reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
To będzie już koniec 5tc więc mam wielką nadzieję, że będzie widać chociaż maleńki pęcherzyk. :D
Ja powiem Ci, że mam tak, że tutaj mi jakoś dziwnie pisać, bo już nie jestem ' staraczką ' , na majówkach jest super, ale tak nie wrze temat jeszcze, coś tam ktoś napisze co jakiś czas. Nigdzie się odnaleźć nie mogę. :D
ja swoj watek odwiedzam rzadko.. jestem z 22 kwietnia wiele dziewczyn dluzej tam juz jest i widze nawiazane relacje w ktore nie umiem sie wbic. wiec zostalam tutaj choc staraczka nie jestem to kibicuje do konca kazdej starej i nowej staraczce. o ile mnie nie wygonią :p
 
reklama
nie pomyślałabym sama że to może być wynik tarczycy o_O
Może ale nie musi. :) To już powinien ocenić endokrynolog. Takich nieregularnych cykli nie można lekceważyć bo to nie jest normalne, żaden lekarz nie powinien Ci powiedzieć, że taka Twoja natura. Takiego lekarza szybko olałam, który jeszcze mi powiedział, że jak zajdę w ciążę i urodzę to wszystko wróci do normy, tylko jak zajść w ciąże miałam jak nie miałam owulacji... Jedni mi mówili, ze to PCOS ale to tez nie było to. Dopiero z polecenia jednej dziewczyn z tego wątku poszłam do gin-endo, to bardzo dobry lekarz. Bardzo szczegółowo bada, niekiedy moje wizyty trwały 40 minut. Jak zdiagnozował mi słabą tarczycę to powiedział, że muszę się uzbroić w cierpliwość bo organizm musi dojść do normy a to może potrwać rok, a udało się już po 10 miesiącach. :) Dodam, że nie dostałam tylko euthyrox ale jeszcze zalecił dietę w której kazał wykluczyć pieczywo, makarony, słodycze, ograniczyć cukier, ograniczyć smażone i nabiał. Dzięki tej diecie w końcu dobrze się poczułam, wiedziałam później, że złe samopoczucie powodowało pieczywo. No i schudłam 10kg w ciągu pierwszych 4-5 miesięcy. :D
 
Może ale nie musi. :) To już powinien ocenić endokrynolog. Takich nieregularnych cykli nie można lekceważyć bo to nie jest normalne, żaden lekarz nie powinien Ci powiedzieć, że taka Twoja natura. Takiego lekarza szybko olałam, który jeszcze mi powiedział, że jak zajdę w ciążę i urodzę to wszystko wróci do normy, tylko jak zajść w ciąże miałam jak nie miałam owulacji... Jedni mi mówili, ze to PCOS ale to tez nie było to. Dopiero z polecenia jednej dziewczyn z tego wątku poszłam do gin-endo, to bardzo dobry lekarz. Bardzo szczegółowo bada, niekiedy moje wizyty trwały 40 minut. Jak zdiagnozował mi słabą tarczycę to powiedział, że muszę się uzbroić w cierpliwość bo organizm musi dojść do normy a to może potrwać rok, a udało się już po 10 miesiącach. :) Dodam, że nie dostałam tylko euthyrox ale jeszcze zalecił dietę w której kazał wykluczyć pieczywo, makarony, słodycze, ograniczyć cukier, ograniczyć smażone i nabiał. Dzięki tej diecie w końcu dobrze się poczułam, wiedziałam później, że złe samopoczucie powodowało pieczywo. No i schudłam 10kg w ciągu pierwszych 4-5 miesięcy. :D

daj spokój, muszę się w takim razie zainteresować tematem. W pierwszą ciążę co prawda zaszlam w 1 miesiącu starań. Ja miałam do du** ginekologa. Była fajna jak przychodziłam po tabletki i na cytologię. Jak mi musiała poprowadzić ciąże to nagle się stała taką mendą... nagle popracować musiała to już problem.
 
dziewczyny potrzeba mi zlotej rady.
tu gdzie mieszkam jest tez pietro nizej rodzina z 2 dzieci i ich corka przyjazni sie z moja Jula.
obok w kamienicy mieszka jeszcze inna dziewczynka w wieku mojej corki. ale tamta rodzina to nieco patologiczna jest, alkohol awantury wyzwiska w str dzieci itp.
no i te moje dziewczynki bawia sie z ta druga ale tamta z tej nieciekawej rodziny to taka mala cwaniara. klamie, oszukuje wykorzystuje te moje dziewczyny i zlapalam ja na kradziezy. ale ostatnio nasilily sie problemy. te moje dziewczyny nie chca sie z nia bawic bo maja dosc tego ze ich oklamuje, oszukuje w zabawach a tamta wtedy panicznie ryczy jakby ja ktos ze skory obdzieral i leci do mamy na skarge. a mama patolka wybiega na dwor i krzyczy na moja jule i jej kolezanke. ale sa to niecenzuralne epitety i nawet uwazam ze grozby bo powiedziala mojej julce ostatnio " obserwuje cie".. zabronilam sie bawic julce z jej corka zeby nie szukac sobie problemow.
ostatnio jezdzily na rolkach i ta mala zlosnica wyszla na dwor zeby podlozyc im noge zeby sie przewrocily. wylecialam na dwor by dziewczyny zabrac w inne miejsce bo o nieszczescie w tej sytuacji nie trudno. wyleciala ta stara franca za mna i chciala mi napyskowac... ale przestarszyla sie jak tata tej dziewczynki od nas tez wyszedl... krzyknelam jej tylko ze nie zycze sobie by zaczepiala i krzyczala na nasze dziewczyny.
i problem jest taki ze one boja sie wyjsc na dwor bo boja sie ze ta matka wyjdzie i bedzie na nie krzyczec... zglosic takie cos na policje? tylko to wredni msciwi ludzie boje sie ze auto nam zniszcza... jedna sasiadke juz zniszczyli wyprowadzila sie.. to taka ciezka rodzina i nie wiem co robic.
 
dziewczyny potrzeba mi zlotej rady.
tu gdzie mieszkam jest tez pietro nizej rodzina z 2 dzieci i ich corka przyjazni sie z moja Jula.
obok w kamienicy mieszka jeszcze inna dziewczynka w wieku mojej corki. ale tamta rodzina to nieco patologiczna jest, alkohol awantury wyzwiska w str dzieci itp.
no i te moje dziewczynki bawia sie z ta druga ale tamta z tej nieciekawej rodziny to taka mala cwaniara. klamie, oszukuje wykorzystuje te moje dziewczyny i zlapalam ja na kradziezy. ale ostatnio nasilily sie problemy. te moje dziewczyny nie chca sie z nia bawic bo maja dosc tego ze ich oklamuje, oszukuje w zabawach a tamta wtedy panicznie ryczy jakby ja ktos ze skory obdzieral i leci do mamy na skarge. a mama patolka wybiega na dwor i krzyczy na moja jule i jej kolezanke. ale sa to niecenzuralne epitety i nawet uwazam ze grozby bo powiedziala mojej julce ostatnio " obserwuje cie".. zabronilam sie bawic julce z jej corka zeby nie szukac sobie problemow.
ostatnio jezdzily na rolkach i ta mala zlosnica wyszla na dwor zeby podlozyc im noge zeby sie przewrocily. wylecialam na dwor by dziewczyny zabrac w inne miejsce bo o nieszczescie w tej sytuacji nie trudno. wyleciala ta stara franca za mna i chciala mi napyskowac... ale przestarszyla sie jak tata tej dziewczynki od nas tez wyszedl... krzyknelam jej tylko ze nie zycze sobie by zaczepiala i krzyczala na nasze dziewczyny.
i problem jest taki ze one boja sie wyjsc na dwor bo boja sie ze ta matka wyjdzie i bedzie na nie krzyczec... zglosic takie cos na policje? tylko to wredni msciwi ludzie boje sie ze auto nam zniszcza... jedna sasiadke juz zniszczyli wyprowadzila sie.. to taka ciezka rodzina i nie wiem co robic.
O masakra współczuję Ci, trudno coś zaradzić bo jak mówisz, moga być mściwi i coś gorszego zrobić niż tylko straszyć...
 
dziewczyny potrzeba mi zlotej rady.
tu gdzie mieszkam jest tez pietro nizej rodzina z 2 dzieci i ich corka przyjazni sie z moja Jula.
obok w kamienicy mieszka jeszcze inna dziewczynka w wieku mojej corki. ale tamta rodzina to nieco patologiczna jest, alkohol awantury wyzwiska w str dzieci itp.
no i te moje dziewczynki bawia sie z ta druga ale tamta z tej nieciekawej rodziny to taka mala cwaniara. klamie, oszukuje wykorzystuje te moje dziewczyny i zlapalam ja na kradziezy. ale ostatnio nasilily sie problemy. te moje dziewczyny nie chca sie z nia bawic bo maja dosc tego ze ich oklamuje, oszukuje w zabawach a tamta wtedy panicznie ryczy jakby ja ktos ze skory obdzieral i leci do mamy na skarge. a mama patolka wybiega na dwor i krzyczy na moja jule i jej kolezanke. ale sa to niecenzuralne epitety i nawet uwazam ze grozby bo powiedziala mojej julce ostatnio " obserwuje cie".. zabronilam sie bawic julce z jej corka zeby nie szukac sobie problemow.
ostatnio jezdzily na rolkach i ta mala zlosnica wyszla na dwor zeby podlozyc im noge zeby sie przewrocily. wylecialam na dwor by dziewczyny zabrac w inne miejsce bo o nieszczescie w tej sytuacji nie trudno. wyleciala ta stara franca za mna i chciala mi napyskowac... ale przestarszyla sie jak tata tej dziewczynki od nas tez wyszedl... krzyknelam jej tylko ze nie zycze sobie by zaczepiala i krzyczala na nasze dziewczyny.
i problem jest taki ze one boja sie wyjsc na dwor bo boja sie ze ta matka wyjdzie i bedzie na nie krzyczec... zglosic takie cos na policje? tylko to wredni msciwi ludzie boje sie ze auto nam zniszcza... jedna sasiadke juz zniszczyli wyprowadzila sie.. to taka ciezka rodzina i nie wiem co robic.

Kurcze, faktycznie jakaś patologiczna rodzina i zachowanie. [emoji33] jak tak można? Mam nadzieje, że już więcej nie będzie zaczepiała ta baba waszych dziewczynek. Teraz bym nikogo chyba nie informowała, ale gdyby się powtórzyło, to chyba nie będzie wyjscia
 
dziewczyny potrzeba mi zlotej rady.
tu gdzie mieszkam jest tez pietro nizej rodzina z 2 dzieci i ich corka przyjazni sie z moja Jula.
obok w kamienicy mieszka jeszcze inna dziewczynka w wieku mojej corki. ale tamta rodzina to nieco patologiczna jest, alkohol awantury wyzwiska w str dzieci itp.
no i te moje dziewczynki bawia sie z ta druga ale tamta z tej nieciekawej rodziny to taka mala cwaniara. klamie, oszukuje wykorzystuje te moje dziewczyny i zlapalam ja na kradziezy. ale ostatnio nasilily sie problemy. te moje dziewczyny nie chca sie z nia bawic bo maja dosc tego ze ich oklamuje, oszukuje w zabawach a tamta wtedy panicznie ryczy jakby ja ktos ze skory obdzieral i leci do mamy na skarge. a mama patolka wybiega na dwor i krzyczy na moja jule i jej kolezanke. ale sa to niecenzuralne epitety i nawet uwazam ze grozby bo powiedziala mojej julce ostatnio " obserwuje cie".. zabronilam sie bawic julce z jej corka zeby nie szukac sobie problemow.
ostatnio jezdzily na rolkach i ta mala zlosnica wyszla na dwor zeby podlozyc im noge zeby sie przewrocily. wylecialam na dwor by dziewczyny zabrac w inne miejsce bo o nieszczescie w tej sytuacji nie trudno. wyleciala ta stara franca za mna i chciala mi napyskowac... ale przestarszyla sie jak tata tej dziewczynki od nas tez wyszedl... krzyknelam jej tylko ze nie zycze sobie by zaczepiala i krzyczala na nasze dziewczyny.
i problem jest taki ze one boja sie wyjsc na dwor bo boja sie ze ta matka wyjdzie i bedzie na nie krzyczec... zglosic takie cos na policje? tylko to wredni msciwi ludzie boje sie ze auto nam zniszcza... jedna sasiadke juz zniszczyli wyprowadzila sie.. to taka ciezka rodzina i nie wiem co robic.

o masakra... ja bym męża na tą mendę posłała...
 
reklama
@Maliiina @Migdalove a bądźcie z nami ile chcecie - tylko ciążowe fluidy nam tu grzecznie wysyłajcie codziennie by nas zarazić!
ci%C4%85%C5%BCa-z-hearts_318-98083.jpg
ci%C4%85%C5%BCa-z-hearts_318-98083.jpg
ci%C4%85%C5%BCa-z-hearts_318-98083.jpg
ci%C4%85%C5%BCa-z-hearts_318-98083.jpg
ci%C4%85%C5%BCa-z-hearts_318-98083.jpg

Wysyłam ciążowe fluidki. <3
 
Do góry