Dziękuję, że pytasz

Zosia rośnie jak na drożdżach, kopie jak szalona, a rodzina obstawia czy wytrwam do marca. Nie powiem, myślałam, że ciąża jest lżejsza, ale nie narzekam, nie mogę się tego ancymonka doczekać! Jestem pewna, że już niedługo i Ty zawitasz na jakimś wątku ciążowym

Pogłębiałaś diagnostykę, robiliście jakieś nowe badania?
Szkoda

liczyłam, że Cię nie widać, bo już szczęśliwie czekasz na dzidziusia. Fajnie, że coś działasz, nowy lekarz to i nowe pomysły

najgorsza bezczynność. Nie powiem Ci zmień nastawienie, bo u mnie najbardziej negatywnie nastawiony cykl okazał się szczęśliwy, czego i Tobie życzę! Chciałabym wejść na wątek staraczkowy i nie kojarzyć żadnego nicku