reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Wiedziałam,że tylko sobie humor popsuje... :( Jedna krecha jak nic!!!!!!!
Luz, @ nie ma - jest nadzieja, chociaż spadła do 10%
Ale z całego serca życzę żeby wam się udało!!! :)
Ja mam termin @ jutro i niestety też chyba magia świąt nie pomogła. Czuję ze kościach ze ciotka przyjedzie w gości jak w zegarku.... czyli jutro. Nawet testu nie kupowalam bo nie ma sensu. Czuję się iście małpowo
 
reklama
Zostałam wezwana przez @Martaldz do spowiedzi, więc się spowiadam...z wczorajszej wizyty oczywiście ! :D

No więc... NIE WOLNO mi zajść w ciążę w tym cyklu... tzn. Tylko ze względu na leki jakie dostałam... mogę normalnie współżyć tylko w ciążę nie zachodzić [emoji14] szkoda mi trochę bo dziś 13dc no ale trudno, mój przez najbliższe dni ma detoks w razie owu# :D
Antybiotyk i coś tam dopochwowo do końca cyklu... Potem mam dzwonić i badanie.
Niestety okazało się też, że maszyna do hsg w najbliższym czasie nie będzie naprawiona bo części z Francji ściągać muszą a w tym mscu nie stać na to szpitala, więc zanim zamowia, zanim dojdzie, zanim naprawią...
Lekarz pow. Że albo gdzieś prywatnie zrobię (ok 750zł,) albo on może mi zaproponować laparoskopie po wyleczeniu się... i mam mętlik :)


Mądra dziewczynka! Cieszę się, że to załatwiłaś [emoji4]
Kurde szkoda tego hsg, jak nie urok to sraczka niestety.
Laparoskopia też podobno niezła, a nie da się troszkę tego połączyć? [emoji14]
Chociaż zawsze to zabieg jest, kurde sama nie wiedzialabym co zrobić.

Witaj w klubie, tez czuje, ze sie nie udalo. Wrecz na 99% jestem o tym przekonana.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom


Nie no co Ty, po tych nogach w górze, w aucie, na mrozie, w lesie, miałoby się nie udać? [emoji110]


Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jak już test negatyw to niech @ szybko przychodzi żebym mogła działać dalej :)
dobre podejście, optymizm jest najlepszym lekarzem...

Dziękuję Ci bardzo :* ale to nie mój cykl zdecydowanie. Walczymy dalej :)



Magoo wspaniała z Ciebie osoba :) <tuli> przyznam szczerze, że ja z moją siostrą też nie mam dobrego kontaktu. Jest ode mnie 11 lat starsza, ale biorąc pod uwagę że mam koleżanki w jej wieku z którymi się dobrze dogaduję, to to nie powinna być przeszkoda. Mieszkamy blisko siebie, ale od ślubu może raz przyjechała do nas jak ją zaprosiliśmy, tak to zawsze nie ma czasu... Dzwoni do mnie tylko wtedy kiedy trzeba kupić jej córce prezent na jakąś okazję (jestem chrzestną). Tak to nie ma szans... Jak spotykamy się u rodziców, to oboje z mężem wszystko krytykują co robimy: że takie wakacje na jakie jeździmy są beee... bo ich sposób podróżowania jest lepszy; że nam się powodzi bo mamy takie i takie ciuchy; jak kupiliśmy samochód, to był beee bo diesel i zobaczymy jaki jest głośny... jak wyremontowaliśmy mieszkanie, to też widocznie za dużo mamy kasy... A w ogóle to my nic nie wiemy i zobaczymy, że wszystko się skończy jak tylko będziemy mieć dziecko. Tak jakby wtedy życie i przyjemności się kończyły. Mój M mówi, że oni są po prostu zazdrośni o cokolwiek...
No i to właśnie jest to - ja mam taką siostrę i matkę - wszystko od początku do końca robię nie tak, praca, studia, dzieci, mąż, dom, remonty, ubrania, znajomi, życie, ogółem - jestem do d...
Dlatego - po co mi toksyczni ludzie w życiu? mam swoje życie, swoją rodzinę, a od nich niczego nie chcę... moja siostra przejęła nasz cały wspólny majątek i czeka, że może zapomnę o swoich prawach... nie zapomnę - zapracowałam na to wszystko tak samo jak ona... a co do reszty - niech się kisi w swojej zazdrości sama. ja żyję swoim życiem, nie interesuje mnie co i dlaczego robi ze swoim... do kompletu dodam, że będąc mężatką puściła się z moim byłym... to pewnie wiele wyjaśnia...

Dziewczyny jest promocja w hebe.pink za 4.99. Polecacie??? Jutro muszę z rana zatestowac ale słyszałam różnie o tym pinku.

Napisane na E2105 w aplikacji Forum BabyBoom
jak ma być pozytyw to każdy jest dobry... ale pink jest przyzwoity - w dniu @ pokaże na pewno
 
Dziękuję Ci bardzo :* ale to nie mój cykl zdecydowanie. Walczymy dalej :)



Magoo wspaniała z Ciebie osoba :) <tuli> przyznam szczerze, że ja z moją siostrą też nie mam dobrego kontaktu. Jest ode mnie 11 lat starsza, ale biorąc pod uwagę że mam koleżanki w jej wieku z którymi się dobrze dogaduję, to to nie powinna być przeszkoda. Mieszkamy blisko siebie, ale od ślubu może raz przyjechała do nas jak ją zaprosiliśmy, tak to zawsze nie ma czasu... Dzwoni do mnie tylko wtedy kiedy trzeba kupić jej córce prezent na jakąś okazję (jestem chrzestną). Tak to nie ma szans... Jak spotykamy się u rodziców, to oboje z mężem wszystko krytykują co robimy: że takie wakacje na jakie jeździmy są beee... bo ich sposób podróżowania jest lepszy; że nam się powodzi bo mamy takie i takie ciuchy; jak kupiliśmy samochód, to był beee bo diesel i zobaczymy jaki jest głośny... jak wyremontowaliśmy mieszkanie, to też widocznie za dużo mamy kasy... A w ogóle to my nic nie wiemy i zobaczymy, że wszystko się skończy jak tylko będziemy mieć dziecko. Tak jakby wtedy życie i przyjemności się kończyły. Mój M mówi, że oni są po prostu zazdrośni o cokolwiek...
Mąż ma rację. Są takie typy ludzi którzy zamiast cieszyć się że komuś się powodzi tym bardziej siostrze to zazdroszczą w złym sensie... mój mąż ma kilka sióstr i braci i od niektórych też da się to wyczuć. Bo nowa sukienka, bo nowe auto bo środę bo tamto i to nie z entuzjazmem. Doprowadza to do tego że odwiedzając ich mam ochotę założyć stare ciuchy że strychu i jechać starym autem.....
 
Nie no co Ty, po tych nogach w górze, w aucie, na mrozie, w lesie, miałoby się nie udać?
emoji110.png
Dokładnie tyle poświęceń ja myślę że bedIe samochodowe dzieciątko ;)
 
Mądra dziewczynka! Cieszę się, że to załatwiłaś [emoji4]
Kurde szkoda tego hsg, jak nie urok to sraczka niestety.
Laparoskopia też podobno niezła, a nie da się troszkę tego połączyć? [emoji14]
Chociaż zawsze to zabieg jest, kurde sama nie wiedzialabym co zrobić.




Nie no co Ty, po tych nogach w górze, w aucie, na mrozie, w lesie, miałoby się nie udać? [emoji110]


Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom

Zdarza sie :p

W kwietniu i grudniu intuicja mnie nie zawiodla. Nie sadze abym sie teraz mylila.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
kiedyś moja kumpela opowiedziała nam taką historię - od czasu do czasu przyjeżdżała do niej z wizytą ciotka. i wszystko zawsze krytykowała - obiad, stół nie tak nakryty, meble jakieś nie tego... a najbardziej wino do obiadu - zawsze było nie takie - za kwaśne, za zimne, białe do czerwonego mięsa itp... więc kumpela poszła do sklepu przed wizytą ciotki, kupiła dwa wina marki "byk" po 2,50 za butelkę, wlała to do ładnej karafki i postawiła na stole. przy obiedzie zapytała ciotkę - jak wino? ciotka powiedziała, że tym razem jest niezłe... no i kumpela przyniosła te dwie butelki, postawiła na stole i mówi - patrz, jaki masz ekskluzywny gust - całe 5 zł za 2 butelki... ciotka więcej nie przyjechała z wizytą a rodzina do tej pory podobno opowiada to na wszystkich imprezach...
 
Mąż ma rację. Są takie typy ludzi którzy zamiast cieszyć się że komuś się powodzi tym bardziej siostrze to zazdroszczą w złym sensie... mój mąż ma kilka sióstr i braci i od niektórych też da się to wyczuć. Bo nowa sukienka, bo nowe auto bo środę bo tamto i to nie z entuzjazmem. Doprowadza to do tego że odwiedzając ich mam ochotę założyć stare ciuchy że strychu i jechać starym autem.....

Ja mam dokładnie to samo... Mam ochote nie zrobić paznokci, iść z siwymi włosami i ubrać potarganą kieckę... Moja siostra wiecznie narzeka, że nie ma czasu ani kasy... Ona nawet była zazdrosna o nasze wesele! Sama miała tylko przyjęcie do cywilnego... ale czy to moja wina? A jak jej mówie, że z jej wiedzą i umiejętnościami mogłaby być milionerką na swoim, to ona ucina temat. Mam czasem wrażenie, że po prostu pasuje jej pozycja wiecznej marudy i ofiary... To wygodna pozycja, bo nikt od niej przez to nic nie wymaga, bo ona taka biedna, zdołowana życiem... Od 10 lat moją babcią musi opiekować się mój tata i od 10 lat tylko ja mu pomagam, jak trzeba było to nawet żeby mu pomóc w weekendy po 2 razy chodziłam do babci, żeby tylko Go odciążyć... czasem późno w nocy jadę z moim M bo sąsiadka zadzwoni że coś tam usłyszła, i tak w kółko... a moja siostra ani razu nie była, ani nawet nie zapyta czy nie trzeba coś pomóc!!!
 
reklama
Do góry