nadzieja jest piekna ale wiem ile stresu kosztuje kazdy test. ja dzis zrobilami przelecial mocz i mowie eeee nie pokazuje sie nic to lipa nie wyszlo.. oddlozylam strumieeniowy i mowie zrobie jeszcze plytkowy... polalam kropelki i znow to amo ale patrze na strumieniowy ze ma rozowa kreske... i plytkowy tez o 15 sek. wtedy byla euforia wylecialam z lazienki do mojego M i krzycze ze udalo sie! ze jego zolnierzyki zmajstrowaly
a corcia widziala testy i terz chodzi i ciagle mowi ze chce Lili nie braciszka;p