reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

Ja toxo też nie miałam i nie mam. To kwestia umiejętności zachowania higieny przy zwierzaku.

Wege też nie jestem. Uwielbiam mięcho. I uważam, że jedno z drugim nie ma nic wspólnego. :-)

A nie kochana ! Nie o to mi chodziło :) taki wiesz, suchy zart :D

Ja zwierzat nie lubie ale wszyscy to mylą ze znęcaniem sie nad nimi i mi sie tlumaczyc nigdy nie chce - to ze nie lubie, ani nie dotykam i nie chce miec bo wystarczy mi walka z własnymi włosami na kanapie, to nie znaczy ze podoba mi sie męczenie zwierzat, zle traktowanie, zle wsrunki e schroniskach, czy trzymanie psów ba łańcuchach... To tez sa kolosalnie rozne sprawy - razem z mezem czesto wspieramy akcje zbiórki kasy ba schroniska czy karmę dla zwierzaków - ja sie po prostu ze zwierzętami i dziećmi nie dogaduje :) oczywiscie swoje bede kochac i bedzie najładniejsze i najpiękniejsze ale ciaza duzo nie zmieniła - nie skacze nad wózkami z niemowlakami i nie ciągnie mnie bardziej do dzieci niz wczesniej - za to swojego nie moge sie doczekac !! :):)

A co do wege to ci pwiem ze js lubie wege blogi bo maja swietne pomysły na dania z warzyw :)
Np ostatnio zrobiłam brownies z batatow ! Rewelacja, mega zdrowe i pyszne :)
 
reklama
A nie kochana ! Nie o to mi chodziło :) taki wiesz, suchy zart :D

Ja zwierzat nie lubie ale wszyscy to mylą ze znęcaniem sie nad nimi i mi sie tlumaczyc nigdy nie chce - to ze nie lubie, ani nie dotykam i nie chce miec bo wystarczy mi walka z własnymi włosami na kanapie, to nie znaczy ze podoba mi sie męczenie zwierzat, zle traktowanie, zle wsrunki e schroniskach, czy trzymanie psów ba łańcuchach... To tez sa kolosalnie rozne sprawy - razem z mezem czesto wspieramy akcje zbiórki kasy ba schroniska czy karmę dla zwierzaków - ja sie po prostu ze zwierzętami i dziećmi nie dogaduje :) oczywiscie swoje bede kochac i bedzie najładniejsze i najpiękniejsze ale ciaza duzo nie zmieniła - nie skacze nad wózkami z niemowlakami i nie ciągnie mnie bardziej do dzieci niz wczesniej - za to swojego nie moge sie doczekac !! :):)

A co do wege to ci pwiem ze js lubie wege blogi bo maja swietne pomysły na dania z warzyw :)
Np ostatnio zrobiłam brownies z batatow ! Rewelacja, mega zdrowe i pyszne :)

Co do dzieci to mam tak samo.. Niestety cudze dzieci mnie nie rozczulają a co więcej denerwują taki to ze mnie przypadek :)
 
Co do dzieci to mam tak samo.. Niestety cudze dzieci mnie nie rozczulają a co więcej denerwują taki to ze mnie przypadek :)

Moze warto zapytac naszych mam czy to tak jest ? Ze jak sie ma swoje to i tak cała reszta denerwuje ? :)

Ja to generalnie przepadam za moja siostrzenica i na tym koniec - jestem przeszczęśliwa ze corka meza ma juz 11 lat i nie jest juz dzieckiem ...:)
 
Czeeeeeeeeeeeeeeść :-)
Nie mam czasu nadrobić. Cały weekend szykowałam imprezkę,w niedzielę ją wyprawiłam. Pierwsze urodziny synka uważam za udane. Goście zadowoleni i najedzeni, dziecko szczęśliwe, prezenty super:-) Wczoraj do wieczora ogarniałam poimprezowy syf, a jeszcze znajomi nas odwiedzili, więc na raty wszystko robiłam. Ale jestem zadowolona, że wszystko się udało.
Pogoda... moja mama o 4:00 jechała do pracy, mówiła, że było już 20 stopni:szok: Teraz na termometrach 30 stopni jest, ale duchota okropna. Od rana wpierdzielam lody:sorry: Tym razem wizyta u ginekologa będzie ciekawa. Się doktor zdziwi ile to ja w miesiąc dam radę przytyć:-):-) W temacie ciąży jeszcze, od paru dni mam okropne bóle w dole brzucha. Szczególnie jak się zginam i potem prostuje, np. wczoraj spuszczałam z basenu powietrze i na nim kucnęłam, żeby lepiej leciało. Wstać nie mogłam bo ciągnęło mnie okropnie. Ma tak któraś? Brać coś na to? Mój ginekolog do połowy sierpnia na urlopie i nie mam nawet możliwości zadzwonić, a nie powiem- stresa mam.

Przepraszam, że się do żadnej nie odniosę, ale czas ucieka mi jak szalony. Teraz idę pakować się, bo po 10:00 jadę z małym na wieś. W bloku można zdechnąć w te upały.
 
ja odkąd mam swoją Anitke to inne dzieci mnie denerwują ;D

Ahahahahahahah :)

Nie no ja po prostu czasami czuje sie jak dziwoląg bo mi te dzieci wciskają na rece a ja nie chce, boje sie nie wiem co robic i nie kazdy jest z tego zadowolony - ja rozumiem ze świeżo upieczona matka jest zapatrzona s swoje dziecko i ja tez taka bede ale bede sie pilnowac zeby trgo nie robic.

Nie podbiegam do wózków nie klaszcze w dłonie i nie mowie " jakie słodkie maleństwo " bo ja dzieci nie rozróżniam jak są takie małe, po prostu to małe dziecko :)
Oczywiscie - moje bedzie małe i piękne i wyjątkowe :D

Nie wiem co ta natura ze mnie zrobiła ..:)
 
reklama
Sierpniowa mnie tak kuje i ciagnie po prawej stronie nisko juz kiedys tu o tym pisalam, czasem az prawej nogi noe moge uniesc, mysle ze to jakies sciegna? moze zrosty, bo mialam w tamtych okolicach dwie operacje, w koncu tyle sie dzieje w tym brzuchu. Jutro mam wizyte to podpytam.
Co do dzieci u mnie jest dziwny temat, bo z jednej strony jestem dla nich surowa, nie jestem z tych cioc, ktora pasie slodyczami i da sobie wejsc na glowe, odemnoe sie dostaje owoce, jogurty jakies drobiazgi i stanowczo odmawiam jesli jakies zaczyna sie zagalopowywac w swoim zachowaniu, potrafie tez nie lubic dziecka szczegolnie jak jest rozwydrzone (ciekawe jak wychowam swoje :p). A paradoks jest taki, ze to dzieci do mnie lgna, pracowalam kiedys jakis czas w krainie zabaw, gdzie bylam ulubiona ciocia i do tej pory jak spotkam "swoje" dzieci na ulicy to nie przejda obojetnie, meza mala sasiadka jak tylko zobaczy mnie na podworku to juz koniec godzina nie moja ;-) ostatnio mialam taka fajna przygode wracalismy z helu do wladyslawowa strasznie wypchanym pociagiem, bylam padnieta, zmeczona, zrezygnowana i mialam mine w stylu " spojrz na mnie tylko to Cie zabije wzrokiem" a tu w jednej chwili jakies ja wiem 5 latek rzuca mi sie na szyje ;-) " czesc jak masz na imie? Lubisz dzieci? Pogadamy? Przez kilkadziesiat nastepnych minut przytulil mnie jeszcze z 5 razy i zadal mnostwo ciekawych pytan ;-) dal mi plus sto do mocy i powera na przyszle dni;-) dzieci sa cudowne! Szkoda, ze dorosli nie potrafia sie tak bezinteresowanie chociaz usmiechnac... :-)
 
Do góry