milenia84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2010
- Postów
- 301
Z tym bólem to powiem z własnego doświadczenia. Na początku bolało do wytrzymania, więc nawet nie myślałam o znieczuleniu. Pamiętam że jeszcze miałam siły się śmiać z mężem. Ale przy 7 cm tak mnie sieklo, ze nie wiedzialam co się wokół mnie dzieje. Chciałam wtedy znieczulenie, ale powiedziano mi, ze już za późno i spowolni to skurcze. I faktycznie w niecałe pół godziny później mała była z nami.
Jedyne czego nie doświadczyłam to skurcze parte. Położna powiedziała, ze rozwarcie pełne i można przec. Powiedzcie jak to jest z tymi partymi. Są bolesne? Ułatwiają zadanie?
Werus, a Ty zglaszaj wszystko poloznej i bez krępacji. Mina początku nie wierzyli, ze się zaczęło, ktg mówiło ze skurcze słabe bardzo. W końcu mnie zbadali i zaskoczenie 3 cm.
Jedyne czego nie doświadczyłam to skurcze parte. Położna powiedziała, ze rozwarcie pełne i można przec. Powiedzcie jak to jest z tymi partymi. Są bolesne? Ułatwiają zadanie?
Werus, a Ty zglaszaj wszystko poloznej i bez krępacji. Mina początku nie wierzyli, ze się zaczęło, ktg mówiło ze skurcze słabe bardzo. W końcu mnie zbadali i zaskoczenie 3 cm.