reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

A co do podrozowania to tez mnie jakos nie ciagnie, moi chlopacy zawsze cos planuja a ja,ze teraz to wszedzie strach bo co chwile jakies zamachy terrorystyczne itp, ;) a moj maly to ostatnio plakal jak mowilismy ze do Pl jedziemy na wakacje, bo wszyscy w klasie to na Majorke albo gdzies a my do Polski i do Polski ;)

A już Majorka, Ibiza itp to mnie w ogóle nie przyciągają. Już i tak widziałam wiele pięknych miejsc, styka mi ;)
 
reklama
Oglada ktosz was twoja twarz brzmi znajomo na Polsacie? ja wlasnie ogladam bo synus lubi i beke zawsze ma, kurde jak oni te charakteryzacje robia zajebiscie, masakra ;)
 
Ja mam niby jak kurze jajo ale trochę rzadszy. I też już mam jednego potomka [emoji23] więc pewnie nie przeszkadza [emoji23]

Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
A ja od czasu jak urodzilam nie mam juz takiego sluzu... teraz czuje gdzies tam wilgoc i tyle a potem juz mlecznobialy...podobno wystarczy , ze jest w srodku wiec tego sie trzymam i zobaczymy co wyjdzie z tego...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Potwierdzam jako aptekara, ze siemie jest cool, ale mi nie przechodzi przez gardło :D
Dzisiaj znowu pije wińsko...znaczy dopiero zaczne jak córka zasnie, niech mysli ze mama jest porządna :D
Witam koleżankę po fachu :) A próbowałaś posłodzić miodkiem? Jak leżałam w szpitalu z wrzodami na żołądku to mi pani dietetyczka kazała pić siemię... niestety miałam po nim odruch wymiotny :( Więc posłodziła miodem - jakoś od razu lepiej smakowało. Następnego dnia dostałam z cytryną i cukrem. Powiedziała żeby w domu robić sobie i dodawać co lubię do tego gluta i traktować jak kisiel. Perspektywa zjedzenia kiślu jest o niebo lepsza niż sam glut :D

Korcą mnie te testy na półce :D Wiem że jeszcze minimum 5 dni powinnam poczekać i poczekam... bijąc się po łapach :D
 
Do góry