reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

O fajny temat ja mogłabym elaboraty pisać.. najgorszym komentarzem dla mnie jest „to kiedy czwarte” .. to taka klasyka jak komuś doj***ć tak żeby zrozumiał ale żeby nie dać poznać ze to zlosliwe nasmiewanie.. u nas po informacji ze czekamy na 3 bobasa wlasnie dlatego - radykalnie zmniejszyla sie liczba znajomych z ktorymi utrzymujemy kontakt
Ja nawet nikomu nie mówię, że staram się o 6, już czuję te fałszywe "o wow podziwiam" a za plecami swoje 😊
 
reklama
Swoją drogą jak urodziłam drugiego synka to byłam na sali jedyna z drugim dzieckiem, jedna była z pierwszym, a cztery z trzecim 😄 Nie wszystkie na raz, my akurat leżeliśmy tydzień w szpitalu i tak się zmieniali nasi współlokatorzy 🙃
 
Ja nawet nikomu nie mówię, że staram się o 6, już czuję te fałszywe "o wow podziwiam" a za plecami swoje 😊
Maaatko jakby ci „znajomi” usłyszeli ze sie staramy o to 4 o ktore tak wnikliwie pytali to dopiero by sie zaczelo .. ja tak szczerze to gucio ich to obchodzi .. zazwyczaj takie pytania sa od ludzi co maja jedno dziecko i narzekaja jak to cieżko sie nim zajmować..
Swoją drogą jak urodziłam drugiego synka to byłam na sali jedyna z drugim dzieckiem, jedna była z pierwszym, a cztery z trzecim 😄 Nie wszystkie na raz, my akurat leżeliśmy tydzień w szpitalu i tak się zmieniali nasi współlokatorzy 🙃
Aaa bo wlasnie wbrew pozorom to takich rodzin z 3 dzieci jest sporo - ja w kościele widzę właśnie. Że ludzie maja dzieci poprostu .. w samym przedszkolu mamy sporo takich rodzin. Wczesniej nigdy o tym nie myslalam … mnie np. Też bardzo denerwuje takie gadanie, bo wy macie 3 to wam łatwiej , bo wszedzie macie jakies upusty (karta duzej rodziny np. ) albo macie pierszeństwio.. kurde …. No to kiedyś tak kolezanka z pracy mi chciala pojechac, „ bo ty masz łatwiej” to ja sie pytam że co to ma wspolnego z łatwością.. to że mi sie dziecko fartem do przedszkola dostalo nie jest współ mierne z tym ile musze poswiecic mu uwagi , ogarnać finansow itp . Z reszta nikt ci nie broni mnieć wiecej niż to dziecko,ktore już masz.. a ona właśnie z tych narzekajacych - jaką to ona miala cieżką noc bo jej 8 letnie dziecko sie obudziło na siku .. o zgrozo

Drażni mnie to takie wyliczanie
 
Maaatko jakby ci „znajomi” usłyszeli ze sie staramy o to 4 o ktore tak wnikliwie pytali to dopiero by sie zaczelo .. ja tak szczerze to gucio ich to obchodzi .. zazwyczaj takie pytania sa od ludzi co maja jedno dziecko i narzekaja jak to cieżko sie nim zajmować..

Aaa bo wlasnie wbrew pozorom to takich rodzin z 3 dzieci jest sporo - ja w kościele widzę właśnie. Że ludzie maja dzieci poprostu .. w samym przedszkolu mamy sporo takich rodzin. Wczesniej nigdy o tym nie myslalam … mnie np. Też bardzo denerwuje takie gadanie, bo wy macie 3 to wam łatwiej , bo wszedzie macie jakies upusty (karta duzej rodziny np. ) albo macie pierszeństwio.. kurde …. No to kiedyś tak kolezanka z pracy mi chciala pojechac, „ bo ty masz łatwiej” to ja sie pytam że co to ma wspolnego z łatwością.. to że mi sie dziecko fartem do przedszkola dostalo nie jest współ mierne z tym ile musze poswiecic mu uwagi , ogarnać finansow itp . Z reszta nikt ci nie broni mnieć wiecej niż to dziecko,ktore już masz.. a ona właśnie z tych narzekajacych - jaką to ona miala cieżką noc bo jej 8 letnie dziecko sie obudziło na siku .. o zgrozo

Drażni mnie to takie wyliczanie
Dokładnie tak, nie starcza na nic czasu z jednym to twierdza, że z 6 to patologia, ciemnogród jednym słowem.

Pewnie, że jest sporo takich rodzin, często nawet nie widać tej wielodzietności jak u mnie, bo jestem głównie z 2 dzieci 😊
Sama osobiście obserwuje na insta sporo takich mega rodzinek z większą ilością dzieci, jedna babeczka że Szwecji ma 11 dzieciaków, uwielbiam ich ❤️
 
Maaatko jakby ci „znajomi” usłyszeli ze sie staramy o to 4 o ktore tak wnikliwie pytali to dopiero by sie zaczelo .. ja tak szczerze to gucio ich to obchodzi .. zazwyczaj takie pytania sa od ludzi co maja jedno dziecko i narzekaja jak to cieżko sie nim zajmować..

Aaa bo wlasnie wbrew pozorom to takich rodzin z 3 dzieci jest sporo - ja w kościele widzę właśnie. Że ludzie maja dzieci poprostu .. w samym przedszkolu mamy sporo takich rodzin. Wczesniej nigdy o tym nie myslalam … mnie np. Też bardzo denerwuje takie gadanie, bo wy macie 3 to wam łatwiej , bo wszedzie macie jakies upusty (karta duzej rodziny np. ) albo macie pierszeństwio.. kurde …. No to kiedyś tak kolezanka z pracy mi chciala pojechac, „ bo ty masz łatwiej” to ja sie pytam że co to ma wspolnego z łatwością.. to że mi sie dziecko fartem do przedszkola dostalo nie jest współ mierne z tym ile musze poswiecic mu uwagi , ogarnać finansow itp . Z reszta nikt ci nie broni mnieć wiecej niż to dziecko,ktore już masz.. a ona właśnie z tych narzekajacych - jaką to ona miala cieżką noc bo jej 8 letnie dziecko sie obudziło na siku .. o zgrozo

Drażni mnie to takie wyliczanie
Taaaak! Albo "poleciała na 800 plus" - jakby za 800 zł dało się utrzymać dziecko i w ogóle jeszcze zarobić na tym 😂

Właśnie też mi się wydaje, że sporo jest takich większych rodzin i dziwi mnie takie patrzenie na nich jak na kosmitów 🤷‍♀️

Moja babcia od strony taty ma czworo dzieci, a każde ma 2-3 swoich. Pamiętam te zjazdy rodzinne, święta i nie tylko święta na 20 osób 🤩 Jejku, uwielbiałam to i mega za tym tęsknię 🥹
 
Ja mam koleżankę z technikum,która ma z mężem 6 dzieci - ona jest w moim wieku a jej mąż 11 lat starszy.
Od zawsze mówili,że chcą mieć dużą rodzinę i taką mają. Najstarszy chłopiec ma 12 lat a najmłodszy w sierpniu skończył rok(to moi chrzesniacy).
Mają synka (9lat) ,który jest ciężko chory - ma raka mózgu z przerzutami - nieoperacyjnego,chemia 3 lata nic nie dała, jest na hospicjum domowym,na lekach, sterydach... niestety to kwestia czasu... :(
Gdy dowiedziałam się o chorobie A. a później o tym,że się spodziewają kolejnego dziecka to była dla mnie jakaś abstrakcja 🤐
Ludzie z nich straszną patologie robią mimo,że są szczęśliwą rodziną, jako małżeństwo mają czas dla siebie,M. też ma czas na kosmetyczkę, fryzjerkę - także jakoś się życie układa mimo tych ciężkich spraw. Wiem ,że M. chodzi też na terapię do psychologa.
Ludzie widzą pijaków i ćpunów,którzy mają dzieci tylko dla zasiłków a jak ktoś żyje normalnie, pracują obydwoje rodzice - to jesteś taką samą patologią co ci co tylko siedzą na dupsku i robią dzieci -brzydko mówiąc
 
Ja mam koleżankę z technikum,która ma z mężem 6 dzieci - ona jest w moim wieku a jej mąż 11 lat starszy.
Od zawsze mówili,że chcą mieć dużą rodzinę i taką mają. Najstarszy chłopiec ma 12 lat a najmłodszy w sierpniu skończył rok(to moi chrzesniacy).
Mają synka (9lat) ,który jest ciężko chory - ma raka mózgu z przerzutami - nieoperacyjnego,chemia 3 lata nic nie dała, jest na hospicjum domowym,na lekach, sterydach... niestety to kwestia czasu... :(
Gdy dowiedziałam się o chorobie A. a później o tym,że się spodziewają kolejnego dziecka to była dla mnie jakaś abstrakcja 🤐
Ludzie z nich straszną patologie robią mimo,że są szczęśliwą rodziną, jako małżeństwo mają czas dla siebie,M. też ma czas na kosmetyczkę, fryzjerkę - także jakoś się życie układa mimo tych ciężkich spraw. Wiem ,że M. chodzi też na terapię do psychologa.
Ludzie widzą pijaków i ćpunów,którzy mają dzieci tylko dla zasiłków a jak ktoś żyje normalnie, pracują obydwoje rodzice - to jesteś taką samą patologią co ci co tylko siedzą na dupsku i robią dzieci -brzydko mówiąc
Taaak to jest hit, utrzymać dzieci z 800+, gdzie piłka mojego syna w mies to 500zl, nie wlicze basenów, zajęć ogólnorozwojowych i innych takich... a gdzie cała reszta? To jest masa kasy, ale i masa miłości, ja też od zawsze chciałam mieć duuuza rodzinę 😍
 
Ja mam koleżankę z technikum,która ma z mężem 6 dzieci - ona jest w moim wieku a jej mąż 11 lat starszy.
Od zawsze mówili,że chcą mieć dużą rodzinę i taką mają. Najstarszy chłopiec ma 12 lat a najmłodszy w sierpniu skończył rok(to moi chrzesniacy).
Mają synka (9lat) ,który jest ciężko chory - ma raka mózgu z przerzutami - nieoperacyjnego,chemia 3 lata nic nie dała, jest na hospicjum domowym,na lekach, sterydach... niestety to kwestia czasu... :(
Gdy dowiedziałam się o chorobie A. a później o tym,że się spodziewają kolejnego dziecka to była dla mnie jakaś abstrakcja 🤐
Ludzie z nich straszną patologie robią mimo,że są szczęśliwą rodziną, jako małżeństwo mają czas dla siebie,M. też ma czas na kosmetyczkę, fryzjerkę - także jakoś się życie układa mimo tych ciężkich spraw. Wiem ,że M. chodzi też na terapię do psychologa.
Ludzie widzą pijaków i ćpunów,którzy mają dzieci tylko dla zasiłków a jak ktoś żyje normalnie, pracują obydwoje rodzice - to jesteś taką samą patologią co ci co tylko siedzą na dupsku i robią dzieci -brzydko mówiąc
Strasznie to smutne 😢 Mojego męża znajomy miał syna chorego na raka mózgu i też nie udało się go wyleczyć, zmarł mając 18 lat. Mąż mi pokazał zdjęcie jak na wigilię ten znajomy siedział z żoną i ze zdjęciem syna. To było ich jedyne dziecko. Choć wiadomo, czy to jedyne dziecko czy dziesiąte to bez różnicy, bo ból na pewno okropny 😢
 
No dla mnie jako przyjaciółki rodziny - to jest straszne. Gdy M. do mnie pierwsza napisze to się boje odczytać wiadomość,że to coś z młodym...
A nie jestem z rodziny tak naprawdę.
Ja osobiście nie decydowała bym się na kolejne dziecko,mając jedno tak ciężko chore ale każdy robi jak uważa - ja nie oceniam.
Ja bym chciała max trójkę dzieci a mam czasami wrażenie,że będę miała jedynaczkę 🙄
 
reklama
Męża kuzynka ma 3 dzieci to też wysłuchuje,że "taaa dla 800+" i jak zaczyna wymieniać ile kosztują buty,ubrania, jedzenie, zajęcia dla chłopaków, fizjoterapia,rachunki i cała reszta - a tylko jej mąż póki co pracuje (najmłodsza córka ma pół roku) i jeszcze są w trakcie wykańczania domu to gęby się zamykają.
Albo się śmieje,że jak zabiorą te dodatki to wciśnie dzieciaki do okna życia bo jej już "nie będą potrzebni" i robi przy tym całkiem poważną minę to są ludzie ,którzy w to wierzą 😂
 
Do góry