmiana , przyszła nowa wymasował mnie i w moment urodziłam . Dlatego uważam że zrobienie lewatywy i położna na wyłączność to podstawa 😅. Cesarska wg biologi totalnej wpływa negatywnie na rozwój emocjonalny dziecka , przy porodzie wytwarza się oksytocyna która wywołuje laktację . Więc jeśli nie ma wskazań zdrowotnych to bym się nie zdecydowała . Z drugiej strony na biomedycznych podstawach rozwoju na uczelni dowiedziałam się że duży odsetek niedorozwoju u dzieci spowodowany jest niedotlenieniem mózgu spowodowany często zaniedbaniem medyków przy porodzie . Dlatego uważam że wydanie 1.500 PLN na położna to najlepsza inwestycja. Jest do Twojej dyspozycji już kilka tyg przed porodem , można się z nią skonsultować o każdej porze , jest cały czas trwania przy porodzie oraz kilka godzin po .
 
Do góry