- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
no u mnie nie da sie inaczej. Jula ma szczytowy pokoj i jak u nas 20 to u niej 18 i podloga lodowata juz wtedy jest. Ja lubie temp do max 23 pozniej jak jest za goraco to choc w domu cieplo to mi zimno. te 23 to taki max dla mnie ale niesstety nie jest latwo tak utrzymac temp wlasnym piecem c.o. licze ze w zwiazku z ta rewoluacja piecowa uda nam sie przylaczyc do gazu ziemnego bo wczesniej nie moglam z racji ze moich 3 sasiadow musialoby mi podpisac dokument iz nie beda uzywac butli gazowej do kuchenek bo nie moga byc 2 rodzaje gazu w 1 budynku... a to nie przejdzie... i tak tkwimy..To my wolimy chłodniej [emoji23] tym bardziej że Aleks nie może mieć ciepło. Alergie na roztocza ma i im ciepłej tym więcej tego dziadostwa w powietrzu. Ubieramy się cieplej i chyba to kwestia przyzwyczajenia ale nam tak o dużo lepiej. Więc te 20 stopni to tak na idealnie u nas. No i na górze mam ciepłej od dachu. Dobrze zaizolowany, a ciepło ucieka do góry. Więc tym sposobem na górze około 22 stopnie mamy i to z kolei już bardzo ciepło w zimie dla nas [emoji23]