reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

Juti ja zageszczam czyms takim jak bebilon nutriton. Ale to bardziej na ulewanie chyba-fakt w nocy nie budzi sie co chwila jak wieczorem z tym wypije.

U nas dzis masakra. ;( placze co chwile. Maly nie chce jesc, jak je to ulewa nawet z zageszczaczem-bardziej wyglada na wymioty. A wszystko chyba przez jego przepukline pepkowa bo chirurg nakleila mu plaster na brzuszek ;( biedak sie meczy strasznie

Napisane na LG-H525n w Forum BabyBoom
 
reklama
Mysiaka jak Cię to pocieszy, to ja z pierwszym dzieckiem kleiłam przepuklinę i nie miał kompletnie żadnych dolegliwości oprócz lekko zaczerwienionej skóry od plastra. Teraz ma ładny zdrowy pępek, którego chce się zjeść :D
Zresztą jak mu lekarz zaklejał ten pępek to nawet pytałam czy to boli, czy sprawia jakiś dyskomfort dziecku to powiedział, że absolutnie nie.
Także wydaje mi się, że ten płacz i wymioty to zbieg okoliczności niezwiązany z tą przepukliną :) Chociaż głowy nie dam bo lekarzem nie jestem.
 
Ja swojemu po 4 miesiacu tez planuje dac raz na jakis czas kasze na noc. Powiem szczerze ze to troche z mojego wygodnictwa, ale jestem juz zmeczona tymi ciaglymi karmieniami co 2-3 h jak dzien tak noc ;/
 
Dzień dobry :-)

Ilo nie pocieszę Cię... Nie ma gwarancji, że po kaszce będzie Ci dłużej spać... Niektóre dzieci po prostu tak mają,że się budzą. Niekoniecznie na jedzenie...

Ze starszakiem było zalecenie podawania witaminy D do ukończenia roku. Teraz nie wiem nawet co tam piszą. Ja daje obojgu od października do kwietnia. A najlepiej zrobić oznaczenie i wtedy dostosować dawkę. Bo takie podawanie na oko to jak wróżenie z fusów ;-)
 
Nam narazie lekarz kazał do 3-go mies pozniej mówił ze dawaka sie zmieni i cos dołoży to czekam do wtorku bo we wtorek szczepienia i wizyta


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
To ja to tu zostawię. Jako hasło do dyskusji ;-)
1600c35b575312a9f068fabee75c7764.jpg
 
To ja zacznę, bo uważam, że na płacz dziecka zawsze trzeba reagować. To buduję w dziecku poczucie bezpieczeństwa i ważności. Inna sprawa w jaki sposób i jak dużego dziecka. Inaczej podchodzimy do uspakajania, usypiania, płaczu i "zachcianek" niemowlęcia, a inaczej dwu czy trzyletniego "terrorysty", który płaczem chce wszystko wymusić :)
Niektórzy się boją, że jak będą biegać na każde zawołanie do dziecka, to potem się przyzwyczai i będzie sie drzeć w niebogłosy, jak po sekundzie nikt się nie zjawi. Wydaje mi się, że będzie zupełnie odwrotnie. Maluch poczeka, bo będzie mieć pewność, że mama zaraz przyjdzie. Jestem zdania, że jak maluch woła rodzica to znaczy, że tego potrzebuje i już.
Narazie Laura jest w miarę grzeczna więc nie mam takich problemów. Kiedy chce jeść to je, kiedy spać to śpi. Jak się bawi sama to sama, jak mnie woła ( a ostatnio to coraz częściej) to ze mną. Jak chce na ręcę, to przytulam. Jak zasina sama to zasina, a jak chce zasnąć na moim brzuchu, to tak leży i już.
Kiedy zaczyna marudzić, albo popłakiwać to reaguje. Zanim do niej podejdę, mówie do niej, żeby wiedziała, że już może być spokojna, bo idę. Co nie znaczy, że odrazu biegnę i ją biorę na ręce, albo lece z butelką bo zakwiliła. Nie czekam poprostu, aż się rozwyje...
Ale we wszystkim trzeba mieć umiar i nie popadać w skrajności.
 
reklama
Mój Rafał jest grzeczny nie płacze jak juz to płacze jak go cos zaboli ale nawet jak marudzi staram sie sprawdzić czy jest najedzony czy ma sucho czy mu sie nie nudzi itd jak sobie marudzi to pomarudzi i przestanie moja koleżanka właśnie przyzyczaila swoją mała ze reaguje na kazy jej płacz ona zaczyna płakać ta ja bierze na ręce próbuje do niej spokojnie mowić ona ryczy wydrze sie na nią to sie uspokaja i co ona zapłacze lub jeknie odrazu reaguje widać ze mała to wykorzystuje jak zostaje ona u mnie czasem to jest grzeczna


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Do góry