L
Lad
Gość
Szanse są zawsze, w końcu ja jestem na tym świecie.O rany ! Ile nieprzyjemnych przygód przeżyłaś. Współczuje. Bardzo ciężko nawet to czytać a co dopiero w tym uczestniczyć.
Mam nadzieje, że masz wciąż siłę na walkę o własne marzenia.
Jest jakaś szansa na potomka??
Też jestem po pozamacicznej i od tej pory juz nic u mnie nie zatrybiło.
Mam siłę, co prawda mniej niż wcześniej, już nie mam tyle energii do tego. Największą szanse daje ivf z badaniami preimplantacyjnymi ale to koszt ok 30tys, dzięki tym badaniom wyłaniają te zdrowe zarodki, ale może okazać się, że żaden zarodek nie jest ok. Mamy zrzutkę założoną ale w tym okresie nie liczę na żadna wpłatę, teraz ludzie mają problemy z pracą, z życiem. Może kiedyś. Ale między czasie staramy się naturalnie, żeby jakoś przyspieszyć spełnienie tego marzenia.