reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
A czemu gorsze? ;p
Ja na przykład czuję, że smak jest delikatniejszy i nie dają 'kopa' jak czarna kawa. ;)
Rozpuszczalna kawa głównie robiona jest z tych wszystkich "odrzuconych" ziearen i przede wszystkim jest przetwarzana, kawa sypana jest po prostu mielona z ziaren [emoji4] mój gin nie kazał mi pić kawy rozpuszczalnej w ciąży i szwagierce jej ginekolog również powiedział, że jeśli już musi wypić to sypana
 
reklama
Rozpuszczalna kawa głównie robiona jest z tych wszystkich "odrzuconych" ziearen i przede wszystkim jest przetwarzana, kawa sypana jest po prostu mielona z ziaren [emoji4] mój gin nie kazał mi pić kawy rozpuszczalnej w ciąży i szwagierce jej ginekolog również powiedział, że jeśli już musi wypić to sypana
Co w tych czasach nie jest przetwarzanie czy robione z odpadów. ;p Jak mi ginekolog zabroni to nie będę piła, ale na pewno go zapytam. :D Ja piję bo lubię, nigdy nie czułam energetycznego kopa po wypiciu kawy. :D
 
Dziewczyny ile pijecie kaw w ciągu dnia ? Ja tak koło 3 wypije, a mój gin coś wspominał, żeby trochę się zdrowiej odżywiać i nie wiem czy miał na myśli również moją ulubioną kawę ! [emoji4]
Ja teraz 3 dziennie, raz rozpuszczalna raz sypana, bez mleka i bez cukru [emoji6]
Przed ciąża pilam duzo wiecej bo tak srednio 7-8 dziennie [emoji6] myslalam ze nie będę potrafila odstawić kawe w ciazy ale moj organizm zdecydowal za mnie [emoji6] kawa mi smierdziala a jeden lyk i juz lecialam do wc [emoji57]
Niby w ciąży mozna dwie slabe dziennie ale ja nawet jakby mnie nie odrzucilo to bym nie piła, ewentualnie zbożowa [emoji6]
Hejka! I z cyklu nr 9 nici bo zaczelam dzis plamic, paskudna @przylazla wcześniej...[emoji58]
Przykro mi [emoji20]
 
Ja teraz 3 dziennie, raz rozpuszczalna raz sypana, bez mleka i bez cukru [emoji6]
Przed ciąża pilam duzo wiecej bo tak srednio 7-8 dziennie [emoji6] myslalam ze nie będę potrafila odstawić kawe w ciazy ale moj organizm zdecydowal za mnie [emoji6] kawa mi smierdziala a jeden lyk i juz lecialam do wc [emoji57]
Niby w ciąży mozna dwie slabe dziennie ale ja nawet jakby mnie nie odrzucilo to bym nie piła, ewentualnie zbożowa [emoji6]Przykro mi [emoji20]
Ja w pierwszej ciąży w ogóle nie piłam kawy, i zapach też mnie odrzucał.
Ogólnie nie ma przeciwwskazań co do picia kawy w ciąży w zdrowych ilościach czyli dwie kawy dziennie. Ona w ogóle nie wpływa na dziecko. Mo chyba, że przesadzamy to wiadomo nadmiar kofeiny szkodzi. To, że nie można pić kawy w ciąży to mit. :)
 
Ja w pierwszej ciąży w ogóle nie piłam kawy, i zapach też mnie odrzucał.
Ogólnie nie ma przeciwwskazań co do picia kawy w ciąży w zdrowych ilościach czyli dwie kawy dziennie. Ona w ogóle nie wpływa na dziecko. Mo chyba, że przesadzamy to wiadomo nadmiar kofeiny szkodzi. To, że nie można pić kawy w ciąży to mit. :)
Jasne [emoji4] ja też piłam 1-2 dziennie słabe ;)
 
Ja w pierwszej ciąży w ogóle nie piłam kawy, i zapach też mnie odrzucał.
Ogólnie nie ma przeciwwskazań co do picia kawy w ciąży w zdrowych ilościach czyli dwie kawy dziennie. Ona w ogóle nie wpływa na dziecko. Mo chyba, że przesadzamy to wiadomo nadmiar kofeiny szkodzi. To, że nie można pić kawy w ciąży to mit. :)
No jasne niby teraz lekarze mowia w wiekszosci ze mozna ale ja jednak wolalabym nie [emoji6]
Dla mnie to picie kawy w ciazy to troche jak palenie w ciazy wiec ja sie z dala od tego bede trzymac [emoji6] wolałabym wypic swiezy sok lub wodę niz kawe [emoji6]
Ale to tylko ja [emoji6]a ja jestem troche przewrazliwiona na punkcie ciąży, tego co wolno a co nie [emoji6]
 
No jasne niby teraz lekarze mowia w wiekszosci ze mozna ale ja jednak wolalabym nie [emoji6]
Dla mnie to picie kawy w ciazy to troche jak palenie w ciazy wiec ja sie z dala od tego bede trzymac [emoji6] wolałabym wypic swiezy sok lub wodę niz kawe [emoji6]
Ale to tylko ja [emoji6]a ja jestem troche przewrazliwiona na punkcie ciąży, tego co wolno a co nie [emoji6]
Każdy robi jak uważa. :) byle nie popadać w skrajności. Tak jak są diety dla matek karmiących, a tak naprawdę nie ma takiej diety, je się to na co ma się ochotę, pije się kawę tylko w zalecanych porcjach i oczywiście zero używek. Warto poczytać blog mamy ginekolog. :)
 
Ja wcześniej piłam 3 filiżanki dziennie. Teraz piję jedną po południu i 2 Inki. Kiedyś Inka mi nie smakowała a teraz nie ma problemu. Też się zgadzam, że kawa rozpuszczalna jest gorsza. Dużo w niej chemii. Mnie po rozpuszczalnej brzuch boli.
 
reklama
Uf dobrnelam jakoś do końca. Sporo piszecie [emoji6]
Ja już nie krwawisz. Jakieś lekkie plamki krwi się pojawiają. W poniedziałek idę do giną. Zobaczę co powie. Może zrobi mi jakieś podstawowe badania. Już bym chciała okres. Nowy cykl nowe nadzieje. Nowe szanse.
Dziewczyny jak powinna wygladac szyjka w moim przypadku? Mam twarda zamknięta ale bardzo nisko.
Moja przed pozytywnym testem też nie buła jakoś wysoko, raczej na średniej wysokości, ale to podobno różnie może być u każdej kobiety ta wysokość. Była też zamknięta i miękka.
Witam się z Wami ponownie dziewczyny! Może pamiętacie mnie jeszcze... wracam do Was pomalutku, a to dlatego ze niestety nie powiodło mi się z ciąża;( może przypomnę moja historie...
Rok i 7 mcy starałam się z moim partnerem o dzidziusia, aż w koncu w czerwcu br. ukazały się 2 kreseczki - nie mogłam w to uwierzyć! Niestety mój entuzjazm został szybko przygaszony... na pierwszej wizycie u mojej gin wyniki bety 22,6 i progesteronu 8,6 nie rokowały najlepiej. (Może już wtedy on miała racje) ale ja miałam nadzieje, modliłam się i czekałam, robiłam co jakiś czas betę - przyrastala ładnie- w głębi duszy się cieszyłam, cały czas myślałam, czy bd wszystko dobrze, stresowałam się:( na kolejnej wizycie potwierdziła ciąże jednak, znowu nie miała dobrych wieści - wysłała mnie do szpitala z podejrzeniem ciąży pozamacicznej! O matko ;( znowu płacz i stres. Spędziłam tam 3 dni, na szczęście (w drugim dniu) pęcherzyk pojawił się w jamie macicy... uff jaka ulga. Zmieniłam lekarza. Po tygodniu wizyta u nowego gina, wszystko pięknie, ładnie - niestety zarodka nie widać (wg om 8tydzien ciąży) słowa lekarza, zeby powtórzyć betę po 48h powinna się podwoić w ten dzień było 4 tys. (To na drugi dzień 8 tys. powinno być) a u mnie niestety przyrosło tylko do 5161. Lekarz powiedział ze jeśli będzie niższa mam do niego zadzwonić. No i co 6.07 br. wysłał mnie do szpitala... były to moje najgorsze 2 dni... w piątek, dowiedziałam się ze pęcherzyk zoltkowy jest tak duzy jak pęcherzyk ciążowy - miał 6mm:( wiec coś tu nie grało, w sobotę zas, ze ciąża obumarła;(( szok i niedowierzanie, płacz i rozpacz ;(( sprawdzili jeszcze betę 5188 urosła tylko o 20ml;(( odrazu tabletki dopochwowe na poronienie a po 6h miałam zabieg ;( nie wiedziałam co mnie czeka, a było to najgorsze przeżycie w moim życiu ten bol, skurcze, wymioty, biegunka- myślałam ze umrę ;(( nie zycze nikomu tego co przeszłam ;(( (może głupio to zabrzmi) ale jest jeden plus, nie było widać zarodka- może Dzieki temu właśnie jakos sobie radzę, trzymam się, choć jest ciężko- bo nie da się tego zapomnieć, ale myśle ze gorzej bylo by mi się pozbierać gdybym widziała, np. fasolkę z serduszkiem ;(( także dziewczyny myśle, ze pomalutku bede tu zaglądać i dołączę oficjalnie za jakiś czas, bo nie wyobrażam sobie życia bez Aniołka, chce się starać i mam nadzieje, ze niedługo będzie mi dana ponownie zostać mama... a tymczasem regeneruje się, bo cały czas krwawię i pomału dochodzę do siebie...
Irena ja też liczyłam, że jednak u was będzie dobrze, przykro mi. Spotkało nas to samo w podobnym czasie. Miałaś zabieg 7 lipca, ja w tym samym dniu zaczęłam krwawić. To już druga taka ciąża u mnie więc w sumie jeszcze nie byłam u lekarza. Czekałam na zakończenie krwawienia. Dziś już tylko malutkie plamienie.
Rowniez mi przykro ..:((Ja długo krwawilam a nawet można powiedzieć że plamilam 2 tyg . Okres przyszedł puzno bo po 5 tyg .A znajoma co miałam zabieg tydzień później niż ja miała wcześniej okres o tydzień. ...więc nie ma reguły chyba ..
Podobno krwawienie przez nawet 2 tyg jest w normie, a pierwszy okres powinien pojawić się w ciągu 4-6 tygodni. U mnie po pierwszym poronieniu krwawienie trwało ok 6 dni tak samo teraz. Natomiast okres dostałam wtedy równo po 4 tygodniach, zobaczymy jak będzie teraz.
A kapalyscie się normalnie czy tylko podmywalyscie ? I czy robilyscie jakieś badania ? Ja trochę poczytałam o tym, ale dużo jest tych badań, (nie wiem czy wszystkie trzeba robić) trochę pieniędzy na to pójdzie, ale chciałabym być pewna i się dobrze przygotować do kolejnej ciąży, by oszczędzić sobie kolejnej traumy ... :(( mogłybyście coś podpowiedziec? Bo ja zielona a wizytę kontrolna mam dopiero za 2 tyg.
Ja nie mialam w sumie żadnych szczególnych zaleceń, wiadomo tylko, że dopóki krwawisz to prysznic nie kąpiel.
Widać tu coś?
Ja widzę cień cienia [emoji6]
@Kasienka3b, @Maliina ciągle trzymam kciuki za cykle 9 miesięczne :)

A ja witam się w 1 dc no i w 7 cyklu starań. Chyba wywołałam sobie @, bo wczoraj wieczorem pierwszy raz pomyślałam, że w niedzielę zatestuję. A tu @ zrobiła mi psikusa i przyszla;) na szczęście nie byłam jakoś nakręcona i przyjęłam to na klatę ze spokojem. Chociaż tak trochę przykro mi jest mimo wszystko. W tym cyklu wracam do mierzenia temp. i testów owu. No i cieszę się ,że ten cykl nie był aż tak krótki jak poprzedni, bo 25 dniowy a poprzedni tylko 22 dniowy. Chociaż kiedyś zanim zaczęłam się starać miałam cykle 27-28 czyli książkowo a teraz jak na złość coś swirują ;)
Jak my się zaczęliśmy starać o druga ciążę, to każdy cykl był inny. 25, potem 32 a norma u mnie to 27-29 [emoji4] to chyba stres
Dziewczyny a czy to badanie można zrobic w zwykłym laboratorium czy to już jest takie bardziej specyficzne badanie genetyczne czy jak? Chciałabym wykonać te badania immunologiczne, które sa do 6 tyg. po poronieniu właśnie (m. in. gen MTHFR, myślałam o badaniu Kariotypu) ale kurcze pewnue w zwykłym labo tego mi nie zrobia, no i tez czytałam ze koło 700 lub 500 zł kosztuje :/ a te tarczycowe to chyba już później się robi?
Podobno ta mutacje MTHFR ma 50%kobiet. Dużo pisała o tym mama ginekolog. Może tam na jej blogu poszukaj informacji
Dziewczyny ile pijecie kaw w ciągu dnia ? Ja tak koło 3 wypije, a mój gin coś wspominał, żeby trochę się zdrowiej odżywiać i nie wiem czy miał na myśli również moją ulubioną kawę ! [emoji4]
Ja piszę 1-2. W ciąży można pić jedna mocna lub dwie normalne.
 
Do góry