reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Do dziewczyn co już zafasolkowały :) jakie były wasze pierwsze objawy ciąży :) :-) :):-D
Ból piersi, nie bolały mnie już bardzo długi czas na @, potem pojawiły się gazy i senność, kolejnym objawem była zmiana wyglądu piersi. Z kolejnymi dniami to tak chyba węch mam jakiś delikatny bo odrzuca mnie na zapach czekolady, czegoś słodkiego. No i do tej pory to tyle. ;)
 
reklama
Do dziewczyn co już zafasolkowały :) jakie były wasze pierwsze objawy ciąży :) :-) :):-D
Wymioty, mdłości chwilowe. Pojechaliśmy z moim na pizze do Gdyni, do Ankera. Jadłam meksykańską i zwróciłam ją wieczorem, a potem przez jakiś czas mnie męczyły wymioty. Brzuch miałam spuchnięty nie mogłam wejść w swoje ulubione obcisłe spodnie. Piersi jako pierwsze dały o sobie znać były niesamowicie spuchnięte, sutki cały czas mi stały [emoji23] dziwne trochę. Trochę częściej dodawałam mocz, myślałam, że może jakaś iniekcja. Miałam bóle przez dłuższy czas jak na @ ale inne. Czasami tak bolało, że wybudzałam się w nocy. I cera zaczęła się psuć. Bardzo się przetłuszczała i wysypywało mnie a nie miałam jako takich większych problemów z cerą, więc zrzuciłam to na problemy hormonalne. Więc postanowiłam zrobić badania. Dodatkowo miesiączka długo się spóźniała już, ale i tak mi nic nie świtało [emoji23] zrobiłam podstawowe badania, tarczyca, itp plus tak o betę ale bardziej dla jaj bo sobie myślałam " Weź się nie wygłupiaj dziewczyno " [emoji23] Dostałam wyniki. Pierwsze co patrzę na testosteron i takie " kurna znowu skoczył " Potem na betę a tam już 2 tysiące i mnie ścięło [emoji33]
 
No to jest najgorsze. Za nim miałam usg gdzie miałam zobaczyć fasolke i serduszko to miałam myśli, że może coś jest nie tak, że nic nie czuje i panikowałam a tutaj 6 tydzień 6 dzień i wszystko było i miałam ulgę [emoji17] A ciąża 5 dni młodsza. Teraz znowu mam takie myśli. [emoji17] Może dlatego, że jestem po poronieniach i się boję [emoji17] Jeszcze 4 dni i zobaczę dzidzie moją [emoji17][emoji7] Boję się ale i cieszę mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze
A wiesz co było powodem poprzednich poronień ? Miałaś zabieg ?
 
Dziewczyny ja sobie nie zdawałam sprawy z tego ile kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dopóki ja sama też nie napotkałam problemów po drodzę do zajścia w upragnioną ciążę. Jestem godna podziwu ile w Was determinacji i jak walczycie o upragnione 2 kreseczki. [emoji17] Trzymam za Was wszystkie kciuki i jest mi przykro, że musicie zrobić sobie przerwę. Ale wierzę, że wrócicie silniejsze niż dotychczas. [emoji9]
A ja nigdy nie myślałam, że poronienie jest na porządku dziennym, raczej postrzegałam to przez pryzmat "zdarza się, rzadko, ale zdarza" a to jednak nie jest tak rzadko jak mi się wydawało...
 
Cześć!
przywitam się, bo podczytuję już od jakiegoś czasu. Podobnie jak Wy staram się już od jakiegoś czasu.
Mam już jedno dziecko, ale mało mi :)
Staramy się od maja.. na razie bezowocnie, w wakacje był pozytywny test z krwi, ale szybko przyszła @ co mocno mnie podłamało. Potem myślałam że skoro beta była dodatnia to pewnie zaraz będzie znowu, a tu już kolejny cykl bez ciąży i kolejne rozczarowanie.

Nie chciałam się fiksować na tym temacie, ale nie umiem. Czytam więc różne fora, tutaj i na ovufirend. Wiele historii dramatycznych, wiele szczęśliwych. Najbardziej lubię te stare wątki ze smutnymi wpisami że znowu się nie udało, a w sygnaturce suwaczek, który pokazuje że już w kolejnym miesiącu, dwóch dziewczyna była w ciąży i to ze szczęśliwym finałem. Mam nadzieję że ja też spojrzę tak za jakiś czas na swój wpis i pomyślę sobie: głupia, trzeba było się wyspać zamiast zamartwiać bez powodu.
Hej [emoji4] niestety staraczki muszą uzbroić się w cierpliwość ;)
 
A wiesz co było powodem poprzednich poronień ? Miałaś zabieg ?
Nie, było samoistne poronienie na bardzo wczesnym etapie i później miałam kontrolne wizyty u ginekologa, żeby zobaczyć czy w środku wszystko w porządku. Sama się oczyszczałam bo ciąże były wczesne nie na takim etapie jak teraz jestem. Miałam problemy z tarczycą i chyba odrzucała plus miałam problemy z niskim progesteronem. Mam też wadę macicy która powoduje poronienia i przedwczesne porody.
 
Dokładnie tak jest, ale sny są naprawdę przykre. Bardzo współczuję ehh [emoji17] Ja też miałam takie myśli przed pierwszym usg teraz znowu mam [emoji17] Ehh masakra [emoji17]
Ja pierwsze USG miałam ok, ciąża młodsza niż według terminu @, ale te moje cykle każdy inny więc się nie przejęłam, ale kolejne miało być serduszkiem, ale serduszka nie było :(
 
reklama
A ja nigdy nie myślałam, że poronienie jest na porządku dziennym, raczej postrzegałam to przez pryzmat "zdarza się, rzadko, ale zdarza" a to jednak nie jest tak rzadko jak mi się wydawało...
Ostatnio miałam ciążę biochemiczną. Testy pozytywne, parę dni później plamienia ( w życiu nie miałam plamień ) kolejnego dnia już ból potworny, wypadła ze mnie dziwna tkanka i zaczęłam krwawić
 
Do góry