Mysle, ze zgodzila sie ze mna w kwestii ksiezy. Pojazdu nie bylo, spokojnie. Przynajmniej nie byl w zamiarze. Tak jak napisalam wyzej. Ciekawosc jak.do tego podchodzisz. Wlasnie chcialam ten kawalek tekstu zedytowac, bo mial dziwny wydzwiek jak przeczytalam dzisiaj i usunelo wszystko.Jestem ciekawa jaka jest Twoim zdaniem definicja mądrości? Nie ukrywam, że trochę czuję pojazd po mojej osobie. Mądrość jest wtedy kiedy jest się wierzącym w boga katolickiego a tym samym nie mając pojęcia o tym, że cmentarz nie jest jednak tylko katolicki?