piorunem
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2018
- Postów
- 1 179
U mnie 1cs. Wstyd się przyznać, ale szybo zachodzę. Z synem 1cs, z córką 2cs...
Czemu wstyd?
Nam też udało się w 1 cyklu i uważam to raczej za szczęście tymbardziej, że 10 lat się w ogóle nie zabezpieczliśmy (żadnych prezerwatyw, przerywany stosunek wyłącznie wtedy, kiedy wiedziałam że musimy uważać, zero tabletek, kalendarzyków itp.) - po prostu wiedziałam, że wtedy i wtedy trzeba uważać i już - oczywiście braliśmy pod uwagę wpadkę... jednak po 10 latach (z jedną wpadką w październiku 2017 prawdopodobnie z uwagi na mój antybiotyk, jednak niestety poroniłam) nie wierzyłam, że uda się tak szybko... raczej myślałam, że skoro tyle lat się nie zabezpieczamy to raczej ciężko będzie...
Współczuję dziewczynom czasem tych wyliczeń itp. i cieszę się, że nie zdążyłam się w to zagłębić... zresztą zawsze miałam wrażenie, że w ciążę łatwo zajść, dopiero jak wiele moich koleżanek miało problemy to pomyślałam sobie, że skoro my tyle lat nie stosujemy zabezpieczeń to pewnie też będzie ciężko...