No bo faceci tacy są, Ola Boga mój to nawet za bardzo nie chciał o dzieciach słyszeć jak już się zdecydowaliśmy i zaszłam w drugim cyklu to poroniłam, później nie wychodziło, a on coraz mniej chciał słyszeć o dzieciach, ale przestałam się denerwować robiłam swoje, testy owu, ciążowe nie informowałam go już kiedy trzeba, a kiedy to przyjemność, a teraz codziennie pyta kiedy mały będzie i żeby już zleciało do tego sierpnia
więc faceci to takie mniej emocjonalne gatunki [emoji14] teraz też w czwartek mam połówkowe mówię, żale się, że się boje, a on do mnie mówi, że mam już skończyć bo du*pę truje i będzie wszystko dobrze jak zawsze
faceci mają inne myślenie i ich lepiej dodatkowo nie dobijać, pamiętaj dla nich to też w jakiś sposób "porażka", a szczególnie jak kumple pytają a kiedy dziecko, do mnie nie raz ktoś wyskoczył że dom macie, pracę to na co czekać, a ja dopiero co straciłam wtedy aniołka
robiłaś już jakieś badania ?[/QUOTE]
Po zakończeniu @ zapisuje się do ginekologa.
A podstawowe badania z krwii miałam robione nim zaczęliśmy się starać.