reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

@monia36 kochana myśl pozytywnie, edzie wszystko dobrze :*

Ja dzisiaj mam dola, znowu od rana mysli, ze znow pewnie sie nie uda... wiem, ze jak sie nie uda, to bedziemy probowac dalej, bo czas i tak minie, ale ta perspektywa czekania mnie dobija...

Ja na na początku starań byłam bardzo pozytywnie nastawiona. Byłam przekonana, ze nam się uda maksymalnie za 5tym razem. Później jak się nie udawało to przed owu miałam zawsze takiego pałera, ze mówiłam sobie: „teraz to już na pewno się uda”, dzień po owu przychodziły czarne chmury, płacz i dolina bo wiedziałam, ze się pewnie znów nie udało. Teraz to jestem już na takim etapie, ze nawet przed owu nie mam już tego pałera. Odrazu wiem, ze i tak gowno z tego będzie [emoji846]
Szczerze wam powiem, ze za bardzo mi się nawet nie chce już starać w tym cyklu. Wiadomo, ze zupełnie się głowy nie da wyłączyć wiec gdzieś tam podświadomie liczę kiedy owu i trochę o tym myślę ale już się na nic nie nastawiam, bo wiem ze @ i tak będzie punktualnie jak w szwajcarskim zegareczku. Z jednej strony mi to pasuje, bo się nie zadręczam a z drugiej jest mi jednak przykro, ze zgasła mi ta iskierka nadziei, która się jeszcze tliła ;)
Taka jest moja ewolucja staraczki [emoji846]
 
reklama
Dziewczyny robiłam badania i wyszło mi bardzo wysokie TSH, mam wynik 10,790 przy przedziałach 0,300-4,500 czy myślicie, że nic się nie stanie jeśli poczekam do wtorkowej wizyty? Lekarz da radę obniżyć mi je tabletkami?
 
Ja na na początku starań byłam bardzo pozytywnie nastawiona. Byłam przekonana, ze nam się uda maksymalnie za 5tym razem. Później jak się nie udawało to przed owu miałam zawsze takiego pałera, ze mówiłam sobie: „teraz to już na pewno się uda”, dzień po owu przychodziły czarne chmury, płacz i dolina bo wiedziałam, ze się pewnie znów nie udało. Teraz to jestem już na takim etapie, ze nawet przed owu nie mam już tego pałera. Odrazu wiem, ze i tak gowno z tego będzie [emoji846]
Szczerze wam powiem, ze za bardzo mi się nawet nie chce już starać w tym cyklu. Wiadomo, ze zupełnie się głowy nie da wyłączyć wiec gdzieś tam podświadomie liczę kiedy owu i trochę o tym myślę ale już się na nic nie nastawiam, bo wiem ze @ i tak będzie punktualnie jak w szwajcarskim zegareczku. Z jednej strony mi to pasuje, bo się nie zadręczam a z drugiej jest mi jednak przykro, ze zgasła mi ta iskierka nadziei, która się jeszcze tliła ;)
Taka jest moja ewolucja staraczki [emoji846]
Elu obyś się doczekała powrotu tej iskierki. Gdzieś tam głęboko wierzę, że każda z nas się jej doczeka, może trzeba będzie czekać bardzo długo, może trzeba Będzie podjąć wiele prób różnymi metodami, może będzie nam dane zapewnić cudowne dzieciństwo i resztę życia jakiejś pozornie obcej żyjącej już istotce, ale wiem, że co by się nie wydarzyło będziecie szczęśliwe=) Ty Elu będziesz szczęśliwa. I może juz nie masz nadziei ale to ona umiera ostatnia i jakby to wszystko nie miało się potoczyć to pamiętaj, że nasze szczęście zależy od nas. Trzeba mu tylko dac szansę do nas trafić =) wiele łez, wiele krwi i innych rzeczy trzeba z siebie dać, ale zakończenie zawsze musi być dobre =)

Pozwolę sobie juz nie trzymać kciuków za zafasolkowanie Twoje, ale za cale szczęście jakie gdzieś tam na Ciebie czeka. =* oj gdybym mogla to uściskała bym Cię, a potem kopnęła w zadek na dobry początek =)

Link do: STARACZKI 2017-na pw podaj:nick,imię,wiek,cykl,data.ost@,data.testu
qb3cj44j6cg72hqh.png
 
Elu obyś się doczekała powrotu tej iskierki. Gdzieś tam głęboko wierzę, że każda z nas się jej doczeka, może trzeba będzie czekać bardzo długo, może trzeba Będzie podjąć wiele prób różnymi metodami, może będzie nam dane zapewnić cudowne dzieciństwo i resztę życia jakiejś pozornie obcej żyjącej już istotce, ale wiem, że co by się nie wydarzyło będziecie szczęśliwe=) Ty Elu będziesz szczęśliwa. I może juz nie masz nadziei ale to ona umiera ostatnia i jakby to wszystko nie miało się potoczyć to pamiętaj, że nasze szczęście zależy od nas. Trzeba mu tylko dac szansę do nas trafić =) wiele łez, wiele krwi i innych rzeczy trzeba z siebie dać, ale zakończenie zawsze musi być dobre =)

Pozwolę sobie juz nie trzymać kciuków za zafasolkowanie Twoje, ale za cale szczęście jakie gdzieś tam na Ciebie czeka. =* oj gdybym mogla to uściskała bym Cię, a potem kopnęła w zadek na dobry początek =)

Link do: STARACZKI 2017-na pw podaj:nick,imię,wiek,cykl,data.ost@,data.testu
qb3cj44j6cg72hqh.png

No właśnie ze względu na to, ze to szczęście zależy od nas to się trochę „poddałam”. Ja mam już mnóstwo tego szczęścia dookoła siebie. Nie brakuje mi niczego oprocz tej fasolki i mysle ze kiedyś takim czy innym sposobem coś się wykluje (bo już nie wierze, ze jest tak źle, ze medycyna nam nie pomoże) wiec póki co, cieszę się z tego co mam i wiem, ze będzie tylko lepiej :) szkoda by to szczęście moje grzebać zadręczaniem się. Iskierka mi zgasła ale na jej miejsce wstąpiło dużo pozytywnej energii także... co by nie było to będzie fajnie ;)
 
Dziewczyny robiłam badania i wyszło mi bardzo wysokie TSH, mam wynik 10,790 przy przedziałach 0,300-4,500 czy myślicie, że nic się nie stanie jeśli poczekam do wtorkowej wizyty? Lekarz da radę obniżyć mi je tabletkami?

Ja na Twoim miejscu póki co zadzwoniłabym do lekarza i zapytała.
 
Dziewczyny po przyjściu z pracy popatrzylam jeszcze raz na ten poranny test i jest tam bardzo slaba kreska ale widac ja tylko w swietle dziennym , zrobilam zatem jeszcze jeden test ale znowu tylko biel ....zgupialam calkiem bo teraz w sztucznym swietl na tym porannym znow nic nie widzę a byla krech bo maz tez widział...moze ona byla juz rano tylko ciemno bylo a ja spieszylam sie do pracy i nie gapil sie w nia tylko odlozylam do szuflady...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny po przyjściu z pracy popatrzylam jeszcze raz na ten poranny test i jest tam bardzo slaba kreska ale widac ja tylko w swietle dziennym , zrobilam zatem jeszcze jeden test ale znowu tylko biel ....zgupialam calkiem bo teraz w sztucznym swietl na tym porannym znow nic nie widzę a byla krech bo maz tez widział...moze ona byla juz rano tylko ciemno bylo a ja spieszylam sie do pracy i nie gapil sie w nia tylko odlozylam do szuflady...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Zatestuj rano znowu.
 
reklama
Do góry