Dziewczyny, dopiero wyszlam ze szpitala, a juz mi sie cos przyplatalo, cala noc na sedesie.. a teraz jeszcze zaczyna mnie lamac w kosciach i jest mi zimno... na pewno czyms sie strulam, i nie wiem czy mam panikowac czy po prostu pic wode do oporu i czekac az przejdzie... wiem, ze to glupie, ale srednio mam ocbote dzwonic do gina bo mi glupio, bo dopiero kolka, i teraz znowu cos...
Nie panikuj. Pij wodę, zrób sobie na rozgrzanie napar z cytryny, miodu, czosnku, goździków i imbiru. Jak będziesz czuła się coraz gorzej to nie ma, że mi głupio, tylko dzwoń. Dziecko najważniejsze. I zdrówka!!!
Joa.Le ładnie mała waży. Mój podobnie teraz. Super, że już lepiej
Ja miałam koszmar ... Związany z uchodźcami ze muslimy zawładnęły światem i ze musiałam z corka uciekać i ja ukrywać bo zabrac chcieli - i tak cała noc - masakra.
A słuchajcie moja siostra hipochondryk przezywa ze ma rozwolnienie lekkie pare dni pozatym nie ma apetytu i nic jej nie jest i juz " jestem przerażona "
Jak jej wytłumaczyć ze jest e ciazy i to moze sie zdarzyć ?? Ehhhh
help
Super sen. Mi dzisiaj śniło się w podobnym temacie, że na niebie widziałam miliony bomb, które leciały prosto na mnie...
Powiedz siostrze, że z dwojga złego ma i tak dobrze. Chyba gorsze zaparcia
Nie, serio nie umiem doradzać hipochondrykom. Mam wrażenie, że co im się nie powie to i tak spanikują.
Ja już mam spokój w domu, mąż w pracy, młoda w przedszkolu (sukces bez płaczu) i zaraz zabieram się za sprzątanie i ciasto, bo w południe przychodzi koleżanka z córka.
Mój to mi mówi czasem ciężarówka, ale ja sama się tak śmieje jak idziemy pieszo, że ma tak nie lecieć, bo ciężarówka jest trudniej manewrowac. Tak mi nie marudzi, tylko moich humorow nie rozumie. Bo w weekend miałam kryzys a do tego młoda nieznosna była.
Mój mąż też nie do końca rozumie moich humorów. Ale ostatnio jak go zjechałam za całe zło tego świata to nic nie powiedział, tylko poszedł z synkiem na spacer
Ajj dziewczyny nawet nie wiecie jak miło jest poczytać, że i wam ciąża "ciąży"
Ja czasem mam takie kryzysy, że aż ryczę z tego bólu/bezsilności ..
Na szczęście mój Maciuś bardzooooo wyrozumiały! Wczoraj byliśmy u jego babci i powiedziała na odchodne "no faktycznie tyłeczek dostałaś"
No i zmartwiona wyszłam i pytam " na prawdę mam taką wielką dupę??" na co Maciek : "Myszko przecież to normalne - hormony, ciało się przygotowuje, macica rozrasta, piersi puchną ..." i leci dalej wymieniając kolejne argumenty ażeby mnie pocieszyć
Kochany <3 Pomaga mi sam od siebie wstać z łóżka (delikatnie
), ciągle pyta czy czegoś nie potrzebuję (pić/jeść...) także na prawdę mam z nim dobrze
Niestety nie zmienia to faktu, że ciężko z tą ciążą wytrzymać
Pocieszam się tylko kupując coraz to nowe ciuszki dla małej
Ehh jeszcze całe 4 m-ce
O widzę, że nie tylko ja już odliczam czas do porodu. Mi też ciąża ciąży. Zaczynam czuć się kijowo z brzuchem. Denerwuje mnie brak ubrań, bo większość moich bluzek bez za krótka, a kurtki już nie mogę zapiąć na sobie. Szukałam wczoraj na oxl kurtek ciążowych na zimę, bo w moją s-kę nie wlezę.
Hejka
U mnie tak podobne odczucia jak u Was dziewczyny, najbardziej to,mnie wkurzają ludziska którzy jak słyszą że cesarka to zaraz tekst typu "no tak to można rodzić bo co to za poród" nosz kurde mać!!! I teksty mojej matki że ona urodziła cztery i tak nie przeżywała jak ja bo milion kobiet rodzi i to w tragicznych warunkach a ja księżniczka wymyślam zamiast dziękować Bogu!!!
Taaa jasne. Na pewno przeżywała, tylko już zapomniała. Wiele kobiet tak ma, że się pieści w ciaży, a potem zgrywają bohaterki, że one tam niczym się nie przejmowały... yhym. I poród sn i cesarka jest tak samo męczący, stresujący, niekiedy tak samo niebezpieczny lub tak samo piękny. Na chój drązyć. Ważne, żeby dziecko i jego mama wyszły z tego całe. Nie przejmuj się tymy dennymi tekstami.
A ja ciagle marudze ze cos mnie boli.. najczesciej uzywane slowo to "ała"
Ja wg moje męża ostatnio ciągle jęczę
Mówię mu "chesz żeby kobieta nie jęczała w dzień, spraw by jęczała nocą". A tak serio, jęczę bo mnie ciągle coś pobolewa, albo co raz właże w stół w kuchni albo w futrynę....
cdn.. wklejam ten post, zanim mi się coś skasuje :-)