reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Tak, on ma mutacje co oznacza że choruje na mukowiscydoze , jak czytam to objawy się nawet zgadzają, kto by pomyślał... Z roku na rok w sumie coraz częściej chorował itd. Szansa pewnie wysoka skoro on ma tą mutacje. Dowiemy się dopiero więcej 3 lutego.

O kurde brzmi groźnie. Ale on tego nie wiedział przez całe życie?
 
reklama
Dzięki dziewczyny wciąż czekam na wyniki bety, matko jakie nerwy 😩 W ogóle nie czuje żadnych objawów, no może dziś mnie brzuch trochę ciągnie ale równie dobrze mogą być to nerwy.
@Migdalove współczuję, nie znam tej choroby, ma ona związek z plucami? Bo brzmi strasznie
 
Naczytal się dzisiaj niepotrzebnie też artykułów, że ludzie z tym żyją do ok 50 roku życia, że jak w dzieciństwie nie było nasilone to w dorosłości się nasili itd... Dzwonił do mnie i płakał, że go to przerosło. Dobrze, że jadę w końcu do domu. Może jednak się mylimy, może jednak to nie ta mutacja, może będzie dobrze...
 
Naczytal się dzisiaj niepotrzebnie też artykułów, że ludzie z tym żyją do ok 50 roku życia, że jak w dzieciństwie nie było nasilone to w dorosłości się nasili itd... Dzwonił do mnie i płakał, że go to przerosło. Dobrze, że jadę w końcu do domu. Może jednak się mylimy, może jednak to nie ta mutacja, może będzie dobrze...
O Boże bardzo współczuję, zwłaszcza że jest sam, pamiętam że ma dosc "ciężka" matkę, a przydałoby się wsparcie rodziny, dobrze że już będziecie razem. Oby okazało się że to jakaś pomyłka!
 
O Boże bardzo współczuję, zwłaszcza że jest sam, pamiętam że ma dosc "ciężka" matkę, a przydałoby się wsparcie rodziny, dobrze że już będziecie razem. Oby okazało się że to jakaś pomyłka!
No co do rodziny to nie chce mieć z nią w ogóle doczynienia, jedynie powiadomi brata o mutacji, żeby przebadał siebie i dzieci.
 
reklama
Do góry