reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
Jak miło mądrego poczytac, kochana szczęśliwego Nowego Roku! Wszystkim staraczkom jeszcze raz życzę wysypu 2 kresek, donoszonych i zdrowych bobasów, mniej schiz i szaleństwa staraczkowego, więcej miłości i cierpliwości. Dobrych lekarzy, skutecznych leków i dzieci, dzieci, dzieci!!! Niech ten rok przyniesie dodatni przyrost naturalny 🍼🍼🍼
 
@liczba jeśli chodzi o grób na który chodzę to nic nie odmawiam, nie jestem osobą religijną żeby to robić a cmentarz to miejsce nie katolickie tylko osób wszystkich wiar i też takich jak ja czyli nie wierzący w żadną religię. Są tam pogrzebane osoby różnych wyznań. Pogrzeby również są robione nie tylko przez księdza. Nie trzeba wierzyć w jakiegoś boga żeby chodzić na grób babci czy swojego dziecka. Troszkę cię poniosło z tym określeniem, że ateizm to z lekka coś innego. :)
Czasami zastanawiam się czy jestem ateistą, a to wtedy jak widzę ludzi, którzy się tak nazywają i szczerze jadą po osobach wyznaniowych. Każdy ma prawo wierzyć w co uważa za dobre i w tym nie jest nic złego. Złe jest wtedy kiedy na siłę wpychamy komuś 'swojego boga'.
 
Gdyby prawo było w Polsce inne to wolałabym trzymać prochy bliskich w domu żeby nie chodzić na cmentarz. Nawet samo to jakoś tak wygląda jakby samo państwo narzucało nam w końcu religię katolicką, bo jednak właśnie ludzie myślą, że cmentarz jest tylko katolicki ( w większości wiadomo, że są katolicy pochowani). Smutne to niestety, że chociaż wiary człowiek nie może mieć swojej własnej.
 
Jak miło mądrego poczytac, kochana szczęśliwego Nowego Roku! Wszystkim staraczkom jeszcze raz życzę wysypu 2 kresek, donoszonych i zdrowych bobasów, mniej schiz i szaleństwa staraczkowego, więcej miłości i cierpliwości. Dobrych lekarzy, skutecznych leków i dzieci, dzieci, dzieci!!! Niech ten rok przyniesie dodatni przyrost naturalny 🍼🍼🍼
Jestem ciekawa jaka jest Twoim zdaniem definicja mądrości? :D Nie ukrywam, że trochę czuję pojazd po mojej osobie. :D Mądrość jest wtedy kiedy jest się wierzącym w boga katolickiego a tym samym nie mając pojęcia o tym, że cmentarz nie jest jednak tylko katolicki? :D
 
@liczba jeśli chodzi o grób na który chodzę to nic nie odmawiam, nie jestem osobą religijną żeby to robić a cmentarz to miejsce nie katolickie tylko osób wszystkich wiar i też takich jak ja czyli nie wierzący w żadną religię. Są tam pogrzebane osoby różnych wyznań. Pogrzeby również są robione nie tylko przez księdza. Nie trzeba wierzyć w jakiegoś boga żeby chodzić na grób babci czy swojego dziecka. Troszkę cię poniosło z tym określeniem, że ateizm to z lekka coś innego. :)
Czasami zastanawiam się czy jestem ateistą, a to wtedy jak widzę ludzi, którzy się tak nazywają i szczerze jadą po osobach wyznaniowych. Każdy ma prawo wierzyć w co uważa za dobre i w tym nie jest nic złego. Złe jest wtedy kiedy na siłę wpychamy komuś 'swojego boga'.

Oczywiscie, kazdy moze wierzyc w co chce. Ja ateizm rozumiem tak, ze nie wierzy sie w nic po tamtej stronie. Dlatego samo zapalenie znicza czy "rozmowa" ma jakies wierzeniowe znaczenie. Dlatego bylam ciekawa jak Ty od tego podchodzisz, nie bylo w tym zlosliwosci. uwierz, ze tak samo drazni mnie to jak ludzie, ktorzy cale zycie uwazaja sie za ateistow biora sluby albo maja ceremonialne pogrzeby jak i tacy ktorzy maja sie za wierzacych, a do kosciola ida popatrzec na sukienke sasiadki. W swiecie obludy ciezko sie odnalezc. Ale tego nie.zmienimy i trzeba zyc tak jak sie uwaza dla siebie za dobre. Ja sie czesto bije ze soba jak widze co sie odstawia, tak jak piszesz ...urna z prochami,.jestem totalnie za, zeby kazdy mial wybor.
 
Jestem ciekawa jaka jest Twoim zdaniem definicja mądrości? :D Nie ukrywam, że trochę czuję pojazd po mojej osobie. :D Mądrość jest wtedy kiedy jest się wierzącym w boga katolickiego a tym samym nie mając pojęcia o tym, że cmentarz nie jest jednak tylko katolicki? :D
Zupełnie źle to odbierasz, mnie się podoba podejście liczby do wiary i ogólnie życia. Poza tym mam podobne odczucia do Rozenkowej, nie wiem czemu odbierasz to osobiście? Nie przepadam za ciagla jazda na kościół, chociaż nie jestem jakoś bardzo wierząca, ale w ogóle nie odniosłam się do Ciebie, to że lubię wpis liczby to atakuje Ciebie?! Dość długo się znamy, czy kiedyś atakowalam Twój ateizm? No spokojnie, dziś wszyscy jacyś tacy jakby ich pszczoła użądliła, na sierpniowkach tez afera o nic.
 
reklama
Tak czy inaczej
Oczywiscie, kazdy moze wierzyc w co chce. Ja ateizm rozumiem tak, ze nie wierzy sie w nic po tamtej stronie. Dlatego samo zapalenie znicza czy "rozmowa" ma jakies wierzeniowe znaczenie. Dlatego bylam ciekawa jak Ty od tego podchodzisz, nie bylo w tym zlosliwosci. uwierz, ze tak samo drazni mnie to jak ludzie, ktorzy cale zycie uwazaja sie za ateistow biora sluby albo maja ceremonialne pogrzeby jak i tacy ktorzy maja sie za wierzacych, a do kosciola ida popatrzec na sukienke sasiadki. W swiecie obludy ciezko sie odnalezc. Ale tego nie.zmienimy i trzeba zyc tak jak sie uwaza dla siebie za dobre. Ja sie czesto bije ze soba jak widze co sie odstawia, tak jak piszesz ...urna z prochami,.jestem totalnie za, zeby kazdy mial wybor.
Nigdy nie czułam się takim zagorzałym ateistą, z powodów takich jak napisałam wyżej. Nie wierzę w żadnego boga, nie wierzę, ze coś jest poza tym życiem. Idę na cmentarz by w jakiś swój sposób uczcić pamięć zmarłych, kiedy mam taką potrzebę. Wspominam zmarłych w domu ale czasami tak jak mam ochotę kogoś obdarować nie wiem, no prezentem tak właśnie chodzę na cmentarz by podarować zmarłym światełko czy kwiaty.
 
Do góry