A dziewczynki mam pytanie z innej bajki..
Co myślicie o weselach bez dzieci?
Dostaliśmy zaproszenie właśnie bez dziecka. A wydaje mi się że frajda dla dzieciaków na takim.weselichu..zabawa z balonami itd itp. Ale to moje skromne zdanie.
A wy jak uważacie? Może teraz taka moda.
Hm... No to ja chyba się wypowiem jako jedyna na nie. Po tym, jak kiedyś dzieciaki młoda parę by przewróciły, bo przy pierwszym tańcu były puszczane banki, to doszłam do wniosku, że no...nie bardzo. I nie obwiniam rodziców w żaden sposób, bo większość wyrwała się im z rąk. Tak samo, jak po rozmowie z jednym ojcem okazało się, że chodzenie na wesele z dziećmi to największa mordega dla niego, bo albo on albo żona nie mają chwili wytchnienia (akurat takie wesele, że absolutnie nie mieli z kim zostawić dzieci, bo pan mlody to brat, więc cała rodzina z jej strony była na weselu, a rodzina ojca ponad 1000 km dalej.) Nawet jeśli jest niania do tych dzieciaków, to i tak zawsze kończy się tak, że dzieci wiszą na rodzicach. I tu mówię o takich dzieciakach w wieku 3-6. Albo jak się czymś zajmą sami że sobą, to okazuje się że zrobiły konkurs skakania ze schodów [emoji14]
Większe dzieciaki po prostu się nudzą. Pamiętam, jak mój 10 letni kuzyn siedział cały wieczór przy stoliku patrząc w sufit i wywracając oczami, jakby siedział tam za kare. Bo to nic przyjemnego dla niego nie było. (I tu wcale mu się nie dziwię!)
Może jest odrobinę lepiej, jak mają towarzystwo w swoim wieku, bo coś tam się na jakiś czas zagadają, ale... I tak to się kończy widzeniem na rodzicach i marudzeniem kiedy jedziemy do domu, bo nuda
Często jest też tak, że już koło 16 roku życia to rodzice zgłaszają, że będą sami, bez dziecka, bo ten 16latek w ogóle nie chce na to wesele isc. Przynajmniej w moim towarzystwie (młodsze siostry, czy bracia znajomych) młodzi się zawsze od tego wymigiwali i na wesela zaczynali chodzić, jak zaczynali być zapraszani z osobą towarzyszącą [emoji14]
Więc... Ogólnie jestem na nie. I jeśli masz z kim zostawić dziecko na ten jeden wieczór, to najprawdopodobniej podziękujesz parze młodej, że zaprosiła tylko Ciebie i męża, bo no nie oszukujmy się. Z dzieckiem nigdy nie pobawicie się tak, jakbyście byli sami we dwoje.