reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
Hej, hej - fajnie, że jesteś :) Opowiedz coś o sobie.
Dzięki za miłe powitanie :-) W lutym kończę 32 lata i jeszcze niedawno mówiłam, że dzieci to nigdy :D Staramy się drugi cykl dopiero. Niestety cykle mam długie i zobaczymy jak to będzie z regularnością po odstawieniu tabletek anty, więc trudno obliczyć dni płodne. Narazie próbujemy się wstrzelić :-)
 
Gabrika skoro w niedzielę przytulanki a wczoraj owu to w sam raz [emoji3] ale dobrze ze udało się jednak poprawić [emoji3]

Marta skoro masz pik to możecie spokojnie jutro i powinniście wcelowac w owu.

Mnie chyba łapie jakąś infekcja. Zimno mi i w nosie kręci. Leżę już pod kolderka.

A odnośnie dr Perenc to potwierdzam super opinie o niej. Moja koleżanka prowadziła u niej 3 ciążę (w tym dwie poronione) i dzięki niej udało się za trzecim razem bo znalazła przyczynę. A potem też miała problemy bo wielkiego krwiaka miała który nie chciał się wchłonac przez pół ciąży, ale opiekę miała super. Zawsze pod telefonem no i jak leżała długo w szpitalu to ssmajfj robiła dodatkowe usg. Także polecam


Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Dzięki za podpowiedź. A nie wiesz gdzie oprócz prywatnego gabinetu ją znaleźć?
 
Storania kiedyś gabinet miała na Placu Pokoju niedaleko ronda solidarności. Ale potem się przeniosła. Przyjmuje też na Zielonej. No i jak prowadziłam u niej druga ciążę to przyjeżdżają do Madurowicza robić usg i badania genetyczne, ale się nie dogadywala z dyrekcja i jak byłam po porodzie to składała tam wymowienie. Także albo na Zielonej albo w jej gabinecie. Jeśli potrzebujesz to podam Ci jej numer.

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hahahahahahahahahaha Ty to umiesz czlowieka pocieszyc [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
oj, Paraplu, to jest po prostu doświadczenie... ja wiem co to znaczy, kiedy jesteś w stanie zasnąć siedząc na kibelku, kiedy jesz obiad z cyckiem na wierzchu, kiedy zastanawiasz się, kim jest zombie witający cię w lustrze , a jeszcze lepiej wiem, jak wygląda foch męża kiedy mówisz, że nie masz siły na nic... tzn. za pierwszym razem nic... za drugim mina smutnego mopsa, za trzecim zmoknięty kot w kałuży a za czwartym i każdym kolejnym księżniczka po wdepnięciu w g...
tak mniej więcej po roku przechodzi - da się przeżyć...
 
Storania kiedyś gabinet miała na Placu Pokoju niedaleko ronda solidarności. Ale potem się przeniosła. Przyjmuje też na Zielonej. No i jak prowadziłam u niej druga ciążę to przyjeżdżają do Madurowicza robić usg i badania genetyczne, ale się nie dogadywala z dyrekcja i jak byłam po porodzie to składała tam wymowienie. Także albo na Zielonej albo w jej gabinecie. Jeśli potrzebujesz to podam Ci jej numer.

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Super, poproszę :) możesz na priv napisać. Dzięki kochana, bo już nie wiem gdzie szukać ratunku :(
 
reklama
oj, Paraplu, to jest po prostu doświadczenie... ja wiem co to znaczy, kiedy jesteś w stanie zasnąć siedząc na kibelku, kiedy jesz obiad z cyckiem na wierzchu, kiedy zastanawiasz się, kim jest zombie witający cię w lustrze , a jeszcze lepiej wiem, jak wygląda foch męża kiedy mówisz, że nie masz siły na nic... tzn. za pierwszym razem nic... za drugim mina smutnego mopsa, za trzecim zmoknięty kot w kałuży a za czwartym i każdym kolejnym księżniczka po wdepnięciu w g...
tak mniej więcej po roku przechodzi - da się przeżyć...
tak gwoli ścisłości - z tym zombie najdziwniejsze jest to, że zupełnie nie dziwisz się temu widokowi... zresztą w takim stanie nic już nie dziwi... akceptacja świata i dziwnych zjawisk rośnie do niespotykanego poziomu...
a co do męża to na usprawiedliwienie - jego oczywiście - powiem tyle, że przez całą ciążę obowiązuje nas zakaz ze względu na zagrożenie porodem przedwczesnym, dlatego po 9 miesiącach trochę mu się nie dziwiłam... ale nie na tyle, żeby dać się namówić...
 
Do góry