Pojadę w piątek do lekarza po skierowanie i w poniedziałek 11.05 pojadę na usg. Tak chyba będzie najlepiej. Przynajmniej będę spokojna.
Co do mojego męża to właśnie mam problem, bo on nie chciał drugiego dziecka i teraz się do mnie nie odzywa w ogóle :-( jest mi przykro i smutno. Wykancza mnie psychicznie. Mam nadzieję, że niebawem mu przejdzie... Aczkolwiek to mega ciężki charakter.
Co do mojego męża to właśnie mam problem, bo on nie chciał drugiego dziecka i teraz się do mnie nie odzywa w ogóle :-( jest mi przykro i smutno. Wykancza mnie psychicznie. Mam nadzieję, że niebawem mu przejdzie... Aczkolwiek to mega ciężki charakter.