reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Teraz jest mój 22cs, przez cały ten czas nie zobaczyłam ani razu nawet cienia cienia na teście. Czasem myślę sobie, że nigdy nie zobaczę. Oczywiście nie myślę tak cały czas, jednak przy każdej bieli ta myśl się pojawia i w każdym cyklu powraca jak bumerang. To tak jak kiedyś Bertha napisała, że nawet nie wie czy może zajść w ciążę. Ja wiem co czuje, bo też się nad tym zastanawiam. Chciałabym mieć gwarancję, że mogę i że kiedyś zajdę w ciąże. A tak to pozostaje mi tylko wierzyć. Wierzyć nie wiedząc ile czasu potrzeba na spełnienie marzenia i czy to kiedykolwiek nastąpi.
Wybaczcie mój wywód. Musiałam się wygadać. Choć wiem, że jeszcze nikła nadzieje jest póki @ nie ma. Jednak oswajam się z myślą, że tym razem znów się nie udało. Proszę nie odbierzcie tylko tego co napisałam jako tego, że chciałabym zobaczy ll a później żeby przyszła @ albo zajść w ciążę i ja stracić. Boże broń. Chciałabym tylko wiedzieć, że mogę. Nie wiem jak to inaczej wyjaśnić... Mam nadzieję, że nie zrozumiecie mnie źle ;*

To się rozpisałam. Wybaczcie kochane :*
Zaraz przyjeżdża do mnie koleżanka na paznokcie wiec smutki odejdą.
Miłej soboty :) i czekam na ll Marc, StorAnia, Emsi* (oczywiście nie muszą być dzisiaj:p)

Dariana tu dużo z Nas rozumie co czujesz. Ja kończę 30cs. W przyszłym tyg wraz z @ zaczynam 31 cs. I tez żadnego cienia cienia nie widziałam. Doskonale wiem i rozumiem co czujesz. W czerwcu startujemy z in vitro. I powiem Ci ze tez się boje. Bo nakręcam się ze w końcu wszystko będzie dobrze doczekamy się tego dzieciątka, a potem oglądam ten program o in vitro na TVN style i tam żadna para mimo transferu embrionów nie jest w ciąży i tez się załamuje bo nie wiem co zrobię jak mi się to przydarzy. czy się nie załamie.

Dziewczyny na bb dużo pomagają ;-) ja się żądło udzielam, nie ma mnie w tabelce bo wiem ze naturalnie nie mam szans wiec już się nie nakręcam z mierzeniem Temp, robieniem testów owu itp... szkoda mojej psychiki. Także głowa do góry i cyc do przodu ! Będzie dobrze ! A po tylu cyklach powinniście się dobrze oboje przebadać jeśli jeszcze tego nie zrobiliście

@Bulbasek gratuluje z całego serca !!! Teraz już musi być dobrze !!![emoji173][emoji173][emoji173]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dariana a robiliście wszystkie badania??
Dariana ja przez półtorej roku czulam to co Ty myslalam ze nigdy nie bede mogla zajść w ciążę. Poszlam do lekarza piribilam badania i minitiri g. Okazało sie ze mam za wysoka prolaktyne zaczelam brac leki i po miesiącu bylam w ciąży poronilam w 5 tyg. Następnie zaszłam w listopadzie porobiłam w 7 tyg.
Wierze w to ze w następna zajdę niedługi i donoszę.
Może idz do lekarza porob badania i bedziesz wiedziala na czym stoisz.

Badania porobione, leki łykam cały czas.
Miałam za wysoką prolaktyne- biorę dostinex i juz od kilku miesięcy ok.
Za niski progesteron, wiec po owu luteina 2×1 przez 10 dni.
Lekko podwyższone TSH - biorę Euthyrox
Insulinooporność i hiperinsulemia (czy jakoś tak) - jestem na diecie i wyniki OK.
Na monitoring chodzę co miesiąc. Owulacja występuje, zawsze działamy w cyklu co 2-3 dzień w owu codziennie.
Kolejny krok to hsg albo laparoskopia.

Edit
M miał robione 2× badanie komputerowe nasienia. Wyniki w normie.
 
Badania porobione, leki łykam cały czas.
Miałam za wysoką prolaktyne- biorę dostinex i juz od kilku miesięcy ok.
Za niski progesteron, wiec po owu luteina 2×1 przez 10 dni.
Lekko podwyższone TSH - biorę Euthyrox
Insulinooporność i hiperinsulemia (czy jakoś tak) - jestem na diecie i wyniki OK.
Na monitoring chodzę co miesiąc. Owulacja występuje, zawsze działamy w cyklu co 2-3 dzień w owu codziennie.
Kolejny krok to hsg albo laparoskopia.

A wyniki nasienia ??


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Teraz jest mój 22cs, przez cały ten czas nie zobaczyłam ani razu nawet cienia cienia na teście. Czasem myślę sobie, że nigdy nie zobaczę. Oczywiście nie myślę tak cały czas, jednak przy każdej bieli ta myśl się pojawia i w każdym cyklu powraca jak bumerang. To tak jak kiedyś Bertha napisała, że nawet nie wie czy może zajść w ciążę. Ja wiem co czuje, bo też się nad tym zastanawiam. Chciałabym mieć gwarancję, że mogę i że kiedyś zajdę w ciąże. A tak to pozostaje mi tylko wierzyć. Wierzyć nie wiedząc ile czasu potrzeba na spełnienie marzenia i czy to kiedykolwiek nastąpi.
Wybaczcie mój wywód. Musiałam się wygadać. Choć wiem, że jeszcze nikła nadzieje jest póki @ nie ma. Jednak oswajam się z myślą, że tym razem znów się nie udało. Proszę nie odbierzcie tylko tego co napisałam jako tego, że chciałabym zobaczy ll a później żeby przyszła @ albo zajść w ciążę i ja stracić. Boże broń. Chciałabym tylko wiedzieć, że mogę. Nie wiem jak to inaczej wyjaśnić... Mam nadzieję, że nie zrozumiecie mnie źle ;*

To się rozpisałam. Wybaczcie kochane :*
Zaraz przyjeżdża do mnie koleżanka na paznokcie wiec smutki odejdą.
Miłej soboty :) i czekam na ll Marc, StorAnia, Emsi* (oczywiście nie muszą być dzisiaj:p)



Nie martw się czasem potrzeba czasu i wytrwalosci wiem to po sobie bylam.z mezem.zdrowiutka a udalo nam sie dopiero w 34 cs ...aktualnie staram.sie o 2 dziecko poki co zaczelam 2 cs dzis jest moj 16dc do @ jeszcze 14 dni takze jeszcze cos tak kobibujemy a potem pozostaje czekanie czyli najdluzsza faza z tych calych staran naszych i tez sie zastanawiam czy nie czeka nnie powtorka z przed paru lat (oby nie)
Pozdrawiam wszystkie staraczki i te czekajace na dwie kreseczki aby je ujrzaly i te ktore jednak dostaly @ aby przyszly cykl byl szczesliwe i te ktore oczekuja pierwszych wizyt aby kazda zobaczyla to czego oczekuje no i oczywiscie mamusie ktore juz tula swoje skarby Lux kochany maluszek niech rosnie zdrowo :-)
Ja sie pare dni nie odzywalam bo mielismy problem z internetem wypalony ruter i czekalismy na nowy ruter .
Zycze kazdej milej slonecznej i udanej soboty :-)
 
Teraz jest mój 22cs, przez cały ten czas nie zobaczyłam ani razu nawet cienia cienia na teście. Czasem myślę sobie, że nigdy nie zobaczę. Oczywiście nie myślę tak cały czas, jednak przy każdej bieli ta myśl się pojawia i w każdym cyklu powraca jak bumerang. To tak jak kiedyś Bertha napisała, że nawet nie wie czy może zajść w ciążę. Ja wiem co czuje, bo też się nad tym zastanawiam. Chciałabym mieć gwarancję, że mogę i że kiedyś zajdę w ciąże. A tak to pozostaje mi tylko wierzyć. Wierzyć nie wiedząc ile czasu potrzeba na spełnienie marzenia i czy to kiedykolwiek nastąpi.
Wybaczcie mój wywód. Musiałam się wygadać. Choć wiem, że jeszcze nikła nadzieje jest póki @ nie ma. Jednak oswajam się z myślą, że tym razem znów się nie udało. Proszę nie odbierzcie tylko tego co napisałam jako tego, że chciałabym zobaczy ll a później żeby przyszła @ albo zajść w ciążę i ja stracić. Boże broń. Chciałabym tylko wiedzieć, że mogę. Nie wiem jak to inaczej wyjaśnić... Mam nadzieję, że nie zrozumiecie mnie źle ;*

To się rozpisałam. Wybaczcie kochane :*
Zaraz przyjeżdża do mnie koleżanka na paznokcie wiec smutki odejdą.
Miłej soboty :) i czekam na ll Marc, StorAnia, Emsi* (oczywiście nie muszą być dzisiaj:p)
A robiłaś już jakieś badania? Ty partner? Bo 22 cykle to trochę długo...Wybacz jeśli juz pisałaś gdzieś. Ja jedno dziecko mam. Ale mogło się po 7 latach pozmieniac w powoli badamy się pod tym kątem. Na razie sprawdziłam fsh i lh z hormonów oraz tarczyce. Wkrótce wizyta u gin i zapytam jakie jeszcze hormony i kiedy warto zbadać. M na badanie nasienia. Jest jeszcze spr drożności jajowodów ale nie wiem czy się zdecyduje...

Ok. Doczytałam.

Co do norm nasienia- np.jeśli chodzi o morfologie to niby teraz 4 % form prawidłowych wystarczy by uznać mężczyznę za płodnego...ale na logike to bardzo mało...mój miał 30 ale wtedy w 2009 to 30 było minimum...a te nowe normy strasznie zaniżone...myślę że bardziej pod kątem wspomaganego zapłodnienia...bo tu odwiruja i zbieraja najlepsze...a naturalnie przy 4 % prawidłowych może to trwać bardzo długo...
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny za wsparcie, ale @@@ zrobiła mnie w konia. Dwa dni spóźnienia i jest dziś !
:no2:nie mam siły normalnie. Zaczynam 9 cykl, następna@ 25 luty.
Po miesiączce idę do lekarza, niech jeszcze coś duma. Mój na badania nasienia idzie, w ogóle jest kochany i mnie wspiera. Powiedział, że nawet ten "mukosolwan" dla mnie wypije.

Emsi, trzymam kciuki za Ciebie i wszystkie staraczki. Należy nam się dziewczyny.
 
A robiłaś już jakieś badania? Ty partner? Bo 22 cykle to trochę długo...Wybacz jeśli juz pisałaś gdzieś. Ja jedno dziecko mam. Ale mogło się po 7 latach pozmieniac w powoli badamy się pod tym kątem. Na razie sprawdziłam fsh i lh z hormonów oraz tarczyce. Wkrótce wizyta u gin i zapytam jakie jeszcze hormony i kiedy warto zbadać. M na badanie nasienia. Jest jeszcze spr drożności jajowodów ale nie wiem czy się zdecyduje...

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom

Taj robiłam badania i łykam leki. Kolejny krok to właśnie drożność. Zastanawiam się nad hsg a laparo. Mój gin mówi, że jak HSG będzie niejednoznaczne to i tak trzeba będzie zrobić laparoskopie. I tak się zastanawiam czy by od razu jednak na laparoskopie się nie zdecydować. Wiem, że to operacja jakby nie było, ale mam dość dreptania w miejscu. Chce żeby się coś ruszyło. Czuć, że robię co się da...

Wiem, że jest nas sporo z długim stażem. I to jest okropne. Strasznie niesprawiedliwe - wiele już razy był tu poruszany ten temat. Ale jak powtarzała zawsze moja matka "świat nie jest sprawiedliwy".
 
Badania porobione, leki łykam cały czas.
Miałam za wysoką prolaktyne- biorę dostinex i juz od kilku miesięcy ok.
Za niski progesteron, wiec po owu luteina 2×1 przez 10 dni.
Lekko podwyższone TSH - biorę Euthyrox
Insulinooporność i hiperinsulemia (czy jakoś tak) - jestem na diecie i wyniki OK.
Na monitoring chodzę co miesiąc. Owulacja występuje, zawsze działamy w cyklu co 2-3 dzień w owu codziennie.
Kolejny krok to hsg albo laparoskopia.

Edit
M miał robione 2× badanie komputerowe nasienia. Wyniki w normie.
Mi widocznie laparoskopia pomogła [emoji2]

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Teraz jest mój 22cs, przez cały ten czas nie zobaczyłam ani razu nawet cienia cienia na teście. Czasem myślę sobie, że nigdy nie zobaczę. Oczywiście nie myślę tak cały czas, jednak przy każdej bieli ta myśl się pojawia i w każdym cyklu powraca jak bumerang. To tak jak kiedyś Bertha napisała, że nawet nie wie czy może zajść w ciążę. Ja wiem co czuje, bo też się nad tym zastanawiam. Chciałabym mieć gwarancję, że mogę i że kiedyś zajdę w ciąże. A tak to pozostaje mi tylko wierzyć. Wierzyć nie wiedząc ile czasu potrzeba na spełnienie marzenia i czy to kiedykolwiek nastąpi.
Wybaczcie mój wywód. Musiałam się wygadać. Choć wiem, że jeszcze nikła nadzieje jest póki @ nie ma. Jednak oswajam się z myślą, że tym razem znów się nie udało. Proszę nie odbierzcie tylko tego co napisałam jako tego, że chciałabym zobaczy ll a później żeby przyszła @ albo zajść w ciążę i ja stracić. Boże broń. Chciałabym tylko wiedzieć, że mogę. Nie wiem jak to inaczej wyjaśnić... Mam nadzieję, że nie zrozumiecie mnie źle ;*

To się rozpisałam. Wybaczcie kochane :*
Zaraz przyjeżdża do mnie koleżanka na paznokcie wiec smutki odejdą.
Miłej soboty :) i czekam na ll Marc, StorAnia, Emsi* (oczywiście nie muszą być dzisiaj:p)


Dzięki :-*
 
Do góry