Dziewczyny chciałbym prosić o Waszą poradę.
Staramy się od lutego zeszłego roku. Na początku nie miałam żadnego ciśnienia, wiedziałam że może nie udać się od razu, ale nie spodziewałam się przez tyle miesięcy nic…
Ja raczej z tych co nie lubią czekać, więc ustaliliśmy że po powrocie z wakacji w listopadzie jak dalej nie będę w ciąży zaczniemy sprawdzać czy wszytsko jest okej, na zasadzie że jak trzeba po prostu dłużej poczekać to okej, ale jeśli coś jest nie tak to lepiej zacząć wcześniej niż później.
Ja raczej regularnie robiłam podstawowe badania krwi i wszystko było okej.
Zbadaliśmy AMH, nasienie - tu wszytsko ok. Dostałam skierowanie na badanie drożności jajowodów, i tu okazało się że jeden jajowód był niedrożny, ale na szczęście udało się go udrożnić podczas zabiegu.
Na co dzień biorę kwas foliowy i wit D i staram się generalnie dbać o siebie, odpoczynek, spacery itp.
Nie mówiliśmy jeszcze nikomu że się staramy i czasem już mam wrażenie że zaczęło mnie to wszystko przerastać…
Nie wiem czy powinniśmy teraz po prostu dać sobie więcej czasu..? Macie może jak jakieś rady co jeszcze sprawdzić na tym etapie? Coś zmienić?