reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Gen recesywny oznacza, że i ty i mąż musielibyście go mieć żeby się ujawnił to tak jak z niebieskim kolorem oczu ( tylko niebieskim). Szansę na zdrowego potomka są według mnie spore.
Oczywiście, że jest szansa jeśli byłby tylko nosicielem czy jakbyśmy nawet obydwoje byli. Ale dodając do tego mój kariotyp nieprawidłowy łatwo o zdrowe dziecko nie będzie.
 
reklama
No musi być to napisane ponieważ jest nosicielem to rutynowa kontrola i wcale nie oznacza, że jest chory. Każdy kto ma zmianę w jakimś genie musi się pokazac w poradni. Spokojnie, na prawdę, czytając i nakręcając się tylko niepotrzebnie się martwicie. Nie jestem zwolennikiem diagnozowania się przez internet
Nie diagnozuje się a wyciągam wnioski, mąż na bank nie ma jednej mutacji bo przecież była by tylko jedna napisana. Nie nakrecam się tylko się martwię. Po drugie czytałam też artykuły gdzie choroba ujawniała się mocno dopiero w dorosłości. Mimo wszystko mam nadzieję, że jeśli nawet ma mukowiscydoze to dzięki medycynie w tych czasach będzie żył normalnie. Łatwo tak mówić, po co się nakrecasz jak nie jest się w tej samej sytuacji. Wątpię by ktoś, kto dostaje takie wyniki, nie próbował się wcześniej czegos dowiedzieć jak ma wizytę u genetyka dopiero za dwa miesiące. Fajnie, że możecie mnie pocieszać i patrzeć na zimno ale my z mężem nie potrafimy. Nawet jeśli jest tylko nosicielem to będzie nam trudno o zdrowy zarodek. Ciekawe jeszcze jak będzie u mnie.
 
Nie diagnozuje się a wyciągam wnioski, mąż na bank nie ma jednej mutacji bo przecież była by tylko jedna napisana. Nie nakrecam się tylko się martwię. Po drugie czytałam też artykuły gdzie choroba ujawniała się mocno dopiero w dorosłości. Mimo wszystko mam nadzieję, że jeśli nawet ma mukowiscydoze to dzięki medycynie w tych czasach będzie żył normalnie. Łatwo tak mówić, po co się nakrecasz jak nie jest się w tej samej sytuacji. Wątpię by ktoś, kto dostaje takie wyniki, nie próbował się wcześniej czegos dowiedzieć jak ma wizytę u genetyka dopiero za dwa miesiące. Fajnie, że możecie mnie pocieszać i patrzeć na zimno ale my z mężem nie potrafimy. Nawet jeśli jest tylko nosicielem to będzie nam trudno o zdrowy zarodek. Ciekawe jeszcze jak będzie u mnie.

Wiadomo ze tak. Ja ciebie rozumiem
I to ze się martwisz tez jest normalne. Poprostu mam nadzieje ze nie przekreśli to waszego marzenia i doczekacie się w końcu zdrowego dzidziusia. Ja tez zawsE czytam na necie bo chce wiedzieć z czym się „to je”
Ale pamiętaj ze po przeczytaniu neta wydaje się ze jest czarna dupa a tylko lekarz ma wiedze która będzie odpowiednia do waszej sytuacji. Nie zazdroszczę. Trzymaj się w tym trudnym czasie.
 
Naczytal się dzisiaj niepotrzebnie też artykułów, że ludzie z tym żyją do ok 50 roku życia, że jak w dzieciństwie nie było nasilone to w dorosłości się nasili itd... Dzwonił do mnie i płakał, że go to przerosło. Dobrze, że jadę w końcu do domu. Może jednak się mylimy, może jednak to nie ta mutacja, może będzie dobrze...
Tule mocno :* Oboje musicie byc teraz silni ! Choc wiem ze to bardzo trudne :(
 
Ostatnia edycja:
Misie, Mam do Was pytanie, dzis 27dc, ale zaczyna sie @ , biore duphaston 1x1 ( zaczelam od 18dc bo tak mialam wizyte ugina) . I zostala mi jeszcze jedna, brac czy nie?
 
"Mukowiscydoza jest chorobą genetyczną, dziedziczoną w sposób autosomalny recesywny. Oznacza to tyle, że schorzenie może występować z takim samym prawdopodobieństwem u chłopców i u dziewczynek (termin autosomalny dotyczy zmian w chromosomach ciała, a nie chromosomach odpowiedzialnych za płeć dziecka). Z kolei określenie dziedziczenie recesywne oznacza, że za wystąpienie choroby odpowiadają dwie zmiany w genie pochodzące zarówno od matki, jak i od ojca. Jeśli potomek odziedziczy po rodzicach tylko jedną zmianę, to będzie jej nosicielem, ale sam będzie zdrowym człowiekiem. Jeśli dwójka nosicieli zapragnie mieć potomka to przy każdej kolejnej ciąży rozkład szans ustala się następująco: 25% zdrowe dziecko, 50% nosiciel, 25% chore dziecko. W przypadku pary nosiciel i osoba chora na mukowiscydozę, prawdopodobieństwo urodzenia się chorego dziecka wzrasta do 50%."
I teraz nie wiem czy mąż ma dwie zmiany w genie czy tylko jedną, bo dużo jest podanych mutacji. Dobra, ja już się nie nakręcam też, czekam w miarę spokojnie do lutego.

@liczba doszłam do informacji, że badania przesiewowe m. In. w kierunku mukowiscydozy obowiązkowe są od 2009r.

Czyli tak jak pisalam. Dziedziczenie wtedy kiedy Ty i on macie ten gen. A on jest zapewne nosicielem.
Nie przejmuj sie na zapas. U Ciebie tego nie wykryto, wiec czekaj spokojnie na wizyte. Ma zalecenie do poradni, ze wzgledu ze wykryli i moze bedzie dalsza diagnostyka pod tym katem.
I tak jak wyzej. Mniejszosc robi takie badania. Juz kiedys pisalam, ze pewnie u wiekszosci by cos wyszlo. Nie jestesmy klonami.
 
Ja tez mam skierowanie na badania genetyczne. Wiekszosc rodziny w mlodym wieku umarla na raka. Tez sie boje nawet tam isc. Ale jesli chodzi nosicielstwo wiekszosc uszkodzonych genow nie wplywa na jakosc zycia. Wiec nawet jesli dziecko odziedziczy po nim ten gen, ktory jest recesywny, prawdopodobienstwo na trafienie partnera z takim samym, jest male. Tsk zapewne jest w przypadku jego rodzicow, ze jedno z nich go ma. A sa zdrowi.
 
Hej.
Witam wszystkie staraczki. Cześć z Was może jeszcze mnie pamięta. Byłam tutaj z Wami przy staraniach o pierwsze dzieciątko. Obecnie moja mała za dwa dni kończy 10 miesięcy. Poród zakończony niestety cc.
Obecnie chcemy z mężem rozpocząć starania o drugiego bobasa, jednak w tym miesiącu zaskoczyła mnie angina i jetem na antybiotyku ( niby bezpieczny bo karmie jeszcze piersią) ale ten cykl chyba sobie odpuśćmy i zaczniemy od kolejnego. Ciężko mi wyznaczyć dni płodne bo pierwszą miesiączkę po porodzie mialama dopeiro dwa tygodnie temu.
Starania chcemy zacząć już teraz ponieważ zawsze chcieliśmy mieć dwójkę dzieci z mała różnica wieku, a i my nie jestesmy młodzi. Ja 35, mąż 37 lat.
Wszystkim staraczkom życzę szybkiego ujrzenia dwóch kreseczek i zdrowych, spokojnych i nuuuuudnych ciąż [emoji846]
 
Ostatnia edycja:
Hej.
Witam wszystkie staraczki. Cześć z Was może jeszcze mnie pamięta. Byłam tutaj z Wami przy staraniach o pierwsze dzieciątko. Obecnie moja mała za dwa dni kończy 10 miesięcy. Poród zakończony niestety cc.
Obecnie chcemy z mężem rozpocząć starania o drugiego bobasa, jednak w tym miesiącu zaskoczyła mnie angina i jetem na antybiotyku ( niby bezpieczny bo karmie jeszcze piersią) ale ten cykl chyba sobie odpuśćmy i zaczniemy od kolejnego. Ciężko mi wyznaczyć dni płodne bo pierwszą miesiączkę po porodzie mialama dopeiro dwa tygodnie temu.
Starania chcemy zacząć już teraz ponieważ zawsze chcieliśmy mieć dwójkę dzieci z mała różnica wieku, a i my nie jestesmy młodzi. Ja 35, mąż 37 lat.
Wszystkim staraczkom życzę szybkiego ujrzenia dwóch kreseczek i zdrowych, spokojnych i nuuuuudnych ciąż [emoji846]
Witaj Kochana❤️ Ja Cię panietam bardzo dobrze❤️ Ciesze się bardzo, ze wracacie znowu na profil staraczkowy❤️ Czas leci pamietam jak starałam się z Wami rok temu, niestety póki co bez skutku :( Życzę Wam by się szybciutko udało ❤️
 
reklama
Witaj Kochana[emoji173]️ Ja Cię panietam bardzo dobrze[emoji173]️ Ciesze się bardzo, ze wracacie znowu na profil staraczkowy[emoji173]️ Czas leci pamietam jak starałam się z Wami rok temu, niestety póki co bez skutku :( Życzę Wam by się szybciutko udało [emoji173]️

A wiesz, ze myslalam nawet ostatnio o Tobie. Jakos mi się przypomniałaś. Miałam nadzieje, ze Wam się udało.
Pamietam dokładnie co przeszłaś.
Trzymam mocno kciuki za dwie kreseczki w prezencie świąteczno-noworocznym
 
Do góry