reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

Zakupy???o matko ja jeszcze nie myślałam! mam tzw. ciąże leżącą, a właściwie polegującą, ze względu na niewydolność szyjki dlatego boję się nawet myśleć o przyszłości. Ubranka, rzeczy dziecka jak na razie wywołują u mnie mocne wzruszenie a to nie wskazane w moim stanie:-(


o dodałam suwaczek, :-D
 
reklama
Hej :)

Grubasek fajnie że u Was lepiej, oby tak dalej ;)
Paulina O Boże jaka mam zgagę to daj spokój :(
Miksza witaj i pisz :)


Przy śniadaniu dostałam kopa w żebro i mówię że boli na co Olivier podchodzi do brzucha i mówi: Michał nie kop mamy to boli, bądź grzeczny i śpij :) no jaki kochany ciekawe czy taki będzie jak już faktycznie Michał będzie z nami. Jeszcze wczoraj zachwycał się małymi skarpetkami i co chwila: o jaka malutka stópka! <3

Jak tam u Was, jakie plany na dzisiaj?
 
Hej, ja po zakupach, teraz bok mnie boli ;)
Młoda w przedszkolu ale ponoć zaczęła smarkac wiec nie wiem co będzie jutro.
Chwilę odpoczywam i biorę się za obiad.
Ale fajnie mi brzuch skacze dzisiaj ale co jakiś czas i ciężko nagrać :D
 
ja od wczoraj robię syrop z aronii i mam już dość eh :wściekła/y:
ja standardowo idę z młodą na spacerek, potem obiadek, ćwiczenia i zabawa ;)

Martusia taki braciszek jest słodziutki moja co prawda nie rozumie jeszcze za bardzo sytuacji ale odkrywa mi brzuszek i całuje i mówi że dzidzi dzidzi no się rozpływam...
ciekawe jak będzie w praktyce bo wydaje mi się że zazdrosna mega będzie
 
Miksza witaj. Napisz coś więcej o sobie i swoich perypetiach ciążowych.
Ja też mam problemy z szyjką i też jestem polegująca...

U mnie dziś w planach praca i wizyta u kardiologa. Jutro wizyta u gina i dowiem się czy dalej mam łykać te rozkurczowe leki i czy zakłada mi ten pessar czy nie...ehhh...
 
Futurystka ja też się zastanawiam jaka siostra będzie Marysia, póki co jest kochana dla brzucha i ciągle mówi o Zosi ;) A jej najlepsze plany - ten cycuś jest dla mnie, ten dla Zosi i ja jej pokaże jak się ssie i będziemy razem ssać :D
 
Miksza- witaj

futurystka- zazdroszczę. Ja z wyprawką jestem w polu i to wielkim

martusia- to Twój Oli, jak Moja Pola. Jak mówię, ze kopie, to ona mówi "nunu Maluszku, nie wolno kopać mamy". A jak przynoszę ciuchy z lumpka, to każdy z osobna musi pooglądać i się pozachwycać :)

Ja moze o zazdrość ciut się boję, bo Polka raczej zaborcza, ale chyba bardziej, ze Malucha mi zamęczy :p I będzie chciała wszystko przy nim robić
 
Hej Juti777, to moja druga ciąża. Mam 8 letniego syna, i teraz znów będzie facet:)
Moja ciąża od początku przebiega z przebojami (zaznaczam że pierwsza przeszła szybko i bez komplikacji)
a teraz: krwawienia, polipy ciążowe, anemia, skracająca szyjka, rozwarcie wewnętrzne itd. Mam od tygodnia założony pessar kołnierzowy szyjki macicy nakaz lenistwa a więc leże, poleguje itp.
 
reklama
Miksza bądź dobrej myśli , że dzidziuś urodzi się zdrowy i w odpowiednim momencie. Każda z nas ma inne drobne lub bardziej mocniejsze komplikacje ciążowe. Ale trzeba wierzyć , że jednak wytrwamy do końca i wszystko szczęśliwie sie zakończy porodem zdrowego dzidziusia.
 
Do góry