cześć Dziewczyny! nie piszę ale zawsze o Was myślę!
Waiting, super działania i prognozy! bliźniaki byłyby ekstra!!! problem z głowy za jednym zamachem
przyznam, że ja tak trochę musiałam się liczyć z bliźniakami, bo moja babcia ma siostrę bliźniaczkę, a to genetyczne prawdopodobieństwo ponoć może się uaktywaniać co dwa pokolenia najbardziej hehe. na dodatek przed pierwszym usg lekarzowi wypadła butelka z tym żelem do usg i powiedział "ooo mogą być bliźniaki, hehe" więc z zapartym tchem czekałam na ilość kropeczek na monitorze
no ale nie tym razem
także ciekawe...może staraczkowe skumulowane szczęście padnie na Ciebie:
)Trzyyyymmmaaam kciiiuuukii!!!!!!!odpoczywaj, oszczędzaj się
niech się piękne rzeczy dzieją w brzuszku
Neta gratuluje egzaminu!
Ja miewam się dobrze, brzusio odstaje, ale w pracy nikt nie zauważył
jutro idę na usg ...i baaardzo się nie mogę doczekać...z jednej strony cieszę się, że zobaczę Bąbla..z drugiej od dwóch tygodni się denerwuje, czy wszystko jest ok...brzuch od jakiegoś czasu "jakby się zatrzymal", kilogramy tylko 1,5 do przodu od mojej normalnej wagi (w końcu 51,1kg)..no i w zeszłym tyg aż kupiłam sobie stetoskop (słuchawki lekarskie) aby zobaczyć czy usłyszę serduszko...chyba z 30min się męczyłam...i nic..na szczęście poczytałam jakieś fora , że u niektórych słychać było po 20 tyg u innych po 22 tyg a u innych wcale .,..wiec się trochę uspokajam...ale nie jest łatwo...Więc i za mnie trzymajcie kciuki...straszne to czekanie...ale trzeba być dobrej myśli...
Poza tym miewam się dobrze..czuję się ok, nic mi nie dolega, jem normalnie...i baaardzo cieszę się, że w końcu mam piersi hehhe (bo jestem szczupła i raczej matka natura sobie na mnie zaoszczędziła w tej kwestii
..także cieszę się i mój M. też hehehe
pozdrawiam Was baaaardzo serdecznie...fajnie wiedzieć, że jesteście i można się wygadać
powooodzeniiaaaa