Bubcia501
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2015
- Postów
- 802
Wreszcie skończyłam!! Skończyłam nadrabiać wszystkie posty w tym wątku Teraz mogę w końcu zacząć pisać na bieżąco. W pracy zamiast dzisiaj pracować czytałam was przez 7 godzin!
Dziewczyny tak często piszecie o tym, co jecie i jak bardzo wam smakuje. Tak zazdroszczę, bo ja od maja mam tak wielki wstręt do jedzenia, że to aż straszne ;/ Kupiłam dziś w pracy połowę porcji drugiego dania. Z tego zjadłam znowu połowę. Czyli w sumie 1/4 obiadu. Jadłam pierwszy raz mięso od dwóch tygodni, bo na mięso i warzywa to mam najgorszy wstręt. Zresztą obiad jadłam też pierwszy raz od dwóch tygodni, bo nie jestem w stanie gotować, bo mnie to obrzydza w tej chwili. Obiady w pracy też mnie obrzydzają. Tęsknię tylko za obiadami mojej mamy Głodna jestem często w ciągu dnia, ale muszę wmuszać w siebie jedzenie.
Od 7 czerwca nic nie urosła mi waga, no może pół kilo. Ciągle 63 kg (przez moment miałam 62 kg) przy wzroście 165 cm. Trochę przed ciążą miałam sadełka, bo mi się nazbierało gdy przestałam chodzić na fitness rok temu. Zawsze uwielbiałam jeść i jadłam dużo, ale teraz moją największą zachcianką ciążową jest nic nie jeść. Czy ktoś też tak ma?
Ja tak miałam w pierwszym trymestrze teraz już lepiej Ale zależy jaki dzień raz dam radę jeść normalnie a raz w ogóle, do mięsa mnie też nie ciągnie a warzyw szczególnie gotowanych w ogóle nie jem i też tylko kg przytylam więc niedużo , na pierwszej wizycie miałam 60 kg teraz 61 ( też wzrost 165) Ale lekarka powiedziała ze idealna waga