reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Super! Gratulacje :* Tak ogólnie to wszystko ok u Ciebie? Jak się czujesz?


Ja mam dziś 37+3 :) we wtorek 38+1 i będę miała ściągany pessar, mam nadzieję że potem to już zacznie się coś dziać i szybko pójdzie :) Ciekawa jestem jak tam moją szyjką, czy trzyma się i dalej ma 1cm czy mimo pessara się skróciła.
Troche zazdroszcze tej szyjki... moja twarda zamknieta i strasza mnie wywolywaniem na sile:( dzis termin, wizyta u gina... zobaczymy czy cos ruszylo.
Na czerwcowkach dziewczyny w 37tc juz z 3cm rozwarciem niektore chodzily, potem pierwsze słabe skurcze, na porodowke a tam juz 4, 5cm.. a inne z uparta szyjka jak moja z bolami do szpitala i szyjka na 0.5cm... jedna boroka 3dni oksytocyna, skurcze bolesne a szyjka nic... i po 3 dniach dopiero bo wody odeszly zrobili cc... wiec "slabsza" szyjka pod koniec to raczej dobry znak:D jestes w terminie wiec bym sie cieszyła [emoji173]
 
reklama
Troche zazdroszcze tej szyjki... moja twarda zamknieta i strasza mnie wywolywaniem na sile:( dzis termin, wizyta u gina... zobaczymy czy cos ruszylo.
Na czerwcowkach dziewczyny w 37tc juz z 3cm rozwarciem niektore chodzily, potem pierwsze słabe skurcze, na porodowke a tam juz 4, 5cm.. a inne z uparta szyjka jak moja z bolami do szpitala i szyjka na 0.5cm... jedna boroka 3dni oksytocyna, skurcze bolesne a szyjka nic... i po 3 dniach dopiero bo wody odeszly zrobili cc... wiec "slabsza" szyjka pod koniec to raczej dobry znak:D jestes w terminie wiec bym sie cieszyła [emoji173]
Pewnie że sie cieszę :) mam nadzieję że we wtorek ściągnie pessar i szyjka zacznie się od razu skracać, nawet bym się nie obraziła jakby okazało się że mimo pessara już się skróciła albo przynajmniej trochę otworzyła. Ja to miałam pracowity tydzień przed tym jak gin wypisał mi skierowanie do szpitala, trzeba przyznać że się nie oszczedzalam, wchodziłam na drabinę, malowałam ściany, myłam podłogi itp bo chcieliśmy skończyć pokój małego i jak widać na mnie to podziałało bo szyjka się mocno wtedy skróciła, a podczas pobytu w szpitalu w ciągu tygodnia skróciła się z 2,2 cm do 1cm a nic nie robiłam tylko leżałam, teraz funkcjonuje w miarę normalnie, więc liczę że się chociaż trochę też skróciła :) zobaczymy we wtorek.
Trzymam kciuki żeby w końcu coś się ruszyło [emoji110] a jakieś skurcze masz? Bo ja czasem tylko czuje lekki ból w dole brzucha i to tyle. Jak mi się skracała szyjka to też nic nie czułam.
 
Troche zazdroszcze tej szyjki... moja twarda zamknieta i strasza mnie wywolywaniem na sile:( dzis termin, wizyta u gina... zobaczymy czy cos ruszylo.
Na czerwcowkach dziewczyny w 37tc juz z 3cm rozwarciem niektore chodzily, potem pierwsze słabe skurcze, na porodowke a tam juz 4, 5cm.. a inne z uparta szyjka jak moja z bolami do szpitala i szyjka na 0.5cm... jedna boroka 3dni oksytocyna, skurcze bolesne a szyjka nic... i po 3 dniach dopiero bo wody odeszly zrobili cc... wiec "slabsza" szyjka pod koniec to raczej dobry znak:D jestes w terminie wiec bym sie cieszyła [emoji173]
Aga współczuję tej szyjki. Ale w razie czego na oksy tyle czasu się nie dawaj męczyć. U mnie z synem przez 7h oksy rozwarcie było na 2palce (tyle ile miałam po wstrzymaniu akcji porodowej w 34tc) i raptem o pół cm się powiększyło po takim czasie. I oksy tylko bóle nasiliło i zero postępów. Więc mnie wzięli na cc. Tylko u mnie najpierw wody odeszły. Nie dałabym się nawet jakby wody nie odeszły trzy dni męczyć się z akcja porodowa. To męczenie i matki i dziecka. Dobrze że u nas w szpitalu nie zwlekają z niczym.
III stopień referencyjności, OIOM noworodkowy i przywożą z innych szpitali dzieci z powikłaniami po przeciągniętej akcji porodowej. Więc nasi lekarze już tak nie ryzykują.
 
Super! Gratulacje :* Tak ogólnie to wszystko ok u Ciebie? Jak się czujesz?


Ja mam dziś 37+3 :) we wtorek 38+1 i będę miała ściągany pessar, mam nadzieję że potem to już zacznie się coś dziać i szybko pójdzie :) Ciekawa jestem jak tam moją szyjką, czy trzyma się i dalej ma 1cm czy mimo pessara się skróciła.
Ola jak przyjdzie termin życzę Ci szybciej i bezproblemowej akcji :* żebyś szybko syncia tuliła :*
 
Dziękuję :) liczę że nie każe mi na siebie czekać aż do terminu :D
Można powiedzieć że już jestes w terminie [emoji14]
U nas dzieci w szpitalu urodzone od 37 TC już nawet wcześniakami nie nazywają [emoji14]
Ale co się dziwić jak ratują maluszki od 20tc bodajże. Także na prawdę skrajne wcześniaczki.
Ja mam już 31+3 i tak na prawdę już czuję się bezpiecznie w razie tfu tfu wcześniejszej akcji powodowej.
A CC mam zaplanowane dokladnie na 38+6. Bo potem mój lekarz idzie na urlop a będzie mi szył przepuklinę pępkowa i najprawdopodobniej mięśnie proste brzucha bo mi się rozeszły.
 
Można powiedzieć że już jestes w terminie [emoji14]
U nas dzieci w szpitalu urodzone od 37 TC już nawet wcześniakami nie nazywają [emoji14]
Ale co się dziwić jak ratują maluszki od 20tc bodajże. Także na prawdę skrajne wcześniaczki.
Ja mam już 31+3 i tak na prawdę już czuję się bezpiecznie w razie tfu tfu wcześniejszej akcji powodowej.
A CC mam zaplanowane dokladnie na 38+6. Bo potem mój lekarz idzie na urlop a będzie mi szył przepuklinę pępkowa i najprawdopodobniej mięśnie proste brzucha bo mi się rozeszły.
Jak trafiłam do szpitala to miałam 35+3 i upierali sie na pessara. Jak mi go założyli to miałam 36+3 i powiedzieli że ściągają w skończonym 38 tygodniu czyli u mnie za dziecko urodzone w terminie traktują od 38+1.
 
Pewnie że sie cieszę :) mam nadzieję że we wtorek ściągnie pessar i szyjka zacznie się od razu skracać, nawet bym się nie obraziła jakby okazało się że mimo pessara już się skróciła albo przynajmniej trochę otworzyła. Ja to miałam pracowity tydzień przed tym jak gin wypisał mi skierowanie do szpitala, trzeba przyznać że się nie oszczedzalam, wchodziłam na drabinę, malowałam ściany, myłam podłogi itp bo chcieliśmy skończyć pokój małego i jak widać na mnie to podziałało bo szyjka się mocno wtedy skróciła, a podczas pobytu w szpitalu w ciągu tygodnia skróciła się z 2,2 cm do 1cm a nic nie robiłam tylko leżałam, teraz funkcjonuje w miarę normalnie, więc liczę że się chociaż trochę też skróciła :) zobaczymy we wtorek.
Trzymam kciuki żeby w końcu coś się ruszyło [emoji110] a jakieś skurcze masz? Bo ja czasem tylko czuje lekki ból w dole brzucha i to tyle. Jak mi się skracała szyjka to też nic nie czułam.
Taaak skurcze juz od kilku dni mam lekko bolesne, od 30tc mam bezbolesne odpowiadające.
Tez sie nie oszczedzam, sprzątam, skacze na pilce, krece biodrami, spacer i seks prawie codziennie... no zobaczymy dzisiaj.
Cwiczysz z aniballem albo epino?
Edit. Tak mysle teraz, ze z taka szyjka pewnie nie[emoji848]
 
Aga współczuję tej szyjki. Ale w razie czego na oksy tyle czasu się nie dawaj męczyć. U mnie z synem przez 7h oksy rozwarcie było na 2palce (tyle ile miałam po wstrzymaniu akcji porodowej w 34tc) i raptem o pół cm się powiększyło po takim czasie. I oksy tylko bóle nasiliło i zero postępów. Więc mnie wzięli na cc. Tylko u mnie najpierw wody odeszły. Nie dałabym się nawet jakby wody nie odeszły trzy dni męczyć się z akcja porodowa. To męczenie i matki i dziecka. Dobrze że u nas w szpitalu nie zwlekają z niczym.
III stopień referencyjności, OIOM noworodkowy i przywożą z innych szpitali dzieci z powikłaniami po przeciągniętej akcji porodowej. Więc nasi lekarze już tak nie ryzykują.
No to mnie wlasnie przeraza... meczenie oksy a szyjka ani rusz;/ albo masaz szyjki... to jest moja zmora [emoji58]
 
reklama
Taaak skurcze juz od kilku dni mam lekko bolesne, od 30tc mam bezbolesne odpowiadające.
Tez sie nie oszczedzam, sprzątam, skacze na pilce, krece biodrami, spacer i seks prawie codziennie... no zobaczymy dzisiaj.
Cwiczysz z aniballem albo epino?
Edit. Tak mysle teraz, ze z taka szyjka pewnie nie[emoji848]
Nie, nie ćwiczę, planowałam pić wywar z liści malin po skończeniu 36 tygodnia ale nie zdążyłam :p a teraz to już nie ma raczej sensu.
 
Do góry